Sąd ogłosił upadłość Czech Airlines
Sąd Miejski w Pradze ogłosił upadłość czeskiego narodowego przewoźnika. Obecne długi spółki wynoszą 1,8 mld koron czeskich (315 mln złotych). Na syndyka masy upadłościowej wyznaczono spółkę Inskol z Karviné.
Informacje dotyczące losu czeskich linii Czech Airlines wynikają z danych opublikowanych w rejestrze upadłościowym. Wierzyciele spółki powinni na tym etapie zgłosić swoje wierzytelności, a na czerwiec sąd zwołał zgromadzenie wierzycieli. Syndyk masy upadłościowej czeka teraz na decyzję, czy linie lotnicze powinny kontynuować działalność, czy też sprzedać swoje aktywa.
Zarząd linii lotniczej złożył wniosek o upadłość spółki 26 lutego br. z powodu złego stanu finansów. Zaproponował on rozwiązanie sytuacji w postaci reorganizacji. Według kierownictwa CSA, likwidacja firmy w formie upadłości nie jest rozwiązaniem, więc proponują reorganizację. Nawet wtedy jednak wierzyciele nie mają pewności, że odzyskają swoje pieniądze. Plan naprawczy nie został opublikowany, o jego częściach mówi jedynie wniosek.
"Dłużnik przygotował kilka wariantów w zależności od rozwoju epidemii koronawirusa w Europie, jednak już teraz wydaje się, że linie Praga-Paryż, Praga-Amsterdam, Praga-Moskwa i Praga-Kijów zostaną w znacznym stopniu zachowane. Kredytobiorca jest gotowy do elastycznego dostosowania konkretnych linii w celu maksymalizacji zysków" - stwierdziły linie lotnicze we wniosku.

Według wniosku o upadłość dłużnik ma około 266 wierzycieli, głównie spośród dostawców, oraz około 230 tys. wierzycieli - pasażerów, głównie z powodu niewykonanych w przeszłości lotów. Jest winien dostawcom około 800 mln koron (140 mln złotych), a pasażerom miliard koron (175 mln złotych).
Przewoźnik zaznacza, że w przeciwieństwie do wielu przewoźników w Europie, CSA nie otrzymała żadnej pomocy od rządu czeskiego w związku z trwającym kryzysem i ograniczeniami w lotach.
"Komunikacja z przedstawicielami rządu Republiki Czeskiej nie wskazuje, że w najbliższej przyszłości należy spodziewać się udzielenia skutecznego wsparcia publicznego, które umożliwiłoby dłużnikowi zaspokojenie roszczeń jego wierzycieli i zapobieżenie sytuacji upadłościowej" - stwierdzono we wniosku upadłościowym.

Obecnie flota przewoźnika składa się z trzech samolotów - jednego airbusa a319, jednego airbusa a320, jednego boeinga 737-800. Pięć samolotów ATR 72-500 zostało wycofanych z floty. Przewoźnik zamówił trzy airbusy o wydłużonym zasięgu A321XLR, które miały zostać odebrane w 2023 roku.
Sześć airbusów A220-300 miało być dostarczone w najbliższych miesiącach.
Na razie nie wiadomo, co przyniesie restrukturyzacja, jednak jeśli przewoźnik przetrwa, prawdopodobnie jego flota może się dodatkowo skurczyć, a oferta ograniczyć do obsługi kluczowych połączeń europejskich. Niewątpliwie utrata narodowego przewoźnika z wieloletnią tradycją mogłaby byś postrzegana jako wizerunkowa porażka rządu Czech.