Z paszportem do Szwajcarii i Norwegii
Reklama
Kto wykupił bezpośredni rejs z Polski do Szwajcarii lub Norwegii, na lotnisko koniecznie musi zabrać paszport – po raz kolejny przypominają władze portów, Straż Graniczna oraz linie lotnicze i narodowe organizacje turystyczne.
Codziennie tylko w warszawskiego lotniska zawracanych jest około 5 osób.
Powodem zamieszania jest brak zmian w polskich przepisach, mimo że nowe zasady uzgodniono już 1 kwietnia br. z władzami w Bernie i Oslo.
Oba państwa, tj. Szwajcaria i Norwegia, poparły zapis, że Polacy mogą przekraczać granice ich krajów na podstawie dowodu osobistego. – Paszport nie jest konieczny – podkreślają.
Wymagają go jednak polskie władze.
Straż Graniczna bezradnie rozkłada ręce i tłumaczy, że Polska zobowiązana jest do przestrzegania polskiego prawa. – Ono mówi wyraźnie: dowód osobisty jest dokumentem uprawniającym obywateli polskich do przekraczania granicy tylko między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, a do tych Szwajcaria nie należy – wyjaśnia Piotr Dębowski ze Straży Granicznej. – Paszport jest wymagany także przy bezpośrednich lotach do krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli Norwegii, Islandii i Liechtensteinu – dodaje. Do dwóch ostatnich z Polski nie ma rejsów bezpośrednich.
Zdaniem Ludwiga Rynga ze Swiss International Air Lines lina lotnicza nie może odpowiadać za brak paszportu. – Takie przypadki powinny być traktowane tak samo jak nie stawienie się na rejsie – wyjaśnia.
Pozostaje zmiana daty na bilecie (za dodatkową opłatą i gdy pozwalają na to zapisy w regulaminie przewoźnika) lub... poszukanie lotu z międzylądowaniem. Polak przyjeżdżający do Szwajcarii lub Norwegii z dowolnego kraju UE paszportu już mieć nie musi.
Dorota Kalinowska
Codziennie tylko w warszawskiego lotniska zawracanych jest około 5 osób.
Powodem zamieszania jest brak zmian w polskich przepisach, mimo że nowe zasady uzgodniono już 1 kwietnia br. z władzami w Bernie i Oslo.
Oba państwa, tj. Szwajcaria i Norwegia, poparły zapis, że Polacy mogą przekraczać granice ich krajów na podstawie dowodu osobistego. – Paszport nie jest konieczny – podkreślają.
Wymagają go jednak polskie władze.
Straż Graniczna bezradnie rozkłada ręce i tłumaczy, że Polska zobowiązana jest do przestrzegania polskiego prawa. – Ono mówi wyraźnie: dowód osobisty jest dokumentem uprawniającym obywateli polskich do przekraczania granicy tylko między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, a do tych Szwajcaria nie należy – wyjaśnia Piotr Dębowski ze Straży Granicznej. – Paszport jest wymagany także przy bezpośrednich lotach do krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli Norwegii, Islandii i Liechtensteinu – dodaje. Do dwóch ostatnich z Polski nie ma rejsów bezpośrednich.
Zdaniem Ludwiga Rynga ze Swiss International Air Lines lina lotnicza nie może odpowiadać za brak paszportu. – Takie przypadki powinny być traktowane tak samo jak nie stawienie się na rejsie – wyjaśnia.
Pozostaje zmiana daty na bilecie (za dodatkową opłatą i gdy pozwalają na to zapisy w regulaminie przewoźnika) lub... poszukanie lotu z międzylądowaniem. Polak przyjeżdżający do Szwajcarii lub Norwegii z dowolnego kraju UE paszportu już mieć nie musi.
Dorota Kalinowska