CSA: Do floty dołączą A220-300 i A321XLR
Dziś CSA poinformowały o zmianach w zamówieniu na nowe maszyny. Jak już informowaliśmy wcześniej, przewoźnik pozyska airbusy A220-300, ale także wybierze większe A321XLR zamiast tradycyjnych A320neo.
Reklama
Tydzień wcześniej na łamach Pasazer.com pisaliśmy, że Czesi zrezygnują z czterech z siedmiu zamówionych A320neo na rzecz mniejszych A220-300, które zastąpią eksploatowane A319. Dziś wprowadzono kolejne zmiany w zamówieniu.
Wyposażone w 149 foteli airbusy A220-300 docelowo zastąpią jednak nie, tak jak informowano wcześniej, airbusy A319, a znacznie mniejsze ATR-y. Przewoźnik zaznacza, że na tej zmianie pasażerowie zyskają więcej - wdrożenie A220 w miejsce turbośmigłowych ATRów będzie oznaczało przede wszystkim szybszą podróż w znacznie bardziej komfortowych warunkach.
Pierwsze dwie maszyny wyprodukowane w Mirabel w Kanadzie przylecą do Pragi pod koniec przyszłego roku, pozostałe dwie w pierwszym i drugim kwartale 2021 roku.
- Zakup airbusów A220 i A321XLR jest częścią naszej długoterminowej strategii rozwoju siatki połączeń. Włączenie samolotów do floty zapewni CSA przewagę nad konkurentami, pozwoli zbudować atrakcyjną ofertę i przyczyni się do poprawy przepustowości na istniejących trasach - mówi Petr Kudela, prezes zarządu CSA.
Daty dostaw pierwszego egzemplarza airbusa A321XLR nie podano. Wiadomo jednak, że na jego pokładzie znajdzie się miejsce dla 195 pasażerów.
- Airbus A321XLR ma najdłuższy zasięg z modeli należących do rodziny A320neo, dzięki czemu klienci będą mogli wygodnie podróżować, a CSA skorzysta na znacznie niższym zużyciu paliwa - podkreśla Christian Scherer, dyrektor sprzedaży Airbusa.
Dzięki zasięgowi wynoszącemu około 8700 kilometrów, Czesi będą mogli nowe maszyny wykorzystać do uruchomienia bezpośrednich lotów do USA - co zresztą otwarcie zadeklarowali.
Obecnie flota Czech Airlines składa się z sześciu A319, pięciu ATR-ów 72, jednego boeinga 737-800 i jednego airbusa A330-300.
fot. mat. prasowe