LOT ogłosił pięcioletnią strategię 2024-2028

5 października 2023 21:20
8 komentarzy
LOT przedstawił swoją nową strategię na nadchodzące pięć lat. Przewoźnik ma być większy, lepszy, odpowiedzialny społecznie i stabilna finansowo przede wszystkim niezależny. Jesteśmy w siedzibie linii, gdzie trwa prezentacja strategii LOT-u.
Reklama
Dziś (5.10) wieczorem, w siedzibie LOT-u na ul. Komitetu Obrony Robotników 43, w obecności licznych gości, partnerów biznesowych i przedstawicieli mediów odbyła się prezentacja założeń strategii największej polskiej linii lotniczej. Upublicznione plany narodowego przewoźnika obejmują pięciolatkę 2024-2028. Można zatem uznać, że jest to strategia tymczasowa na okres przed otwarciem Centralnego Portu Komunikacyjnego, kiedy rozwój LOT-u będzie musiał się odbywać na Lotnisku Chopina i uwzględniać kilka istotnych ograniczeń operacyjnych.


Przypomnijmy, że poprzednia strategia rentownego wzrostu 2016-2020, sformułowana za poprzedniego szefa LOT-u Rafała Milczarskiego, została w większości zrealizowana już w 2019 r. Nowe plany miały powstać w 2020 r., ale wybuch pandemii COVID-19 wstrzymał prace koncepcyjne, bo sytuacja na rynkach lotniczych była zbyt niepewna, aby móc pokusić się nawet o kierunkowe założenia. Obecną strategię zaprezentował prezes zarządu Michał Fijoł, który stoi na czele LOT-u od czerwca br., a z firmą jest związany od 2016 r. Przed objęciem stanowiska prezesa zarządu był wiceprezesem ds. handlowych. Jego wystąpienie poprzedziło przemówienie Macieja Małeckiego, wiceministra aktywów państwowych. Przed nim został wyświetlony film z krótką przemową premiera Mateusza Morawieckiego. W części powitalnej spotkania zabrał również głos Rafael Schvartzman, przedstawiciel International Air Transport Association.


- Strategia, którą dziś zaprezentowaliśmy jest obietnicą na następne dziesięciolecia. Światowe lotnictwo zmienia się na naszych oczach, a my będziemy jednym z liderów tej zmiany – mówi Michał Fijoł, prezes zarządu PLL LOT.

Strategia PLL LOT 2028, bo taką oficjalna nazwę przyjęły plany na następne pięć lat, oparta została na czterech filarach, które prezes Fijoł woli nazywać ambicjami.

1. LOT ma być większy

Po pierwsze LOT ma być większy. W 2028 r. ma obsłużyć 16,9 mln pasażerów i posiadać 110 samolotów. Za pięć lat narodowy przewoźnik chce osiągnąć udział w rynku polskim na poziomie 30 proc. Fijoł zapowiedział też, że w trakcie realizacji planów spółka otworzy 20 nowych połączeń, głównie z Azji, ale również w Ameryce Północnej. W ramach rozwoju siatki połączeń Dave Jehn, wiceprezes amerykańskiego przewoźnika JetBlue zapowiedział podpisanie umowy code-share. Z kolei Fijoł poinformował o rozszerzeniu umowy code-share z SAS-em. Nie zabrakło też ukłonu w stronę segmentu czarterowego i turystycznego, który reprezentował Piotr Henicz wiceprezes touroperatora Itaki. Decyzje flotowe nie zostały jeszcze podjęte, ale polski przewoźnik planuje pozyskać co najmniej 40 maszyn. Nie bez powodu w dzisiejszym spotkaniu wzięli udział i zabrali głos reprezentanci dwóch producentów tj. Embraera i Airbusa. Obecny byli również leasingodawcy, a konkretnie Alex Khatibi, wiceprezes Air Lease Corporation oraz Thomas Baker prezes Aviation Capital Group. Obie firmy umożliwiły sfinansowanie w sumie kilkunastu boeingów. Wreszcie podkreślono wagę przewozów towarowych, co podkreśliła obecność Colina McInnesa z Champ Cargosystem.

2. LOT lepszym partnerem

Po drugie przewoźnik znad Wisły ma stać się lepszym partnerem dla pasażerów podczas ich podróży. O tym filarze opowiedziała m.in. Dorota Dmuchowska wiceprezes ds. operacyjnych firmy. LOT zapowiada zatrudnienie 500 pilotów i 1 tys. członków personelu pokładowego. Przy tej okazji wystąpił Oktawiusz Kacza, dyrektor zarządzający CAE Flight Services. O 30 proc. ma wzrosnąć popyt na usługi obsługi technicznej, czyli konserwacji i przeglądów samolotów narodowego przewoźnika. O tym aspekcie planów mówiła wiceprezes LOT Aircraft Maintenance Services, Aleksandra Juda. Zabierając ponownie głos Fijoł stwierdził, że już 40 proc. biletów LOT-u jest sprzedawana za pośrednictwem strony internetowej LOT-u. W tej części prezentacji wystąpili przedstawiciele PZU SA oraz PeKaO SA. LOT uhonorował też wieloletniego partnera Google zapraszając do zabrania głosu Magdalenę Kotlarczyk, szefową polskiego oddziału informatycznego giganta. Slot na scenie dostali też menedżerowie Adobe i globalnego systemu dystrybucyjnego Amadeus. W końcu nie zabrakło też chwili dla Microsoftu. Po firmach informatycznych wystąpił prezes firmy Recaro, która dostarczy fotele do nowej klasy biznes w dreamlinerów. Z kolei firma Viasat ma zapewnić Wi-Fi w tych odrzutowcach, a Safran Passenger Innovations system rozrywki pokładowej. Fijoł zapowiedział też otwarcie nowego saloniki biznesowego na lotnisku Chicago O'Hare o czym opowiedział też Ben Sipiora, szef 5 terminalu w tym wielkim porcie.


3. LOT odpowiedzialny społecznie

Po trzecie LOT ma ambicję być odpowiedzialny społecznie. O tym filarze mówiła wiceprezes ds. korporacyjnych firmy Katarzyna Piskorz. Odpowiedzialność ma dotyczyć trzech elementów: regulacji, ochrony środowiska i działań społecznych. W ten części do wystąpienia został zaproszony przedstawiciel Orlenu, który opowiedział o produkcji paliwa ekologicznego (Sustainable Aviation Fuel, SAF). Według Piskorz LOT będzie wspierać polski sport, turystykę, biznes i edukację.

4. LOT stabilny finansowo

Po czwarte polska linia pragnie być stabilna finansowo. W 2028 LOT ma wygenerować 17 mld zł przychodach, a marża sprzedaży ma wynieść 4,7 proc. W ramach ostatniej ambicji wystąpił Mikołaj Wild prezes spółki CPK.


LOT w 2028 roku chce obsługiwać 16,9 mln pasażerów, dysponować flotą 110 samolotów i uruchomić 20 nowych kierunków. Wśród nowych tras mogą pojawić się takie kierunki długodystansowe w USA jak Boston, San Francisco i Waszyngton czy Montreal w Kanadzie. W wachlarzu zainteresowania polskiej linii są takie kierunki jak Bangkok, Hanoi, Abu Dhabi, Rijad czy Teheran. W Europie LOT chciałby latać do Aten, Dublina, Norymbergi, Lizbony, Larnaki czy Manchesteru. Przewoźnik deklaruje także większe zaangażowanie w rozwój swojej siatki połączeń z polskich regionów.

LOT zapowiedział również modernizację kabin swoich samolotów szerokokadłubowych typu Boeing 787-8 Dreamliner. Przewoźnik planuje też do 2028 roku zatrudnić 530 nowych pilotów i 1100 pracowników personelu pokładowego.

Tak wyglądają podstawowe założenia. Oczywiście strategia LOT-u zasługuje na dogłębną analizę i poważną ocenę. Taka ewaluacja przekracza jednak ramy niniejszej notatki informacyjnej. W najbliższych dniach na łamach Pasazer.com postaramy się przedstawić wnikliwe opracowanie o nowej strategii LOT-u oraz o konsekwencjach jakie przyniesie ona dla narodowego przewoźnika i polskiej branży lotniczej, pod warunkiem że jej założenia zostaną zrealizowane.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
volare2023 2023-10-10 09:46   
volare2023 - Profil volare2023
Moim zdaniem strategia jest słuszna, a jej założenia - w pełni uzasadnione. Nie dostaliśmy księżycowych opowieści, lecz rzeczywiście możliwą do zrealizowania wizję rozwoju, który musi odbywać się już teraz, równolegle ze spłatą zobowiązań.
Odnosząc się do wspomnianych kierunków, podzielam obawy dotyczące tych zdominowanych przez tanie linie. Najprędzej jestem skłonny uwierzyć w powodzenie rejsów do Lizbony, zwłaszcza jeśli nawiązane zostanie korzystne porozumienie z TAP, za sprawą którego LOT będzie mógł "rozejrzeć się" po świecie Luzofonii za wielką wodą bez angażowania się bezpośrednio.
W kwestii kierunków dalekodystansowych plan wygląda dobrze, jednak moim zdaniem LOT powinien nadać priorytet połączeniom transatlantyckim, które nie cierpią na zamknięciu trasy transsyberyjskiej, a jak wynika z danych, przynoszą linii spory zysk. Problemy z Azją są komentującym znane - oprócz utrudnień geopolitycznych mamy tłamszenie popytu poprzez niedostateczną ilość możliwych do zaoferowania połączeń. Jeśli czegoś mi zabrakło, to pomysłu na zdobycie uprawnień do zwiększenia częstotliwości rejsów do Seulu i Indii - rozumiem jednak, że zapewne trwające negocjacje nie lubią rozgłosu.
Bazując na sukcesie LOT-u, który w tym roku zaoferował rekordową liczbę lotów przez Atlantyk, w pierwszej kolejności widziałabym połączenia do Bostonu i Waszyngtonu - dopiero w następnej kolejności wymagające długich operacji San Francisco. Z uwagi na ilość biznesu, inwestycji, a także intensywnych przepływów turystów i pasażerów etnicznych, o wypełnienie samolotów do BOS czy IAD nie trzeba się martwić. Praktyka ostatnich lat i działalność polskiego przewoźnika pokazała, że właśnie we wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych tkwi siła i dlatego według mnie LOT powinien iść za ciosem, coraz bardziej umacniając pozycję na tym niezmiernie ważnym rynku, w Azji koncentrując się na utrzymaniu i rozwoju tego co już ma.
Jeśli zaś chodzi o dalszy rozwój i spojrzenie na wschód, rozumiem to spojrzenie w stronę Bangkoku. Azja południowo-wschodnia, to część kontynentu, do której latanie zostało utrudnione w stopniu najmniejszym. Ponadto, LOT po utracie Singapuru potrzebuje dostępu do hubu z dobrą ofertą dalszych połączeń na Antypody. Singapore Airlines związana umową joint-venture z Grupą Lufthansy nie była zapewne łatwym partnerem. Zastanawia mnie jednak, kto mógłby wejść w to miejsce, mając na uwadze restrukturyzację Thai Airways. Zobaczymy!
Tak czy inaczej, na strategię LOT-u spoglądam z optymizmem i nadzieją. Jeśli linia będzie dobrze zarządzana, to po spłacie długów może zarysować się przed nią naprawdę dobry scenariusz, choćby wbrew trendom konsolidacyjnym. LOT buduje swoją markę w Europie Środkowej, a dzięki sprawnym kampaniom reklamowym, popularyzuje swoją ofertę także dalej. Co do demografii, prędzej czy później LOT zetknie się z tym problemem, jednak omawiana strategia dotyczy lat do 2028 roku - a w tym czasie spodziewamy się raczej, że zamożność kraju i mobilność społeczeństwa będą tylko rosnąć.
Pozostaje życzyć powodzenia!
analityk 2023-10-06 20:46   
analityk - Profil analityk
Jak na LOT to w miarę rozsądna strategia po tych wodotryskach za poprzednika.
Ale założenia mocno optymistyczne. Idzie kryzys w całej Europie a to będzie sprzyjać liniom niskokosztowym. 30% udziału w rynku to mrzonki. Również zwiększenie floty gdy nie ma niczego jeszcze zamówionego (a nawet decyzji co do dostawcy) będzie trudne. Może coś wezmą z firm leasingowych ale to nie będzie tanie rozwiązanie. A w tej chwili samolotów zaczyna brakować i trzeba czekać długie lata.
Ale może to i dobrze. Będą optymalizować siatkę pod kątem dochodów i zysków a nie rosnąć za wszelką cenę z fatalnymi wynikami (tak jak to było w 2018 i 2019).
Demografia będzie mocno ograniczała popyt. I to będzie widać w wynikach LOT.
No i te cztery lata spłat długów. Kasy na inwestycje nie będzie za dużo.
solokhumbu 2023-10-06 13:20   
solokhumbu - Profil solokhumbu
@krzysiekl: a sięgnij sobie, chłopie, do archiwalnego rozkładu do ATH czy sąsiedniej LCA. Ja osobiście mając wybór: przelot w ciągu dnia (nawet start ok. 6:30-7:00 czy lądowanie ok. 23:00) są lepsze od lądowania w AH/LCA ok. 2:00 i startu powrotnego ok. 3:30. Parodniowy wypad oznacza DWIE zarwane nocki.
Tak właśnie operował LO do tych dwóch miast, zatem - skoro popełnili totalny i idiotyczny błąd rozkładowy - nie dziwię się, że te dwie trasy padły.
A mówiąc o ATH: pamiętajmy, że grecka stolica chce coś dorzucć LCC od S24, stąd zapowiedzi dwóch nowych (zapewne FR) tras do Aten z Pl. Mając takie obłożenie lotami zregionalnych lotnisk, kto latałby z WAW droższym LO? Analogicznie: mamy mnóstwo rejsów do PFO / LCA z wszystkich dużych lotnisk w Pl. Po co zatem kolejne? Jasne, rynek rośnie. Ale ostatnie 2 lata pokazują dobitnie coraz większy udział: a) lotnisk regionalnych b) LCC. Zatem po co ładować (jakby nie patrzeć; naszą, publiczną) kasę w przyszłego bankruta?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy