Norwegian chętnie się przeprowadzi
Reklama
Pisaliśmy niedawno o decyzji Państwowych Portów Lotniczych, zarządcy warszawskiego Portu im. Fryderyka Chopina, o likwidacji Terminalu Etiuda i przeniesieniu wszystkich rejsów na Terminale 1 i 2. Mamy oto pierwsze reakcje przewoźników korzystających do tej pory z Etiudy.
Tanie linie lotnicze Norwegian z entuzjazmem przyjęły tę decyzję. Linia dziś (04.12) poinformowała, że od początku nowego sezonu, czyli od końca marca 2009 roku, wykonywać będzie wszystkie warszawskie rejsy z głównego terminalu lotniska Okęcie. Oznaczać to będzie istotne podniesienie poziomu obsługi lotniskowej pasażerów, którzy korzystać będą na Okęciu z takiego samego serwisu, jak klienci linii tradycyjnych.
- Naszym celem jest oferowanie polskim klientom tanich, ale też wygodnych i punktualnych połączeń. Przeniesienie od kwietnia 2009 roku wszystkich naszych warszawskich rejsów do głównego terminalu lotniska Okęcie to ważny krok na rzecz podniesienia jakości serwisu Norwegian na lotnisku. Tym ważniejszy, że w Warszawie mieści się nasza baza, z której wykonujemy kilkadziesiąt rejsów tygodniowo. Dzięki tej zmianie zyskujemy dodatkowy atut, który na pewno zostanie doceniany przez pasażerów, podobnie jak nasze konkurencyjne i transparentne ceny, norweska solidność, polska gościnność, a także wynoszący 50 kg limit bagażu, najwyższy wśród wszystkich przewoźników na trasach europejskich - podkreślił Jarosław Święcki, dyrektor generalny Norwegian Air Shuttle Polska.
Portal pasazer.com zapytał przedstawicieli przewoźnika, co sądzą o decyzji PPL i jak ona wpłynie na politykę cenową linii. - PPL musi stosować tę samą stawkę dla pasażerów odprawianych z terminala głównego niezależnie od tego, jakiej linii to SA pasażerowie - powiedział Marek Sławatyniec z Aviareps, firmy odpowiedzialnej za PR norweskiego przewoźnika. - Zasada równego traktowania jest jak najbardziej na miejscu. Akceptujemy to. Zresztą nic innego nam nie pozostaje, nawet gdybyśmy byli innego zdania. Nie wydaje nam się, żeby podwyżka opłaty lotniskowej o 30 zł odbiła się w istotny sposób na popycie, tym bardziej, że pasażerowie mogą jej nawet nie odczuć, jeśli taryfy zostaną wiosna obniżone. Będzie to zapewne możliwe przy utrzymujących się niższych niż rok temu cenach paliwa lotniczego - wyjaśnił Sławatyniec.
- Generalnie należy spodziewać się w Polsce tego, co obserwujemy na rynkach zachodnioeuropejskich. Pasażerowie coraz mniej skłonni będą kierować się wyłącznie, czy też głównie, niską ceną biletu. Będzie ona w większym niż dotąd stopniu odnoszona do oferowanej przez przewoźnika usługi, na którą się składa także obsługa na lotnisku. Jak mówią Amerykanie – liczyć się będzie „value for money” - skonkludował Sławatyniec.
Dyrektor Aviareps na Polskę przewiduje także, że przeniesienie odpraw na główny terminal Okęcia otwiera drogę do ewentualnej przyszłej współpracy Norwegian z takimi przewoźnikami jak Finnair, z którym norweska linia już współpracuje na rynku skandynawskim. - Żaden z przewoźników tradycyjnych nie chciałby z pewnością współpracować z linią, która nie zapewnia odpowiedniego standardu obsługi lotniskowej - zakończył Sławatyniec.
Marcin Jędrzejczak
- Naszym celem jest oferowanie polskim klientom tanich, ale też wygodnych i punktualnych połączeń. Przeniesienie od kwietnia 2009 roku wszystkich naszych warszawskich rejsów do głównego terminalu lotniska Okęcie to ważny krok na rzecz podniesienia jakości serwisu Norwegian na lotnisku. Tym ważniejszy, że w Warszawie mieści się nasza baza, z której wykonujemy kilkadziesiąt rejsów tygodniowo. Dzięki tej zmianie zyskujemy dodatkowy atut, który na pewno zostanie doceniany przez pasażerów, podobnie jak nasze konkurencyjne i transparentne ceny, norweska solidność, polska gościnność, a także wynoszący 50 kg limit bagażu, najwyższy wśród wszystkich przewoźników na trasach europejskich - podkreślił Jarosław Święcki, dyrektor generalny Norwegian Air Shuttle Polska.
Portal pasazer.com zapytał przedstawicieli przewoźnika, co sądzą o decyzji PPL i jak ona wpłynie na politykę cenową linii. - PPL musi stosować tę samą stawkę dla pasażerów odprawianych z terminala głównego niezależnie od tego, jakiej linii to SA pasażerowie - powiedział Marek Sławatyniec z Aviareps, firmy odpowiedzialnej za PR norweskiego przewoźnika. - Zasada równego traktowania jest jak najbardziej na miejscu. Akceptujemy to. Zresztą nic innego nam nie pozostaje, nawet gdybyśmy byli innego zdania. Nie wydaje nam się, żeby podwyżka opłaty lotniskowej o 30 zł odbiła się w istotny sposób na popycie, tym bardziej, że pasażerowie mogą jej nawet nie odczuć, jeśli taryfy zostaną wiosna obniżone. Będzie to zapewne możliwe przy utrzymujących się niższych niż rok temu cenach paliwa lotniczego - wyjaśnił Sławatyniec.
- Generalnie należy spodziewać się w Polsce tego, co obserwujemy na rynkach zachodnioeuropejskich. Pasażerowie coraz mniej skłonni będą kierować się wyłącznie, czy też głównie, niską ceną biletu. Będzie ona w większym niż dotąd stopniu odnoszona do oferowanej przez przewoźnika usługi, na którą się składa także obsługa na lotnisku. Jak mówią Amerykanie – liczyć się będzie „value for money” - skonkludował Sławatyniec.
Dyrektor Aviareps na Polskę przewiduje także, że przeniesienie odpraw na główny terminal Okęcia otwiera drogę do ewentualnej przyszłej współpracy Norwegian z takimi przewoźnikami jak Finnair, z którym norweska linia już współpracuje na rynku skandynawskim. - Żaden z przewoźników tradycyjnych nie chciałby z pewnością współpracować z linią, która nie zapewnia odpowiedniego standardu obsługi lotniskowej - zakończył Sławatyniec.
Marcin Jędrzejczak
gość
jsg
humbak
Michalina12
wroord