Wydarzenie roku to udane awaryjne lądowanie Boeinga pilotowanego przez kapitana Tadeusza Wronę. Fiasko - nieudane wznowienie lotów transatlantyckich z Krakowa. Tak zadecydowali czytelnicy Pasazer.com w corocznym plebiscycie na "Wydarzenie i fiasko roku". 

Lądowanie kpt. Wrony - wydarzeniem roku

Udane lądowanie kapitana Wrony, który bezpiecznie posadził Boeinga 767-300ER LOT-u ze schowanym podwoziem na warszawskim lotnisku Chopina wygrało bezapelacyjnie. Pomimo awarii podwozia nikomu nic się nie stało. Wydarzenie to zdobyło ponad połowę z ok. 1200 oddanych głosów.

Wydarzenie roku:
1. Lądowanie kpt. Wrony - 58%
2. Uruchomienie tras własnych Eurolotu - 22%
3. Otwarcie bazy Ryanair we Wrocławiu - 8%
4. Rebranding OLT Jetair - 5%
5. Wizyta A380 Lufthansy w Warszawie - 3%
6. Nowe malowanie PLL LOT - 2%
7. Wizyta Dreamlinera w Warszawie - 2%

Na drugim miejscu znalazł się Eurolot, który od lipca rozpoczął loty na własnych połączeniach krajowych. Choć nie wszystkie okazały się sukcesem, o czym za chwilę, to trasy np. z Krakowa i Wrocławia do Gdańska stały się hitami. 

Znacznie mniej głosów otrzymały pozostałe wydarzenia. Na najniższym stopniu podium znalazła się wrocławska baza Ryanaira. Irlandzki tani przewoźnik od marca będzie bazował na Dolnym Śląsku jednego Boeinga 737-800. 

W głosowaniu na fiasko roku mniej wyraźnie, ale nadal z dużą przewagą zwyciężyła nieudana próba wznowienia lotów transatlantyckich z Krakowa. Po wycofaniu się LOT-u na ten rynek miała wejść linia Air Poland, która chciała latać do Hamilton w Kanadzie i Chicago. Bilety sprzedawało biuro podróży Panorama, które tuż przed rozpoczęciem lotów ogłosiło upadłość - i tyle wyszło z reaktywacji połączenia z Balic za Atlantyk.

Czytelnicy Pasazer.com na drugim miejscu umieścili start samolotu Eurolotu z drogi kołowania we Wrocławiu w gęstej mgle. Choć sytuacja skończyła się niegroźnie, łatwo mogło wtedy dojść do katastrofy, bo droga kołowania była wtedy remontowana. Sytuacji przygląda się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, bo nie jest jasne, czy wina leży po stronie pilotów czy lotniska. 

Niewiele mniej głosów otrzymało fiasko lotów Eurolotu z Rzeszowa. Przewoźnik zaledwie po dwóch rejsach skasował loty z Wrocławia, a od stycznia także ze Szczecina. 

Warto zauważyć, że w głosowaniu na "Fiasko roku" rywalizacja była znacznie bardziej zacięta. Tuż za podium znalazł się Wizz Air, skrytykowany przez naszych czytelników za brak nowych tras z Polski.