Zarząd LOTu pisze do pracowników
Reklama
W związku z planowanym na najbliższą środę (10.11) strajkiem personelu pokładowego Polskich Linii Lotniczych LOT, zarząd spółki wystosował list do swoich pracowników. Dotarliśmy do jego treści.
Informacja Zarządu o sytuacji społecznej w PLL LOT S.A.
Szanowni Państwo,
pomiędzy LOT-em a Związkiem Zawodowym Personelu Pokładowego toczy się spór zbiorowy w przedmiocie dwunastu zgłoszonych przez Związek postulatów. Obejmują one między innymi czas pracy i wypoczynku, proces planowania załóg czy kwestie finansowe, tj. wypłatę gratyfikacji finansowej za każde wylatane 500.000 kilometrów i stałego miesięcznego dodatku do wynagrodzenia.
We wszystkich rozmowach ze Związkami Zawodowymi staraliśmy się dochować zasady, że negocjujemy w dobrej wierze, uczciwie informując drugą stronę o kondycji i sytuacji finansowo – ekonomicznej Spółki. Tej zasady trzymamy się także w przypadku rozmów ze Związkiem Zawodowym Personelu Pokładowego.
Zarząd ZZPP informuje swoich członków, że mediacje z Pracodawcą nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Nie ma do tej pory uzgodnienia kwestii dodatkowego dnia wolnego po rejsach ze zmianą stref czasowych, tzw. urlopu kondycyjnego, czy wreszcie czasu pracy personelu pokładowego. Konsekwencją tego są opaski z napisem „Protest Personelu Pokładowego”, na rękawach stewardes i stewardów. Kolejnym krokiem ma być dwugodzinny strajk ostrzegawczy zaplanowany na 10 listopada 2010 roku.
Tym samym nasze rozmowy ze Związkiem wyszły poza salę negocjacyjną. Czujemy się w obowiązku poinformować Państwa o ich przebiegu oraz stanowisku Zarządu do kwestii spornych.
Przede wszystkim należy podkreślić, że spełnienie żądań Związku wygenerowałoby dla Spółki olbrzymie dodatkowe obciążenia finansowe, wynoszące ponad 120 mln złotych w skali roku. Zarząd, mając na uwadze nie tylko dalsze funkcjonowanie LOT-u, ale również fakt, że konsekwencje spełnienia tych postulatów byłyby odczuwalne dla wszystkich Pracowników, nie może ich spełnić w pełnym zakresie. Dlatego też na każdym spotkaniu mediacyjnym z ZZPP przedkładamy pisemne propozycje rozwiązania najważniejszych punktów sporu. Staramy się, aby każda z nich w jak największym stopniu wychodziła naprzeciw oczekiwaniom Pracowników.
W zakresie dodatkowych płatnych dni przeznaczonych na poprawę kondycji psychofizycznej, Zarząd Spółki przedstawił propozycję, która została zaakceptowana przez Związek Zawodowy.
Kolejny postulat – zapewnienie trzeciego dnia wolnego po rejsach ze zmianą stref czasowych – powoduje kilkumilionowy wzrost budżetu w skali roku w stosunku do obecnego.
Obecna sytuacja finansowa Spółki zmusza nas wszystkich do większej rozwagi w szukaniu kompromisu. Dlatego też zaproponowaliśmy stronie związkowej wyjście alternatywne:
Zdajemy sobie sprawę z faktu, jak duże znaczenie ma kwestia czasu pracy i wypoczynku załóg. Wielomiesięczne, ciężkie rozmowy w tym temacie nie przynoszą rezultatów, stąd nasza propozycja, aby w tym zakresie wsparł nas wspólnie wybrany, niezależny ekspert. Jego wytyczne byłyby podstawą do dalszej dyskusji i wiążących uzgodnień.
Nie jest prawdą, że Zarząd LOT i ZZPP nie znalazł żadnej płaszczyzny porozumienia. Oprócz dodatkowych płatnych dni na poprawę kondycji psychofizycznej znaleźliśmy rozwiązanie także dla kwestii usprawnienia procesu planowania załóg czy prania odzieży służbowej na zasadach odpowiadających personelowi pokładowemu. Jesteśmy także gotowi dołożyć największych starań, aby wyeliminować zatrudnianie w dwie kolejne noce, a także do rozmów o wypłacie gratyfikacji finansowej za każde wylatane 500 000 kilometrów.
Jednakże nie jesteśmy w stanie prowadzić tych rozmów bez minimalnej choćby elastyczności ze strony Związku Zawodowego Personelu Pokładowego. W każdych negocjacjach przychodzi moment na wyciszenie emocji i racjonalne oszacowanie szans rozwiązania sporu. Oprócz żądań trzeba również uwzględnić możliwości Spółki. Eskalacja protestu temu nie sprzyja, tak jak nie służy konstruktywnemu dialogowi.
Strajk ostrzegawczy nie jest racjonalnym argumentem w dyskusji - naraża Spółkę na straty, a taka sytuacja na pewno nie pomoże w wypracowaniu kompromisu.
Wszystkim nam powinno zależeć na przeprowadzeniu LOT-u przez trudności, w jakich się znajduje. Dlatego też mamy nadzieję, że i te rozmowy zakończą się porozumieniem.
Zarząd PLL LOT S.A.
Informacja Zarządu o sytuacji społecznej w PLL LOT S.A.
Szanowni Państwo,
pomiędzy LOT-em a Związkiem Zawodowym Personelu Pokładowego toczy się spór zbiorowy w przedmiocie dwunastu zgłoszonych przez Związek postulatów. Obejmują one między innymi czas pracy i wypoczynku, proces planowania załóg czy kwestie finansowe, tj. wypłatę gratyfikacji finansowej za każde wylatane 500.000 kilometrów i stałego miesięcznego dodatku do wynagrodzenia.
We wszystkich rozmowach ze Związkami Zawodowymi staraliśmy się dochować zasady, że negocjujemy w dobrej wierze, uczciwie informując drugą stronę o kondycji i sytuacji finansowo – ekonomicznej Spółki. Tej zasady trzymamy się także w przypadku rozmów ze Związkiem Zawodowym Personelu Pokładowego.
Zarząd ZZPP informuje swoich członków, że mediacje z Pracodawcą nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Nie ma do tej pory uzgodnienia kwestii dodatkowego dnia wolnego po rejsach ze zmianą stref czasowych, tzw. urlopu kondycyjnego, czy wreszcie czasu pracy personelu pokładowego. Konsekwencją tego są opaski z napisem „Protest Personelu Pokładowego”, na rękawach stewardes i stewardów. Kolejnym krokiem ma być dwugodzinny strajk ostrzegawczy zaplanowany na 10 listopada 2010 roku.
Tym samym nasze rozmowy ze Związkiem wyszły poza salę negocjacyjną. Czujemy się w obowiązku poinformować Państwa o ich przebiegu oraz stanowisku Zarządu do kwestii spornych.
Przede wszystkim należy podkreślić, że spełnienie żądań Związku wygenerowałoby dla Spółki olbrzymie dodatkowe obciążenia finansowe, wynoszące ponad 120 mln złotych w skali roku. Zarząd, mając na uwadze nie tylko dalsze funkcjonowanie LOT-u, ale również fakt, że konsekwencje spełnienia tych postulatów byłyby odczuwalne dla wszystkich Pracowników, nie może ich spełnić w pełnym zakresie. Dlatego też na każdym spotkaniu mediacyjnym z ZZPP przedkładamy pisemne propozycje rozwiązania najważniejszych punktów sporu. Staramy się, aby każda z nich w jak największym stopniu wychodziła naprzeciw oczekiwaniom Pracowników.
W zakresie dodatkowych płatnych dni przeznaczonych na poprawę kondycji psychofizycznej, Zarząd Spółki przedstawił propozycję, która została zaakceptowana przez Związek Zawodowy.
Kolejny postulat – zapewnienie trzeciego dnia wolnego po rejsach ze zmianą stref czasowych – powoduje kilkumilionowy wzrost budżetu w skali roku w stosunku do obecnego.
Obecna sytuacja finansowa Spółki zmusza nas wszystkich do większej rozwagi w szukaniu kompromisu. Dlatego też zaproponowaliśmy stronie związkowej wyjście alternatywne:
- albo uzgodnienie dodatkowego płatnego „urlopu kondycyjnego” w wymiarze 14 dni kalendarzowych,
- albo właśnie trzeci dzień wolny po rejsie długodystansowym.
Zdajemy sobie sprawę z faktu, jak duże znaczenie ma kwestia czasu pracy i wypoczynku załóg. Wielomiesięczne, ciężkie rozmowy w tym temacie nie przynoszą rezultatów, stąd nasza propozycja, aby w tym zakresie wsparł nas wspólnie wybrany, niezależny ekspert. Jego wytyczne byłyby podstawą do dalszej dyskusji i wiążących uzgodnień.
Nie jest prawdą, że Zarząd LOT i ZZPP nie znalazł żadnej płaszczyzny porozumienia. Oprócz dodatkowych płatnych dni na poprawę kondycji psychofizycznej znaleźliśmy rozwiązanie także dla kwestii usprawnienia procesu planowania załóg czy prania odzieży służbowej na zasadach odpowiadających personelowi pokładowemu. Jesteśmy także gotowi dołożyć największych starań, aby wyeliminować zatrudnianie w dwie kolejne noce, a także do rozmów o wypłacie gratyfikacji finansowej za każde wylatane 500 000 kilometrów.
Jednakże nie jesteśmy w stanie prowadzić tych rozmów bez minimalnej choćby elastyczności ze strony Związku Zawodowego Personelu Pokładowego. W każdych negocjacjach przychodzi moment na wyciszenie emocji i racjonalne oszacowanie szans rozwiązania sporu. Oprócz żądań trzeba również uwzględnić możliwości Spółki. Eskalacja protestu temu nie sprzyja, tak jak nie służy konstruktywnemu dialogowi.
Strajk ostrzegawczy nie jest racjonalnym argumentem w dyskusji - naraża Spółkę na straty, a taka sytuacja na pewno nie pomoże w wypracowaniu kompromisu.
Wszystkim nam powinno zależeć na przeprowadzeniu LOT-u przez trudności, w jakich się znajduje. Dlatego też mamy nadzieję, że i te rozmowy zakończą się porozumieniem.
Zarząd PLL LOT S.A.