Grabarczyk: CPK to propaganda
Były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk nie wierzy w budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Reklama
Poseł Platformy Obywatelskiej (PO) i były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk w wywiadzie dla portalu OKO.press przedstawia swoją opinię o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK). Warto przytoczyć kilka opinii byłego ministra, bo przedstawiciele opozycji na temat CPK merytorycznie wypowiadają się rzadko.

Grabarczyk twierdzi, że pomysł megalotniska narodził się przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 r. Dwa lata wcześniej miała zostać zlecona ekspertyza określająca potrzebę powstania centralnego lotniska położonego między Warszawą a Łodzią. Zdaniem posła PO ekspertyza była obiecująca, jednak projekt nie został rozpoczęty z uwagi na inne priorytety. Budowano wtedy lokalne porty lotnicze, które miały obsłużyć pasażerów na mistrzostwa Europy.
Były minister twierdzi, że obecny rząd na razie CPK nie buduje, a jedynie go propagandowo wykorzystuje. Jednocześnie zarzuca obecnej władzy rezygnację z budowy Kolei Dużych Prędkości, czyli projektu Y, tj. 450 km nowej, szybkiej linii Warszawa-Łódź rozwidlającej się na Poznań i Wrocław. Grabarczyk uważa, że w 2018 r. wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild przedstawił na komisji sejmowej założenia dotyczące tego projektu, które były niedoszacowane o 10 mld zł. - Efekt będzie taki, że pasażerowie z Wrocławia i Poznania będą wybierali niemieckie porty lotnicze, a nie Polski CPK zbudowany, daj Boże, za 20 lat - dodaje Grabarczyk.
Poseł opozycji jest jednak zwolennikiem budowy nowego lotniska, bo uważa, że transport lotniczy będzie się rozwijał a w Europie potrzebny jest nowy port obsługujący transkontynentalne połączenia. Jednak, zdaniem posła PO, choć jest to dobry biznes, to nie może być politycznym, propagandowym fajerwerkiem, ale realną inwestycją. Grabarczyk uważa, że CPK może być prawdziwym europejskim centrum przesiadkowym, tylko jeśli zostanie zapewniony szybki i punktualny do niego dojazd, a odrzucenie Y to podważenie całej koncepcji. I dodaje: - To znaczy, że władze w ogóle nie mają zamiaru budować Centralnego Portu. Ich obietnice to tylko propaganda.

Polityk opozycji uważa, że najpierw należy zrealizować sieć kolejową Y, z dodatkową nitką do Trójmiasta i naszych portów. Ponadto według Grabarczyka należy wybudować trzeci pas na autostradzie A2, zapewniając transport kołowy. Dopiero wtedy, jego zdaniem, warto myśleć o CPK. Poseł PO podkreśla również konieczność wzmocnienia LOT-u, co jest dla niego kluczową kwestią, choć nie podaje żadnych pomysłów, jak tego dokonać.
Szkoda, że przedstawiciele opozycji niebyt często odnoszą się do zagadnień związanych z CPK. Merytoryczna dyskusja polityków na temat tej największej, polskiej inwestycji mogłaby zminimalizować wielkie ryzyko, jakim dla tego projektu, może okazać się zmiana ekipy rządzącej.