Nowe berlińskie lotnisko: Możliwe kolejne opóźnienia
Jak podaje niemiecki portal Deutsche Welle (DW) bardzo możliwe są kolejne opóźnienia w otwarciu lotniska Berlin Brandenburg, które zaplanowano na październik przyszłego roku. Historia budowy tego portu lotniczego sięga 5 września 2006 roku, gdy rozpoczęto prace konstrukcyjne.
Reklama
Jak donosi DW, na nowopowstającym lotnisku, które ma zastąpić istniejące porty Schoenefeld i Tegel, które obecnie obsługują ruch lotniczy w Berlinie, wciąż pozostało do usunięcia bardzo wiele usterek. Ponieważ wątpliwości co do możliwości dotrzymania terminu określonego na jesień przyszłego roku są coraz większe niemieckie ministerstwo transportu zażądało od władz lotniska natychmiastowego wyjaśnienia sytuacji. Według sobotniego wydania dziennika Bild-Zeitung Michael Gunther, pełniący w resorcie transportu funkcję sekretarza stanu, skierował w piątek (12.04) do prezesa zarządu portu, Engelberta Lutke Daldrupa, list w którym oczekuje do środy 17 kwietnia odpowiedzi na pytanie, czy tyle już razy przekładany termin otwarcia lotniska Berlin Brandenburg może znów zostać przełożony. Z kolei agencja prasowa DPA podała, że w sobotę otrzymanie tego listu potwierdził Hanes Stefan Honemann, rzecznik prasowy powstającego portu. Dodał on też, że o ile odpowiedź jest przygotowywana to nie jest jeszcze znany termin kiedy będzie gotowa. Gdyby miała ona potwierdzać gotowość do oddania lotniska w październiku 2020 roku to raczej nie musiałaby być sporządzana zbyt długo.
Zajmująca się certyfikacją organizacja TÜV Rheinland, która odpowiedzialna jest za przeprowadzenie na nowym lotnisku wielu audytów, miała ponoć zapisać w wewnętrznym raporcie, że nadal niegotowe jest wiele urządzeń w powstającym porcie. Zaprzeczył temu jednak prezes lotniska.
- Jestem przekonany, że planowy termin nie jest zagrożony i podobnie ocenił to TÜV - zapewniał Engelbert Lutke Daldrupb, prezes lotniska Brandenburg.
Dodał on też, że ujawniony w mediach fragment raportu audytora pochodził z raportu w sprawie postępów w budowie i wybrzmiewał w zupełnie innym kontekście. Tym samym mógł on prowadzić do niejasności i nieprawdziwej oceny sytuacji. Ciągle niejasna jest jednak sytuacja systemu przeciwpożarowego, ponieważ do końca zeszłego roku miał on być ukończony przez Boscha, ale jednocześnie pracy przy nim wciąż ponoć trwają. Jednocześnie rzecznik lotniska zapewniał w piątek, że ten etap został już zakończony.
Historia powstawania berlińskiego portu lotniczego to już niemal niekończąca się opowieść. Pierwotny termin jego otwarcia to jesień 2011. Biorąc pod uwagę fakt, że według tego terminu budowa miała trwać około 5 lat, a w obecnej chwili samo planowane opóźnienie wynosi 9 lat to wydaje się, że taka sytuacja nie miała jeszcze w branży lotniczej miejsca.
fot. mat. prasowe