Złoty boeing we flocie LOTu

Świętowanie 4 czerwca zbliża się wielkimi krokami. Data, nad którą każdy zatrzymać powinien się choć na chwilę. Każdy też powinien na swój sposób oddać hołd temu dwudziestoleciu w formie dla siebie dowolnej. Mając "gdzieś" polityczne przepychanki, których celem jest ugrać jak najwięcej. Dla siebie, nie dla Polski.

Kto by pomyślał, że 4 czerwca to dzień, w którym kolosalny swój udział będą miały Polskie Linie Lotnicze LOT? Tego dnia złoty samolot naszego przewoźnika ze 161 pasażerami ubranymi na złoto wyląduje w Brukseli. Ciekawi, ba - nawet dziwni przybysze ruszą w miasto. O co chodzi?

– To jest projekt, którym chcemy powalić Brukselę na kolana!– zapowiada Mike Urbaniak z Narodowego Centrum Kultury (NCK). W ten bardzo oryginalny sposób Centrum chce uczcić 20. rocznicę upadku komunizmu. – Szukając odpowiedniej na tę okazję akcji artystycznej, zwróciliśmy się do fundacji Open Art Project, znanej ze spektakularnych projektów w przestrzeni publicznej. Takich jak "żywy obraz" - wizerunek papieża Jana Pawła II zbudowany z żołnierzy pod wodzą artysty Piotra Uklańskiego w Meksyku. Zdecydowaliśmy się na "Wspólną sprawę" Pawła Althamera ze względu na kontekst społeczny tego projektu i to, w jaki sposób nawiązuje do idei wolnościowej – wyjaśnia Katarzyna Mazurkiewicz, zastępczyni dyrektora ds. programowych NCK.

Pomysł fajny, mocno abstrakcyjny. Nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że swoistą zabawą zainteresuje się... LOT! Za tydzień wybrany do tego celu Boeing 737 zostanie przemalowany na złoty kolor oraz pojawi się na nim logo akcji "Wspólna sprawa".

Pasażerami tego lotu będą goście zaproszeni przez artystę, urzędnicy, politycy, dziennikarze, ale przede wszystkim mieszkańcy - sąsiedzi warszawskiego Bródna. Jednak jest jeden warunek - każdy będzie musiał założyć na siebie specjalny skafander w złotym kolorze, rodem z filmu "Gwiezdne Wojny". Cała kosmiczna wycieczka spacerować będzie po Brukseli, odwiedzając budynek Atomium na terenie EXPO 58, czy gmach Parlamentu Europejskiego. Będzie też piknik w Parku Królewskim. Po finałowej imprezie w Instytucie Kultury Polskiej jeszcze tego samego dnia "kosmici" wrócą do Polski. Pokojowa inwazja w Brukseli ma być alternatywą dla "palenia opon", z jakich Polacy słyną. Demonstrować, jak widać, można różnie i... barwnie.

W wypowiedzi dla Faktów TVN Sebastian Mikosz, prezes LOTu, zapewnił, że samolot pozostanie złoty i w ten sposób uatrakcyjni flotę przewoźnika.

– Będziemy bodaj jedyną linią na świecie, która ma samolot w złotym kolorze, który przez rok będzie latał w naszej siatce – tłumaczy Mikosz.

Europejczycy będą codziennie przypominać sobie, dzięki boeingowi-symbolowi, że "Zaczęło się w Polsce."