Powstanie wspólna linia Polski, Czech, Słowacji i Węgier?
Przy wsparciu rządów Polski, Czech, Słowacji i Węgier mogłyby powstać środkowoeuropejskie linie lotnicze z wiodącym udziałem PLL LOT, piszą czeskie Lidove Noviny.
Reklama
Projekt Central European Airlines, roboczo nazwany V4, przy wsparciu rządów krajów wyszehradzkich nie jest nowy. Jednak z powodu dramatycznego wpływu koronawirusa na branżę lotniczą w Europie temat powraca. W sprawę zaangażowany jest Andrej Babiš, premier Czech i minister transportu Karel Havlíček.

- Z pewnością z zadowoleniem przyjęlibyśmy taką inicjatywę. W Pradze mógłby powstać węzeł przesiadkowy z liniami dalekobieżnymi i możliwością przesiadek - mówi Havlíček.
Jak podaje dziennik, główną rolę w projekcie odegrałby Polskie Linie Lotnicze LOT, która miałaby w nim mieć ponad połowę udziału. Pozostałe udziały przypadłyby rządom Czech, Słowacji i Węgier. Gazeta podkreśla, że projekt jest nadal w fazie koncepcyjnej. Nowy podmiot łatwiej byłby w stanie stawić czoła fluktuacjom gospodarczym oraz skutkom pandemii COVID-19 i byłby bardziej zrównoważonym konkurentem dla dużych linii lotniczych, podkreśla autor artykułu.

LOT od 2018 roku jest obecny na lotnisku w Budapeszcie, gdzie uruchomił swój mniejszy hub. Ze stolicy Węgier LOT oferował loty dalekobieżne do USA, Korei Południowej, a także do ważnych miast europejskich. Ta koncepcja jest również interesująca dla lotniska w Pradze.
- Niezależnie od wspomnianego projektu, rozpoczęliśmy negocjacje z LOT-em w sprawie rozszerzenia działalności linii z Pragi, nie tylko do Warszawy i Budapesztu. Negocjacje prowadzimy od dawna, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość otwierania połączeń dalekodystansowych - mówi Václav Řehoř, prezes zarządu lotniska w Pradze.
Pandemia koronawirusa zadała poważny cios dla ruchu lotniczego, a ewentualne utworzenie wspólnego przewoźnika lotniczego z pewnością byłoby możliwe dopiero po zakończeniu pandemii.
- Rodzi się idea połączenia przewoźników lotniczych w krajach V4, co może stworzyć znaczącego gracza na rynku środkowoeuropejskim. Dobrym rozwiązaniem byłoby połączenie kapitałowe jak w przypadku Air France oraz KLM - podsumował Petr Kovac z firmy konsultingowej EY.
Pozostaje pytanie na ile projekt jest realny i czy rzeczywiście obecnie ma jakiekolwiek szanse na realizację. O tym napiszemy już niebawem.