Protest kontrolerów z wieży Lotniska Chopina

4 grudnia 2019 09:00
8 komentarzy
Od poniedziałkowego (2.12) wieczoru na wieży kontroli Lotniska Chopina trwa kryzys związany z protestem pracujących tam kontrolerów ruchu lotniczego. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zapewnia, że bezpieczeństwo ruchu lotniczego jest zachowane.
Reklama

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) to jedyna w Polsce instytucja zapewniająca służby ruchu lotniczego, w tym służbę kontroli ruchu lotniczego. W ramach tej służby pracę świadczy na terenie całego kraju około 570 kontrolerów, z których 59 to kontrolerzy wieżowi z warszawskiego Okęcia.

To właśnie oni domagają się zmian w strukturze kierowniczej, które miałyby polegać na odwołaniu kierownika jednostki odpowiedzialnej za prowadzenie kontroli Lotniska Chopina. Jest to ta sama osoba, która pełni funkcję kierownika działu kontroli warszawskiego zbliżania. Zdaniem kontrolerów wieżowych sposób wykonywania obowiązków przez obecnego kierownika odbiega od standardów, którymi PAŻP chwali się na zewnątrz i które powinny być stosowane w celu zapewnienia optymalnego wykorzystania potencjału personelu. Jednym z ognisk zapalnych są zmiany w grafiku, które skracają czas odpoczynku między zmianami, choć, jak podkreślił w rozmowie z mediami Paweł Łukaszewicz, rzecznik prasowy PAŻP, są one zgodne z prawem, procedurami agencji oraz regulaminem pracy podpisanym przez wszystkie związku zawodowe działające w ramach zakładu prac. Podkreślił on, że obecny system 3 dni pracy i 3 dni przerwy jest nieefektywny z punktu widzenia interesu PAŻP i kraju, zaś wprowadzony system 3 + 2 poprawia tę efektywność.


Chcąc rozwiać wątpliwości przewijające się w serwisach informacyjnych czołowych polskich mediów, we wtorek rano skierowaliśmy do rzecznika PAŻP pytania w sprawie protestu. Aby zachować obiektywność te same pytania wystosowaliśmy do kontrolerów ruchu lotniczego zatrudnionych na wieży warszawskiego lotniska. Ponieważ do wczorajszego wieczora, gdy powstawał niniejszy tekst, nie otrzymaliśmy z PAŻP odpowiedzi na pytania, a tylko prośbę o cytowanie wypowiedzi udzielonych portalowi wp.pl, możemy oprzeć się tylko na przekazie innych mediów oraz na rozmowie z przedstawicielem Związku Zawodowego Kontrolerów Lotniska Warszawa (ZZKLW), którzy pracują na wieży Lotniska Chopina.

Dlaczego doszło do protestu pracowników warszawskiej wieży?

Jak informują kontrolerzy ruchu lotniczego, kryzys który doprowadził do eskalacji napięć trwa już od dłuższego czasu. Początkowo związany był z rezygnacją poprzedniego kierownika z pełnienia funkcji. Jego decyzja była podyktowana źle układającą się współpracą z władzami PAŻP, tj. p.o. prezesa Januszem Janiszewskim oraz dyrektorem biura służb ruchu lotniczego. Już od kilku lat kontrolerzy z warszawskiej wieży pracowali nad wyborem systemu radarowej kontroli ruchu naziemnego na lotnisku (Advanced Surface Movement Guidance and Control System – ASMGCS). Jednocześnie PAŻP prowadził prace nad systemem elektronicznych pasków postępu lotu dla pozostałych wież krajowych. Gdy warszawska wieża sporządziła Opis Przedmiotu Zamówienia mający posłużyć do wyboru odpowiedniego dostawcy systemu ASMGCS, władze agencji uznały, że opracowywany system pasków elektronicznych posłuży także w Warszawie. Tym samym wiele miesięcy pracy stołecznych kontrolerów wieżowych poszło na marne, ponieważ nie było możliwe proste i przede wszystkim opłacalne zintegrowanie tego systemu z preferowanym na bazie testów rozwiązaniem radarowym ASMGCS. Rezygnacja poprzedniego kierownika była bezpośrednio związana właśnie z tą sprawą. Na stanowisku przez długi czas pozostawał wakat, który ostatecznie od czerwca br. został zapełniony osobą dotychczasowego kierownika kontroli zbliżania. Obecnie sprawuje on obie te funkcje.

Według ZZKLW decyzja o powołaniu go na to stanowisko nie była konsultowana z personelem wieżowym, a pogodzenie zarządzania dwiema tak skomplikowanymi jednostkami operacyjnymi nie jest możliwe i bezpośrednio przekłada się na nieefektywne zarządzanie personelem i procedurami. Związkowcy przekonują, że mimo nadejścia zimy kierownik wciąż nie dopełnił formalności związanych z koordynacją ze służbami portowymi na Okęciu kwestii tzw. akcji zima, czyli procedury oczyszczania dróg startowych i kołowania ze śniegu czy lodu, a także odladzania samolotów. Co więcej kontrolerzy twierdzą, że nowy kierownik "pełni swoje obowiązki w sposób despotyczny, co jest powodem ogromnego stresu personelu". Nie jest tajemnicą w PAŻP również to, że odkąd pełni on funkcję kierownika działu zbliżania to i w tej jednostce doszło do wielu konfliktów.

Kontrolerzy wieżowi chcieli do tej pory rozwiązać problem i wyjaśnić nieporozumienia we współpracy z przełożonym i trudnościach negocjacyjnych bez informowania osób z zewnątrz. Prawnik ZZKLW, Piotr Wujec, zapewnia, że chodziło o rozwiązanie sprawy w drodze porozumienia stron, ale od zeszłej środy można mówić już o sporze zbiorowym. Funkcyjni pracownicy warszawskiej wieży zdecydowali się tego dnia, w geście sprzeciwu przeciwko brakowi reakcji prezesa PAŻP na ich wnioski o dyskusję w sprawie dostrzeganego problemu. W sumie 33 osoby złożyły rezygnację z funkcji pełnionych w jednostce kontroli warszawskiego lotniska. Ich oświadczenia nie były wypowiedzeniami umów o pracę, a dotyczyły jedynie pełnionych funkcji dodatkowych. Innego zdania okazała się PAŻP wspierana przez zewnętrzną kancelarię. Agencja stwierdziła, że kontrolerzy złożyli wypowiedzenia stosunku pracy.

- W opinii tak prawników PAŻP, jak też prawników zewnętrznej kancelarii specjalizującej się w prawie pracy złożone oświadczenia należy rozumieć jako oświadczenia o rozwiązaniu umowy o prace za wypowiedzeniem przez samych pracowników. W poniedziałek pracodawca spotkał się bezpośrednio z dwoma spośród tych pracowników w celu wyjaśnienia konsekwencji prawnych złożonych przez nich oświadczeń. Ponadto pracodawca zwolnił te dwie osoby z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia w okresie wypowiedzenia. Należy podkreślić, że inicjatywa rozwiązania umów o pracę wyszła od samych pracowników a nie pracodawcy, nie można więc mówić o zwolnieniu ich z pracy przez pracodawcę - skomentował sytuację Paweł Łukaszewicz, rzecznik prasowy PAŻP w rozmowie z wp.pl. - Zaprzeczam też doniesieniom o rzekomo wręczanych w poniedziałek zwolnieniach przez pracodawcę. Nikt nie został zwolniony z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Pracodawca nie złożył żadnemu pracownikowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia - podkreślił Łukaszewicz.

W rozmowie z pasażer.com przedstawiciel ZZKLW zwrócił jednak uwagę, że w poniedziałek doszło do próby wręczenia prezesowi związku, Marcinowi Jaraczowi, wypowiedzenia umowy o pracę, a także interwencji pracowników ochrony w pomieszczeniach wypoczynkowych warszawskiej wieży kontroli lotniska. To właśnie wtedy w geście solidarności członkowie związku zgromadzili się w pomieszczeniach socjalnych wieży, co relacjonowały media w poniedziałkowy wieczór i we wtorek.

Łukaszewicz poinformował z kolei, że w poniedziałek wieczorem doszło do spotkania przedstawicieli PAŻP ze związkowcami. Zakończyło się ono bez porozumienia po północy. Prezes Agencji zaproponował następne spotkanie w czwartek - 5 grudnia i zapewnił też, że firma jest gotowa na rozmowy dotyczące zmian personalnych.


Najważniejsze jest bezpieczeństwo

- Kontrolerzy ruchu lotniczego pełnią służbę i to zobowiązuje. Jesteśmy przekonani, że ci, którzy traktują swoją pracę jako powołanie, nie doprowadzą do sytuacji zagrożenia. Z informacji, jakie mamy od kontrolerów, wiemy, że obsługa wieży w Warszawie będzie zapewniona - powiedział Łukaszewicz.

Trzeba przyznać, że nie mylił się, ponieważ ZZKLW zapewnił nas, że każdy z kontrolerów czuje wagę swojej służby, a także traktuje ją jako swoją pasję i nie wyobraża sobie odstąpienia od wykonywania obowiązków, ale w tej profesji, jak w żadnej innej, ważny jest spokój ducha i brak stresu. Niestety konflikt jak i brak porozumienia z prezesem są źródłem ogromnego stresu dla osób, które mają zapewniać bezpieczeństwo operacji lotniczych, tym bardziej, że mowa o kontrolerach wieżowych, którzy odpowiadają za samolotu w krytycznych momentach lotu, tj. przy starcie i lądowaniu. Zdaniem kontrolerów od niedzieli pełnienie obowiązków służbowych jest dodatkowo utrudnione ponieważ praca odbywa się w okrojonym składzie osobowym, na połączonych stanowiskach. Wynika to z faktu, że niektórzy z nich odmawiają pracy z uwagi na bezpieczeństwo ruchu lotniczego, zestresowani nie są w stanie pracować na sto procent swoich możliwości. Podkreślają, że o ile stosują się do procedur i zasad, które powinny być przestrzegane w pracy kontrolerów i dlatego właśnie nie podejmują obowiązków w stanie pogorszonej przez stres dyspozycji, to ich kierownik nie kieruje się ani standardami TRM (Team Resource Management), ani nie zarządza kryzysem zgodnie z procedurą CISM (Critical Incident Stress Management), której wprowadzeniem szczyci się PAŻP.

ZZKLW zwraca uwagę na to, że choć media często obiega informacja, że kontrolerzy ruchu lotniczego są bliscy strajku z powodu chęci poprawy warunków płacowych, to tym razem absolutnie nie chodzi o ten aspekt. Tezę tę potwierdza fakt, że osoby, które zrezygnowały ze stanowisk funkcyjnych pozbawiły się tym samym sporych części swoich wynagrodzeń, czasem niemal równej podstawie wynagrodzenia. Jedyne czego oczekują kontrolerzy to zadbanie o bezpieczeństwo ruchu lotniczego. Niestety ani stres, któremu są poddawani, ani brak wsparcia prezesa nie wpływają pozytywnie na pewność przyszłości ich pracy zawodowej. Jak sami powiedzieli, bardzo przykre jest to, że najbardziej stresującym elementem pracy nie są problemy operacyjne, a kwestie pozaoperacyjne jak choćby nie ułożony grafik, czy rozbijanie zżytych zespołów w związku ze zmianą systemu czasu pracy.


Wsparcia kontrolerom wieżowym udzielił już tzw. „duży związek”, czyli Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego, zrzeszający wszystkich kontrolerów niezależnie od jednostki, w której pracują, a także związek europejski Air Traffic Controllers European Unions Coordination. ZZKLW podkreślił również, że docenia zaangażowanie prezesa PAŻP, choć do tej pory nie udało się dojść do porozumienia. Związkowcy zwracają jednak uwagę, że zarówno Janusz Janiszewski, jak i kierownik zbliżania i wieży to również kontrolerzy ruchu lotniczego, którzy byli członkami związków zawodowych i w przeszłości też zajmowali się głównie pracą operacyjną. Nie jest więc zrozumiałe dlaczego nie potrafią przyjąć argumentów drugiej strony popartych zasadami zarządzania personelem operacyjnym.

Na nasze pytanie o to czy bieżąca sytuacja wpływa lub może wpłynąć na punktualność lotów, kontrolerzy odpowiedzieli, że w związku z okrojoną obsadą są już powoli wprowadzane sloty na loty z i do warszawskiego lotniska, a także że mogą wystąpić poważniejsze utrudnienia. Nie planują oni jednak odejścia od pełnienia kontroli ruchu lotniczego, więc lotnisko nie jest zagrożone przestojem.

Rozmówcy ze strony ZZKLW poprosili o nie ujawnianie ich nazwisk z powodu obaw o ewentualne represje.

fot. mat. prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_cf95f 2019-12-09 00:03   
gość_cf95f - Profil gość_cf95f
"najważniejsze jest bezpieczeństwo" nie ma to jak robić z tego frazes klepany i stawiany na ostrzu noża. nie jest tajemnicą, że kontrolerzy z Wawy zawsze byli kastą francuskich piesków patrzących na każdego spoza PAŻP z góry. a teraz "najważniejsze jest bezpieczeństwo"
pasażer 2019-12-06 20:02   
pasażer - Profil pasażer
Bo nie każdy na kierownika się nadaje.
gość_e59c1 2019-12-05 07:36   
gość_e59c1 - Profil gość_e59c1
Najbardziej zastanawiające jest to jak jedna i ta sama osoba może reprezentować dwa różne organy kontroli jakimi są "wieża" i "zbliżanie" podczas gdy istnieją sytuacje kiedy kontrolerzy jednego chcą zmian w procedurach na które nie zgadzają się kontrolerzy drugiego? Kogo kierownik wtedy reprezentuje? Można dostać schizofrenii.

Poza tym w tekście jest błąd. Przytoczony tu "duży związek" zrzeszający wszystkich kontrolerów, czyli ZZKRL, nie zrzesza wszystkich kontrolerów, jedynie reprezentuje tych z miejscem pracy w Warszawie oraz paru pojedynczych kolegów z kraju. Odkąd ZZKRL kilka lat temu podczas swoich negocjacji z Prezesem PAŻP, zafundował warszawskim kontrolerom olbrzymie podwyżki, o których ze względu na swoją niebotyczną wysokość, tak czasem głośno w prasie, kosztem sporych obniżek dla kontrolerów z organów spoza stolicy, oczym już nie mówi się tak często, Ci drudzy wzięli i założyli swój związek zawodowy, nomen omen teraz skupiający i reprezentujący grupę liczniejszą niż "duży związek" ZZKRL.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy