Kontenery dokumentów BER na śmietniku
Reklama
Dwa kontenery pełne tajnych dokumentów związanych z budową nowego berlińskiego lotniska znaleziono w dzielnicy Lichtenberg stolicy Niemiec. Pojemniki były zamknięte, ale stały w publicznie dostępnym miejscu. Zawierały m.in. plany projektowe oraz dokumenty z chronionymi danymi osobowymi.
Dominik Sipinski
Nie wiadomo, jak długo dokumenty BER w kontenerach śmieciowych znajdowały się na ulicy Schreiberhauerstrasse.
Dokumenty prawdopodobnie pochodzą z biura projektowego JSK, które miało w pobliżu swoją siedzibę. Była to jedna z dwóch pracowni, które zajmowały się projektowaniem BER. W 2013 r. JSK ogłosiło upadłość.
Na dokumentach BER znajduje się logo spółki. Wśród papierów znalazły się m.in. szczegółowe plany terminala, w tym instalacji alarmowych i fundamentów. Jak podkreślają dziennikarze "Der Tagesspiegel", takie dane mogą być z łatwością wykorzystane przez terrorystów.
Wśród odnalezionych przypadkiem dokumentów było też wiele akt zawierających szczegółowe dane osobowe pracowników biur projektowych, BER i innych spółek. Zgodnie z prawem powinny one być chronione, a następnie zniszczone.
Niemieccy dziennikarze nie mogli skontaktować się z dawnymi szefami biura JSK. Spółka zapewniała wcześniej, że w związku ze swoją upadłością w prawidłowy sposób zniszczyła wszystkie dokumenty.
Przedstawiciele drugiego z biur projektowych, gmp, powiedzieli tylko, że są zszokowani tym odkryciem.
BER, czyli nowe berlińskie lotnisko, powstaje na południe od portu Schonefeld. Pierwotnie miało być otwarte w 2010 r., ale po wielu opóźnieniach nadal jest nieczynne. Nie wiadomo, kiedy może przyjąć pierwsze samoloty, ale na pewno nie nastąpi to ani w tym, ani w przyszłym roku. Nie do końca wiadomo, gdzie tkwią błędy konstrukcyjne terminala. Koszty budowy sięgnęły już niemal 5 mld euro.
Dominik Sipinski