Varadi: Wizz nie planuje nowych baz w Polsce. Nie wróci też do Modlina
Tomasz Kasprzyk
Wizz Air nie planuje nowych baz w Polsce w najbliższych latach. Linia wyklucza również powrót do Modlina.
Reklama
Podczas wizyty polskich dziennikarzy w siedzibie linii w Budapeszcie, mieliśmy okazję porozmawiać z Jozsefem Varadim, prezesem niskobudżetowego przewoźnika o plany na w najbliższe latach. Pytaliśmy o możliwość powstania nowych baz operacyjnych w Polsce, powrót na lotnisko w Modlinie i zainteresowanie lotami z Radomia.
- Myślę, że w najbliższych latach mało prawdopodobne jest to, że będziemy otwierać nowe bazy czy to w Polsce czy to w innych krajach. Będziemy bardziej skoncentrowani na konsolidacji, rozwijaniu i ochronie naszych istniejących baz - powiedział Jozsef Varadi, prezes linii.
- Jeśli chodzi o lotnisko Warszawa-Modlin, to mamy tam krótką historię. Byliśmy tam obecni przez pierwszy rok jego działalności, ale nasi pasażerowie chcieli, abyśmy wrócili na Lotnisko Chopina. Będziemy wykorzystywać każdą szansę, jaka jest dla nas dostępna na Lotnisku Chopina. Uważamy to lotnisko za naszą warszawską bazę i będziemy ją w miarę możliwości rozbudowywać. Oczywiście rozumiemy ograniczenia infrastrukturalne i być może ograniczenia polityczne - dodaje.
Wizz Air był pierwszą linią lotniczą, która w 2012 roku rozpoczęła loty z Modlina. Rok później przewoźnik zakończył działalność na tym podwarszawskim lotnisku, przenosząc loty na Lotniska Chopina.
Prezes Wizz Aira jest ostrożny również w kwestii Centralnego Portu Lotniczego.
- Spójrzmy na Berlin. Projekt ukończono kilka lat po pierwotnym terminie oddania nowego lotniska do użytku. Podobnie nowy terminal w Abu Dhabi, który jest opóźniony o siedem lat w stosunku do pierwotnej daty. Takie rzeczy nigdy nie dzieją się na czas. Są też zwykle dwa, trzy razy droższe niż pierwotnie zakładano i mają zazwyczaj polityczny charakter. Zależy to także od siły politycznej czy dana opcja popiera projekt - mówi Varadi.
- Można spekulować w kwestii CPK. Myślę, że jest to bardzo ekscytujące, ponieważ jest to jedyne tak duże lotnisko w Europie, które ma powstać od podstaw. Cała reszta to po prostu rozbudowa istniejących obiektów. Więc to wielka sprawa. Jednak jego otwarcie nastąpi najwcześniej za dziesięć lat. To znaczy, Bóg jeden wie, co wydarzy się za następne 10 lat. To prawie tak, jakby wydawać wygraną na loterii jeszcze przed losowaniem - dodaje.
W kwestii Radomia Varadi powiedział, że w dalszym ciągu prowadzone są rozmowy z Polskimi Portami Lotniczymi i Wizz Air będzie informował o ich rezultatach na bieżąco.
gość
jsg
Michalina12
wroord