Boeing zaczyna loty testowe B737 MAX
Amerykańskie władze lotnicze zezwoliły na rozpoczęcia testowych lotów certyfikacyjnych boeingów B737 MAX. Nie oznacza to jednak, że te maszyny wrócą szybko do eksploatacji.
Reklama
Rada ds. autoryzacji kontroli Federal Aviation Administration (FAA) upoważniła Boeinga do rozpoczęcia lotów testowych samolotów B737 MAX uziemionych od marca 2019 r., podaje serwis aviaotionweek.com. W dniu 28 czerwca br. FAA poinformowała, że zakończyła ocenę bezpieczeństwa systemu przedłożoną przez Boeinga, co otwiera drogę do przeprowadzenia lotów próbnych w ciągu najbliższych kilku dni.
Władze spodziewają się, że loty z inspektorami FAA na pokładzie rozpoczną się w tym tygodniu. Jeden z boeingów B737 MAX-7 jest gotowy do podjęcia testów i czeka na start na międzynarodowym lotnisku hrabstwa Moses Lake Grant w stanie Waszyngton. FAA podkreśliła jednak, że rozpoczęcie lotów próbnych nie oznacza rychłego powrotu maszyn B737 MAX do eksploatacji. "Należy zauważyć, że przejście do etapu lotów testowych nie oznacza, że FAA zakończyła ocenę zgodności czy inne czynności związane z powrotem do latania. FAA nie podjęła decyzji o powrocie do eksploatacji. Po zakończeniu lotów certyfikacyjnych pozostaje jeszcze wiele etapów do zakończenia całego procesu" - czytamy w oświadczeniu władz amerykańskich.
Boeing opracował aktualizację oprogramowania sterowania lotem MCAS, które miało związek z katastrofami Lion Air w październiku 2018 r. oraz Ethiopian Airlines w marcu 2019 r., Oba tragiczne wypadki dotyczyły typu B737 MAX-8. Obecnie poprawiony system porównuje informacje z dwóch czujników kąta natarcia zamiast jednego i zapobiega aktywacji MCAS, jeśli dane z obu źródeł różnią się o 5,5 stopnia lub więcej.
Europejskie i kanadyjskie agencje lotnicze domagają się dodatkowych zmian w projekcie Boeinga. European Aviation Safety Agency (EASA) zaleca, użycie trzeciego fizycznego czujnika lub dodatkowego czujnika „syntetycznego”, który pobiera informacje z wielu innych źródeł, tak jak w systemach używanych przez samoloty Airbusa. Z kolei Kanadyjczycy rozważają kilka zmian w instrukcji użytkowania w locie B737 MAX. Kanadyjski regulator stwierdził, że nie zezwoli na loty B737 MAX-8 dopóki nie będzie w pełni przekonany, że Amerykanie rozwiązali wszystkie kwestie bezpieczeństwa oraz że wprowadzono ulepszone procedury i odpowiednie szkolenie załóg lotniczych.
Po lotach certyfikacyjnych FAA wyda raport o minimalnych wymaganiach szkoleniowych dla pilotów. Opracowanie zostanie przygotowane we współpracy z przedstawicielami władz lotniczych z Europy, Kanady i Brazylii. FAA zbada dokumentację projektową Boeinga, aby ocenić jej zgodność z przepisami. Techniczna rada doradcza złożona z przedstawicieli wielu agencji lotniczych dokona również przeglądu dokumentów Boeinga i wyda końcowe sprawozdanie. FAA opublikuje też dyrektywę zdatności do lotu (airworthiness directive, AD), która wskaże wymagane działania naprawcze, jakie należy wykonać zanim B737 MAX wznowi operacje lotnicze. Dodatkowo FAA przeprowadzi indywidualne przeglądy odrzutowców B737 MAX wyprodukowanych od czasu uziemienia, a także przejrzy i zatwierdzi programy szkoleniowe linii lotniczych.
Fot: Materiały prasowe