Wyjaśnijmy sobie podstawową sprawę. To że CPK oznacza CENTRALNY Port Komunikacyjny to nie znaczy że on powinien znajdować się CENTRALNIE w sensie geograficznym kraju i jak najbliżej stolicy. Moim zdaniem jeśli CPK ma odnieść sukces to CPK powinien znajdować się centralnie ale pod względem gęstości zaludnienia kraju a to nie jest Baranów tylko kilka kilometrów poniżej Opoczna przy CMK. Spokojnie drodzy Warszawiacy nic tu nie jest wymierzone przeciw wam tylko żeby CPK i LOT miały wypełnienie i nie upadły. Opierając się na tych przesłankach ani linia Y ani połączenie do Trójmiasta nie są dla CPK priorytetami w pierwszym etapie budowy linii kolejowych tylko kierunki Warszawa, Śląsk, Kraków i Łódź i nie chodzi tu o jakieś sentymenty czy animozje tylko czystą demografię i ekonomię a co za tym idzie szansę na sukces.
Sumując sprawy demograficzne, CPK w Baranowie bez południa Polski do 60 min dojazdu koleją i drogami (Warszawa/Łódź + inne połączenia) może liczyć na około 5-6 mln ludności, nie licząc tranzytu lotniczego bo dla tranzytu nie ma znaczenia gdzie jest CPK. Jeśli CPK przeniesiemy poniżej Opoczna i doliczymy aglomeracje Śląska, Krakowa i ludność przygraniczną (Rybnik, Belsko Biała, Ostrawa, Podhale) przy założeniu że przeciętna prędkość na trasie KRK/KTW - CPK wynosiłaby minimum 150-180km/h dojazd z Warszawy, Katowic i Krakowa powinien być poniżej 60 min. CPK wtedy może liczyć na około 12 mln ludności (WAW/Łódź i okolice 4 mln, Śląsk/KRK 4 mln, ludność przygraniczna 2 mln, ludność w promieniu 50-100 km (Radom, Kielce, Częstochowa, Piotrków Trybunalski i inne mniejsze) która jest w stanie dotrzeć do CPK do 60 min bez szybkiej koleji 2 mln). Tak więc CPK może mieć ponad 2 razy więcej pasażerów jeśli CPK będzie zlokalizowany bliżej południa Polski w przeciwnym wypadku południe nadal będzie latać przez Frankfurt, Londyn, Paryż, Wiedeń, Amsterdam i inne huby a nie tylko przez CPK. Oczywiście oznacza to znaczny ubytek pasażerów na lotniskach w KRK, KTW i Łodzi oraz prawdopodobnie likwidację Chopina.
zobacz link
Drugą istotną sprawą obok demografi i lokalizacji CPK są połączenia kolejowe do CPK. W chwili obecnej jedyną linią kolejową która w przybliżeniu przypomina coś co można nazwać KDP (koleją dużych prędkości) jest CMK (centralna magistrala kolejowa). Na szczęście łączy ona dwa najbardzie zaludnione regiony kraju (WAW i Śląsk/KRK) na nieszczęście przeciętna prędkość między Warszawą i Katowicami/Krakowem wynosi około 120km/h. Liczenie na zbudowanie 1600 km KDP dla potrzeb CPK zgodnie z planami rządu graniczy z cudem Hyperloopa. Dlatego trzeba budować lub modernizować to co jest realne. Najbardziej realistyczna moim zdaniem jest modernizacja CMK aby ją dostosować do prędkości minimum 250 km/h ale to i tak będzie wymagać ogromnych nakładów na nową elektryfikację oraz "prostowanie" zbyt ostrych łuków nie mówiąc już o bezpiecznych przejazdach i przejściach dla ruchu drogowego, pieszych i zwierząt. Być może niewiele droższa okazałaby się budowa nowej CMK wykorzystując szlak istniejącej CMK dla pociągów o prędkości do 350km/h. Być może Chiny byłyby tym zainteresowane chociaż napewno spotkałoby się to z opozycją ze strony USA i Nowogrodzka musiałaby się sporo nagimnastykować żeby to przepchnąć ale skróciłoby to czas dojazdu na CPK dość znacznie. Chyba że chłopaki z Hyperloop Poland faktycznie osiągną to o czym mówią a ja zacznę wierzyć w cuda. No i oczywiście jest jeszcze sprawa ceny za te dojazdy do CPK.
zobacz link
zobacz link
Tak więc aby CPK się udał potrzeba dwóch rzeczy:
1) Przybliżyć CPK do największego skupiska ludności które znajduje się na południu kraju.
2) Zwiększyć prędkość na CMK poprzez modernizację istniejącej lub budowę nowej CMK co i tak byłoby "niewielkim" (300-400 km) wyzwaniem w porównaniu do mega planu 1600 km "szprych" do CPK. Jeśli te 300-400 km się uda to wtedy można budować resztę sieci i ją przedłużać ale wtedy będzie już wiadomo czy CPK i rozwój LOTu to sukces czy porażka.
Zacznijmy od czegoś co jest najbardziej realne i ma największą szansę na sukces.