Bartoszewicz: Lotnisko w Radomiu może pomóc wyjść z kryzysu
Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej twierdzi, że w dobie pandemii inwestycja w Radomiu może być szansą dla regionu.
Reklama
- Dobrze, że budowa w Radomiu jest nadal kontynuowana, być może będzie to jedna z niewielu inwestycji, które zostaną doprowadzone do celu. Radom nie ma sam potencjału, dzięki któremu poradziłby sobie w sytuacji kryzysu i popłochu w gospodarce. [...] On [port - przyp. red.] może dać nowe miejsca pracy, ma swój budżet, jest wykonawca, są realizowane zamówienia. To jest bardzo ważne teraz i za rok czy półtora, gdy będziemy wychodzić z kryzysu i musieli walczyć o rynek lotniczy. Posiadając lotniska w Warszawie i Radomiu będziemy w stanie sprostać wyzwaniu - mówi dr Artur Bartoszewicz z SGH w rozmowie z Echem Dnia.
Na pytanie czy istnieje ryzyko, aby radomska inwestycja wpisała się w scenariusz "wybudujemy lotnisko, a niewiele osób będzie chciało z niego korzystać", Bartosewicz odpowiada:
- Zawsze istnieje takie ryzyko, ale wygra ten, kto będzie lepiej przygotowany systemowo i organizacyjnie. Jeżeli za rok czy dwa nie zyskamy żadnego potencjału, to nasze karty w tej grze w ogóle nie trafią na stół. Pewne obszary przemysłu, nawet tylko w Europie muszą być odbudowane. Może okazać się, że Radom znajdzie się na tej mapie atrakcyjności dla inwestorów.