Ryanair zainaugurował najwięcej połączeń w 2018 roku

7 lutego 2019 09:00
W 2018 r. Ryanair uruchomił najwięcej nowych połączeń ze wszystkich linii lotniczych na świecie - wynika z danych portalu "anna.aero". W czołówce inauguracji znalazły się przede wszystkim europejskie linie, choć najwięcej nowych tras uruchomiono w Stanach Zjednoczonych.
Reklama

Linie niskokosztowe w czołówce

W 2018 r. wszyscy światowi przewoźnicy uruchomili ponad 3750 nowych połączeń. Najwięcej, bo aż 218 uruchomił Ryanair. Mimo, że to bardzo imponujący wynik, to irlandzki przewoźnik wyhamował i uruchomił o 60 tras mniej niż w 2017 r. Na drugim miejscu znalazł się amerykański Frontier Airlines z wynikiem 192 nowych tras. Przewoźnik stał się jednocześnie liderem w Ameryce Północnej. Na trzecim miejscu wylądował easyJet - 167 nowych tras. Bardzo wysoko, bo aż na czwartym miejscu jest Wizz Air. Węgierska linia otworzyła 133 nowe połączenia, z czego zdecydowana większość była uruchamiana z rejonu Europy Środkowo-Wschodniej, co tylko podkreśla dynamiczny rozwój tej części kontynentu. Linia zainaugurowała o 33 połączenia więcej niż w 2017 r.



Pierwszą piątkę zamyka Eurowings z wynikiem 88 nowych tras. Na kolejnym miejscu (80 nowych tras) znajduje się American Airlines, pierwsza tradycyjna linia w tym zestawieniu. Na następnej pozycji znalazło się IndiGo. Indyjski lowcost uruchomił 69 nowych tras i choć jest liderem na jednym z najszybciej rosnących rynków lotniczych na świecie to w zestawieniu zajmuje dopiero siódme miejsce.

Ósme miejsce należy do Laudamotion, jako że austriacka linia wystartowała w 2018 r. wszystkie jej połączenia jest liczone jako nowe - było ich w sumie 67. Przewoźnik wspierany przez Ryanaira z całą pewnością znajdzie się również i w tegorocznej edycji tego zestawienia. Dziewiąte miejsce piastuje Germania, która uruchomiła 61 nowych tras. W związku z jej nie dawnym bankructwem był to ostatni raz, gdy przewoźnik znalazł się w tym rankingu.



Pierwszą dziesiątkę zamyka Volotea, która uruchomiła o jedną trasę mniej od poprzednika. W pierwszej dwudziestce dominują linie niskokosztowe. Prekursor tego modelu biznesowego linie Southwest są na dwunastym miejscu, co podkreśla, że przewoźnik rozwija się dość ostrożnie. W pierwszej dwudziestce znalazły się także linie m.in. United, Condor, TUI oraz Norwegian. Na dwóch ostatnich miejscach mamy rosyjskie linie niskokosztowe - S7 oraz Pobeda.

Pierwsza dwudziestka pokazuje, że powstawanie nowych połączeń jest przede wszystkim napędzane przez przewoźników budżetowych, zaś fale nowych tras zalewają głównie Europę i Stany Zjednoczone. W zestawieniu nie znajdziemy azjatyckich linii, które rosną wolniej w kontekście nowych tras, ale dość szybko w kontekście zwiększania częstotliwości. Warto także zauważyć na niewielką liczbę linii tradycyjnych, które w bardzo ostrożny sposób rozbudowują swoją siatkę połączeń.

Polska w pierwszej dwudziestce

W pierwszej dwudziestce krajów, z których uruchomiono najwięcej połączeń walka toczy się między Stanami Zjednoczonymi a Europą. W USA uruchomiono aż 1228 nowych tras i to ten kraj jest liderem zestawienia. Jednak traktując członków Unii Europejskiej jako całość wychodzi, że ze wspólnoty uruchomiono dużo ponad 2 tys. połączeń.

Po wyodrębnieniu europejskich krajów na drugim miejscu są Niemcy - 481 nowych połączeń. Tak wysoki wynik to efekt wejścia linii na trasy po zbankrutowanym airberlin. Na trzecim miejscu jest Wielka Brytania z wynikiem 360 nowych tras. Pokazuje to, że mimo obaw związanych z brexitem przewoźnicy wciąż chętnie rozwijali się na wyspach. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że jeśli dojdzie do twardego brexitu to kraj na dłuższy czas może zajmować niższe pozycje w tym zestawieniu.



Na czwartym miejscu wylądowały ex aequo Włoch i Hiszpania - po 339 tras. Na następnej pozycji widnieje Rosja - 335 nowych tras. Wzrosty w tym kraju są przede wszystkim zasługą rozwoju rosyjskich linii niskokosztowych na trasach krajowych i Aeroflotu na trasach międzynarodowych. W pierwszej dziesiątce znalazła się jeszcze Francja - 329 tras, Grecja - 257 tras, Chiny - 234 trasy, Indie - 192 trasy i Kanada - 161 tras. Na bardzo szybko rosnących rynkach chińskim i indyjskim zwiększenie podaży objawia się głównie zwiększaniem częstotliwości lotów i podstawianiem większych samolotów niż uruchamianiem nowych połączeń.

W pierwszej dwudziestce znajdziemy także m.in. Turcję, Tajlandię i Austrię. 121 nowych tras w tym kraju to efekt przede wszystkim pojawienia się linii Laudamotion i dynamicznego rozwoju linii budżetowych m.in. Wizz Aira. Piętnastą pozycję zajmuje Meksyk, natomiast na kolejnym miejscu jest Polska. Z kraju nad Wisłą przewoźnicy uruchomili 92 nowe trasy i był to efekt rozwoju linii niskokosztowych z lotnisk regionalnych oraz Lotu, który rozwijał się także poza stolicą. To czyni nasz kraj liderem wzrostu w regionie CEE.



Pierwszą dwudziestkę zamyka Ukraina z 72 nowymi trasami. To zasługa w głównej mierze Wizz Aira i Ryanaira, którzy skokowo zwiększyli oferowanie w ubiegłym roku. Biorąc pod uwagę imponujące plany przewoźników na ten rok, w kolejnych latach kraj ten będzie piąć się jeszcze bardziej do góry.

Wypełnianie luki

W 2018 r. najwięcej nowych połączeń uruchomiono z Berlina-Tegel - 111. Na kolejnych miejscach znalazł się Wiedeń - 94 połączenia oraz Dusseldorf - 62 połączenia. Skokowe wzrosty w tych trzech miastach to oczywiście efekt bankructwa airBerlin i spółki córki Air Nikki i zapełnienia luki przez innych przewoźników. Z dużych europejskich hubów najwięcej nowych tras otworzono z Paryża CDG. Lotnisko wciąż posiada wolne zasoby, ale przewoźnicy są raczej ostrożni w ich zużywaniu.

W Stanach Zjednoczonych najwyższy wzrost nowych tras odnotowało Orlando - 62 trasy. Wśród amerykańskich lotnisk pod tym kątem wyróżniało się także Denver (55 tras), Chicago O'hare (40 tras) i Austin (35 tras).


Wracając z powrotem do Europy, huby Lufthansa Group rosły w dość podobnym tempie - Monachium (47 tras), Frankfurt (46 tras), Zurych (45 tras). Z kolei turystyka napędzała rozwój w Palmie de Mallorca (47 tras), Atenach (54 trasy) i Antalyi (35 tras). W dalszym ciągu trwał boom na Izrael i port lotniczy w Tel Awiwie wzbogacił się o 37 nowych tras. Przewoźnicy niskokosztowi szybko rośli w Londynie-Stansted, Londynie-Gatwick, Mediolanie-Malpensa, Manchesterze, Birmingham i Lyonie. Te porty znalazły się w drugiej dziesiątce.

Duże wzrosty zanotowano także na rynku rosyjskim - w Moskwie-Szeremietiewo i Petersburgu. W pierwszej dwudziestce nie znajdziemy lotnisk z Azji czy Bliskiego Wschodu, gdzie przewoźnicy dokonywali zwiększenia podaży poprzez wzrost częstotliwości lotów.

Jaki będzie ten rok?

Jak wynika z danych "anna.aero", na ten moment w 2019 r. zostanie uruchomionych ponad 1 tys. nowych tras. Choć do końca roku jeszcze bardzo daleko w obecnym roku najprawdopodobniej nie uda się pobić zeszłorocznego rekordu. Rozwój nowych tras może wyhamować przez wzrost cen ropy, nadpodaż rynkową, rosnąca konkurencję i zmieniająca się sytuację geopolityczną. Niebagatelny wpływ będą miały także zawirowania związane z brexitem.



Wzrosty w Niemczech i Austrii nieco wyhamują, jako że luka po airberlin i Nikki została już w dużej mierze zapełniona. W dalszym ciągu można się spodziewać rozwoju linii budżetowych i stagnacji linii tradycyjnych. Dużych wzrostów można oczekiwać na Ukrainie i w Rosji.

Jeśli jako nowe trasy zostaną zakwalifikowane połączenia przeniesione z lotniska Ataturka do nowego portu, to Stambuł znajdzie się na najwyższej pozycji w rankingu. W tym samym schemacie po uruchomieniu portu Daxing możemy spodziewać się tego samego w Pekinie.

fot. mat. prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy