Skymark zapłaci Airbusowi 183 mln dolarów kary
Linia Skymark Airlines musi zapłacić Airbusowi 183 mln dolarów amerykańskich. To kara finansowa, którą przewoźnik musi ponieść w wyniku
anulowania zamówienia sześciu maszyn A380.
Reklama
Airbus poinformował o zawieszeniu/anulacji
zamówienia linii Skymark Airlines w lipcu tego roku.
Powodem zaistniałej sytuacji były kwestie finansowe linii, a konkretniej słaby kurs
rodzimego jena. Według japońskich analityków, spadek wartości jena w
stosunku do walut obcych spowodował prawie 30 proc. wzrost ceny A380 dla
japońskiego przewoźnika.
Producent z Tuluzy zrozumiał zaistniałą sytuację i nałożył na przewoźnika najniższą z możliwych kar, która nie zakłóci płynności finansowej przewoźnika. Według umowy Airbus mógł żądać nawet 550 mln dolarów odszkodowania. Warto dodać, że był to jeden z nielicznych przypadków zawieszenia/anulacji zamówienia kiedy pierwsze maszyny są już gotowe. A380 numer 1 dla Skymark był na etapie ostatnich przygotowań do dostawy w zakładach Airbusa w Hamburgu, natomiast kolejny z nich zakończył w sierpniu montaż końcowy w Tuluzie.
Niewątpliwie takie zakończenie umowy oznacza częściową porażkę Airbusa w Japonii, który w ostatnich trzech latach zdobył jedyne dwa kontrakty na samoloty szerokokadłubowe. W 2011 r. to właśnie Skymark przetarł drogę do takich umów i miał być jedyną japońską linią posiadającą A380. Natomiast rok temu Airbus zdobył pierwsze w historii zamówienie od Japan Airlines (JAL), które zgodziły się kupić 31 samolotów A350: 18 A350-900 i 13 A350-1000. Zamówienie to było odpowiedzią linii na opóźnienia i uziemienie Dreamlinerów oraz złamanie monopolu Boeinga w Japonii, który nadal kontroluje 80 proc. tego rynku.
Obecnie flota japońskiego Skymark składa się z 34 samolotów: 30 Boeingów B737-800NG oraz czterech Airbusów A330-300. Przewoźnik oczekuje jeszcze na dostawę sześciu maszyn A330-300.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Producent z Tuluzy zrozumiał zaistniałą sytuację i nałożył na przewoźnika najniższą z możliwych kar, która nie zakłóci płynności finansowej przewoźnika. Według umowy Airbus mógł żądać nawet 550 mln dolarów odszkodowania. Warto dodać, że był to jeden z nielicznych przypadków zawieszenia/anulacji zamówienia kiedy pierwsze maszyny są już gotowe. A380 numer 1 dla Skymark był na etapie ostatnich przygotowań do dostawy w zakładach Airbusa w Hamburgu, natomiast kolejny z nich zakończył w sierpniu montaż końcowy w Tuluzie.
Niewątpliwie takie zakończenie umowy oznacza częściową porażkę Airbusa w Japonii, który w ostatnich trzech latach zdobył jedyne dwa kontrakty na samoloty szerokokadłubowe. W 2011 r. to właśnie Skymark przetarł drogę do takich umów i miał być jedyną japońską linią posiadającą A380. Natomiast rok temu Airbus zdobył pierwsze w historii zamówienie od Japan Airlines (JAL), które zgodziły się kupić 31 samolotów A350: 18 A350-900 i 13 A350-1000. Zamówienie to było odpowiedzią linii na opóźnienia i uziemienie Dreamlinerów oraz złamanie monopolu Boeinga w Japonii, który nadal kontroluje 80 proc. tego rynku.
Obecnie flota japońskiego Skymark składa się z 34 samolotów: 30 Boeingów B737-800NG oraz czterech Airbusów A330-300. Przewoźnik oczekuje jeszcze na dostawę sześciu maszyn A330-300.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk