Wielka Brytania wciąż najpopularniejszym kierunkiem z Polski
W 2016 r. między Polską a Wielką Brytanią podróżowało 7,08 mln pasażerów. To o 14,9 proc. więcej niż w 2015 r. Jak wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, był to zdecydowanie najpopularniejszy kierunek podróży, choć jego udział nieco spadł.
Reklama
W 2016 r. 26,1 proc. wszystkich pasażerów lecących z lub do Polski na trasach międzynarodowych korzystało z połączeń właśnie do Wielkiej Brytanii. To o 0,3 pkt. proc. mniej niż w 2015 r.
Do i z samego Londynu podróżowało 4,23 mln pasażerów, co stanowiło wzrost o 9 proc. wobec 2015 r. Oznacza to, że ruch do lotnisk regionalnych w Wielkiej Brytanii rozwijał się znacznie szybciej niż do stolicy. Wśród 25 najpopularniejszych miast pod względem ruchu do i z Polski znalazły się jeszcze: Liverpool (16. miejsce, 424,2 tys. pasażerów), Bristol (17., 386,3 tys.), Doncaster Sheffield (18., 386,3 tys.), Glasgow (21., 291,3 tys.), Nottingham (22., 287,3 tys.) i Birmingham (25., 276,5 tys.).
Zgodnie z tym, co pisaliśmy wcześniej, najpopularniejszą trasą były loty między Modlinem a Londynem-Stansted, z których skorzystało ponad 430 tys. pasażerów.
Za wzrost liczby pasażerów do i z Wielkiej Brytanii niemal w całości odpowiadają linie niskokosztowe, przede wszystkim Wizz Air i Ryanair.
Kolejność następnych trzech najczęściej wybieranych państw nie zmieniła się. Drugie co do popularności pozostały Niemcy - z lotów między tym krajem a Polską skorzystało 3,84 mln osób, co stanowiło wzrost o 6,1 proc. Najpopularniejszymi miastami u zachodnich sąsiadów Polski były Frankfurt (1,43 mln pasażerów), Monachium (987,5 tys.) i Dortmund (461,1 tys.).
Do i z Norwegii poleciało 1,88 mln osób (wzrost zaledwie o 0,5 proc.), a do i z Włoch - 1,68 mln (wzrost o 9,8 proc.). Najpopularniejszymi kierunkami w tych krajach były odpowiednio Oslo (1,2 mln pasażerów) i Mediolan (615 tys.). Słaby, bliski stagnacji wynik rynku norweskiego to głównie efekt cięć siatki Ryanaira po wprowadzeniu podatku lotniczego w tym kraju.
Na piąte miejsce awansowała Hiszpania, która dzięki wzrostowi aż o 19,8 proc. wyprzedziła Francję. Ruch do i z tego drugiego kraju rósł bowiem znacznie wolniej, jedynie o 1,7 proc. Tak wysoki wzrost liczby pasażerów między Polską a Hiszpanią to głównie zasługa linii niskokosztowych (Norwegiana, Ryanaira i w najmniejszym stopniu Wizz Aira), choć nie bez znaczenia były też nowe trasy LOT-u z Warszawy do Barcelony i Iberii z Krakowa do Madrytu.
Pod względem dynamiki wzrostu wśród popularnych krajów liderami były Szwecja (wzrost o 22,6 proc. do 1,14 mln pasażerów), Hiszpania i Holandia (18,7 proc. do 1,08 mln). Wpływ na wzrosty w Szwecji miały m.in. nowe trasy SAS-u i Ryanaira z Gdańska. Natomiast rynek lotów do Holandii rozwijał się głównie poprzez wzrost częstotliwości na istniejących wcześniej trasach.
Jednak zdecydowanie najwyższy wzrost zanotował rynek ukraiński. Liczba podróżnych między Polską a jej wschodnim sąsiadem wzrosła aż o 51,8 proc. do 447,9 tys. To potwierdza nasze wnioski o tym, że jest to jeden z najbardziej obiecujących rynków dla przewoźników lotniczych i że należy spodziewać się dalszego wzrostu oferty. Sam Kijów awansował z 30. pozycji wśród najpopularniejszych miast w 2015 r. na 23. pozycję w 2016 r. - do i z stolicy Ukrainy podróżowało 282,3 tys. pasażerów z Polski (wzrost o 40,1 proc.). Zdecydowaną większość tego wzrostu wygenerował Wizz Air, ale w tym roku o rynek lotów na Ukrainę zawalczą też LOT i Ryanair.
Duże wzrosty zanotowały także mniej popularne niż Hiszpania czy Włochy kraje śródziemnomorskie: Grecja (o 49,9 proc. do 352,6 tys. pasażerów), Izrael (o 38,9 proc. do 255,8 tys.) i Malta (o 57,3 proc. do 153,4 tys.), a także Portugalia (o 39,8 proc. do 170,7 tys.). W tym roku można spodziewać się kolejnego świetnego roku zwłaszcza w Izraelu, bo nowe trasy do tego kraju z portów regionalnych uruchamiają LOT i Ryanair.
Spośród kierunków dalekodystansowych niezmiennie najbardziej popularne były Stany Zjednoczone (wzrost o 21,4 proc. do 376 tys.), ale największą dynamikę, głównie dzięki zwiększeniu samolotu linii Emirates na trasie do Warszawy, zanotowały Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ruch do i z Dubaju wzrósł o 35,3 proc. do 233,3 tys. W tym roku rekordowe wzrosty niemal na pewno zanotują Stany - LOT uruchomi bowiem nowe trasy do Newark i Los Angeles z Warszawy oraz do Chicago z Krakowa.
Żaden z 25 najbardziej popularnych kierunków zagranicznych podróży lotniczych Polaków nie zanotował w 2016 r. spadku liczby pasażerów, a najwolniej rosły Norwegia i Francja.
Wśród miast rekordowe wzrosty popularności zanotowały Sztokholm (o 24,6 proc. do 805,4 tys.), Amsterdam (o 25,8 proc. do 543,8 tys.), Zurych (o 39,4 proc. do 305,5 tys.), Kijów, Dusseldorf (o 29,5 proc. do 305,1 tys.) i Birmingham (o 55,3 prc. do 276,5 tys).
dane i grafika Urząd Lotnictwa Cywilnego