Na trasie: Z Warszawy do Miami

16 czerwca 2019 10:18
16 komentarzy
Uruchomione na początku czerwca br. rejsy z Warszawy do Miami to najnowsze długodystansowe połączenie LOT-u do Stanów Zjednoczonych. Testujemy je w ramach cyklu "Na trasie".
Reklama
Włączenie Florydy do oferty polskiego przewoźnika stworzyło nie tylko możliwość szybszej i bardziej komfortowej podróży z Polski do tego jednego z najchętniej odwiedzanych przez turystów stanów amerykańskich, ale wzmocniło także obecność LOT-u na kluczowym rynku dla jego połączeń długodystansowych.

Pasażerowie udający się w 11-godzinną podróż do Miami mogą wybrać jedną z trzech dostępnych na pokładzie boeingów 787-8 klas serwisowych, a dogodne godziny nowych rejsów umożliwiają przesiadki z niemal wszystkich portów krajowych obsługiwanych przez polskie linie.

Nowy kierunek amerykański

Miami to już piąte, po Nowym Jorku, Newark, Chicago i Los Angeles, amerykańskie miasto w siatce polskiego przewoźnika. W trakcie przelotu samolot pokonuje w powietrzu ponad 8500 km, czyli o 1200 km mniej niż na swojej najdłuższej rozkładowej trasie do Kalifornii.

Wyloty z Warszawy zaplanowano na poniedziałki, środy, piątki i soboty na godzinę 12:05. Samolot ląduje na Florydzie o 17:30. W kierunku powrotnym rejs startuje w te same dni o 20:05, aby wylądować na lotnisku Chopina nazajutrz o 12:15. Uwzględniając różnicę czasu między Polską i Florydą rozkładowy czas podróży wynosi zatem odpowiednio 11 godzin i 25 minut w jedną stronę oraz o 75 minut krócej w drugą. W zależności od warunków atmosferycznych i wyznaczonej trasy realne przeloty zajmują nieco mniej czasu - w drodze do Miami samolot spędza w powietrzu przeciętnie ok. 10,5 godziny, a z powrotem o godzinę krócej. Trasa typowego lotu na Florydę wiedzie nad terytorium Polski, Szwecji, Norwegii, Islandii, Grenlandii, Kanady oraz Stanów Zjednoczonych, zaś powroty odbywają się szlakiem południowym nad Atlantykiem, następnie Wielką Brytanią i Holandią lub Francją i Belgią, a dalej nad Niemcami i Polską.


Rozkład lotów do Miami został ustalony tak, aby umożliwić pasażerom jak najwięcej dogodnych przesiadek w Warszawie na rejsy krajowe i europejskie, a zwłaszcza połączenia realizowane do różnych miast Europy środkowo-wschodniej. Dogodną ku temu możliwość dają wyloty i powroty w ramach południowej fali. Oferta LOT-u nie odbiega więc pod tym względem od rozkładu proponowanego na trasie do i z Miami przez większość jego europejskich konkurentów, m.in. grupę Lufthansy, KLM czy Air France.

Warto jednak zaznaczyć, że lądowanie na Florydzie w przypadku rejsów polskich linii jest przewidziane nieco później niż większości innych lotów przybywających z Europy. Ma to swoją zaletę - pasażerów LOT-u czekają mniejsze kolejki do kontroli imigracyjnej na lotnisku w Miami. Są jednak także i wady tego rozwiązania. Przylot wczesnym wieczorem ogranicza bowiem możliwość przesiadki na dalsze loty oraz przejazd do portu i zaokrętowanie na popularnych wśród turystów statkach wycieczkowych. Potencjał "ostatniej mili" nie został z resztą przez polskiego przewoźnika w pełni wykorzystany w przypadku tego połączenia: w jego ofercie póki co brakuje możliwości zarezerwowania na jednym bilecie podróży na Karaiby i do krajów Ameryki Środkowej z wykorzystaniem bogatej siatki rejsów dostępnych z Miami. Ich ewentualne wprowadzenie wymagałoby jednak podjęcia współpracy przez LOT przede wszystkim z American Airlines.

Na Florydę w klasie ekonomicznej, premium lub biznes

Loty do Miami są obsługiwane samolotami boeing 787-8 Dreamliner. To mniejsza z dwóch wersji tej maszyny używanych obecnie przez polskiego przewoźnika. Pasażerowie mają do wyboru trzy klasy podróży: ekonomiczną, premium i biznes. Samolot może zabrać na pokład łącznie 252 osoby, z czego 18 w klasie biznes i 21 w klasie premium. Nie można wykluczyć, że wraz ze wzrostem zainteresowania nowym połączeniem, będą pojawiać się na tej trasie także większe Dremlinery w wersji 787-9.


Osoby rozpoczynające podróż na Florydę w Warszawie mają do dyspozycji komfortową strefę odpraw w sektorach D-E terminala z osobnymi stanowiskami przeznaczonymi dla pasażerów klas biznes i premium, a także posiadaczy odpowiednich statusów, klasy ekonomicznej, osób nadających wyłącznie bagaż i podróżnych z małymi dziećmi. Oprócz tego można skorzystać z odprawy na stronie internetowej linii na 36 godzin przed planowanym odlotem lub w aplikacji mobilnej. Z kolei dla pasażerów przesiadających się na lotnisku Chopina na lot do Miami z rejsów krajowych i europejskich w razie potrzeby dostępne są centra tranzytowe LOT-u zlokalizowane w strefie Schengen i Non-Schengen.

Na rejsach do Miami obowiązują standardowe limity bagażowe dla połączeń międzykontynentalnych LOT-u. Oznacza to, że bezpłatny bagaż przysługuje wszystkim podróżnym bez względu na taryfę, w której został wystawiony bilet. W ciągu najbliższych miesięcy może to jednak ulec zmianie, gdyż polski przewoźnik pracuje już nad ofertą taryf light niezawierających wliczonego bagażu na wybranych połączeniach transatlantyckich. Aktualnie pasażerowie klasy ekonomicznej mogą bezpłatnie nadać jedną sztukę bagażu o wadze do 23 kg, osoby podróżujące w klasie premium dwie sztuki z tą samą wagą maksymalną, zaś w klasie biznes trzy bagaże o wadze do 32 kg każdy. Na pokład można z kolei zabrać jeden bagaż podręczny do 8 kg w klasie ekonomicznej oraz po dwa o łącznej wadze do 12 kg w klasie premium i odpowiednio do 18 kg w klasie biznes.


Odloty do Miami odbywają się ze strefy Non-Schengen (bramki są oznaczone literą N), a zatem poza kontrolą bezpieczeństwa, przy której przewidziano osobne, priorytetowe przejście dla pasażerów klasy biznes i posiadaczy odpowiednich kart statusowych, trzeba odbyć również kontrolę paszportową. Organizacja tej strefy warszawskiego lotniska znacznie poprawiła się w ostatnich miesiącach, a w czerwcu br. uruchomiono tu również automatyczne bramki.

Przed wejściem na pokład samolotu pasażerowie podróżujący w klasie biznes oraz posiadacze statusu FTL w Miles&More i kart Star Alliance Gold mogą skorzystać z salonu biznesowego LOT-u "Mazurek" zlokalizowanego na poziomie parterowym terminalu.

Transatlantycki serwis

W czasie podróży do Miami pasażerowie mogą spodziewać się serwisu dostosowanego do relatywnie długiego lotu nad Atlantykiem. Oferta w tym zakresie została poszerzona w porównaniu do rejsów LOT-u do Nowego Jorku, Newark oraz Chicago i jest w zasadzie identyczna, jak na trasie z Warszawy do Los Angeles. Menu i jakość posiłków są z oczywistych względów zróżnicowane w zależności od klasy podróży, ale w każdej z nich serwis opiera się na podobnym schemacie.


Mniej więcej godzinę po starcie podawany jest lunch. W klasie biznes pasażerowie otrzymują rozbudowany posiłek składający się z przystawki, dania głównego i bogatego wyboru serów oraz deserów. Podobne menu, choć w uproszczonej formie, serwowane jest w kabinie premium. Osoby podróżujące w tej klasie mogą skosztować przystawki, dania wybieranego z dwóch dostępnych opcji i deseru. W obu przedziałach samolotu jedzenie serwowane jest na starannie zaprojektowanej zastawie, zaś pasażerowie otrzymują wydrukowaną kartę dań i napojów. Z kolei w klasie ekonomicznej podróżni mogą liczyć na standardowy wybór między dwoma ciepłymi daniami wraz z sałatką i ciastkiem. W trakcie obiadu dostępne są typowe napoje chłodzące (woda, soki, napoje gazowane), wybrane alkohole (największy wybór w klasie biznes, a w klasie ekonomicznej jedynie wino i piwo - inne trunki serwowane są odpłatnie) oraz herbata i kawa, która w klasie biznesowej może być przygotowana na życzenie także w pokładowym ekspresie.

Po posiłku można zrobić zakupy z katalogu wolnocłowego dostępnego w kieszeniach foteli. Warto jednak pomyśleć o nich wcześniej i na co najmniej trzy dni przed planowanym lotem złożyć zamówienie na dedykowanej stronie linii z możliwością jego wygodnego odbioru w samolocie.


W trakcie lotu pasażerowie mogą korzystać z indywidualnego systemu rozrywki. W boeingu 787-8 we wszystkich klasach dostępne są ekrany (różnej rozdzielczości) z dostępem do kanałów muzycznych, programów telewizyjnych i filmów. Wprawdzie oferta IFE nie jest idealna, a sam system lubi czasami zawiesić się, to bez wątpienia dostęp do niego może umilić długie godziny spędzane w czasie podróży nad Atlantykiem. Niestety LOT nie uruchomił na pokładach swoich samolotów internetu i na razie nie wiadomo, czy produkt linii zostanie rozszerzony o tę opcję w przyszłości.


Mimo dziennej pory lotu do Miami załoga szybko stwarza na pokładzie warunki sprzyjające odpoczynkowi. Po zakończeniu serwisu okna są przyciemniane, co umożliwia chętnym sen lub relaks. Jednak gdy samolot przelatuje nad Grenlandią wielu pasażerów przerywa odpoczynek i przez dłuższy czas podziwia niesamowite krajobrazy największej wyspy na świecie. Prze cały lot jest dostęp do przekąsek i napojów przygotowanych w bufetach z przodu (dla klasy biznes i osobno dla kasy premium) oraz z tyłu samolotu. Oprócz tego załoga co jakiś czas przechodzi po pokładzie oferując wodę i inne napoje, a także słodkie batoniki. Na dwie godziny przed lądowaniem podawany jest drugi posiłek. Tym razem w każdej klasie można liczyć na ciepłe danie z przystawką i sałatką ze świeżych owoców.


Na pokładzie samolotu rozdawane są również deklaracje celne. Wprawdzie z uwagi na wprowadzone w USA w ubiegłym roku nowe procedury papierowe formularze są coraz rzadziej wymagane (deklarację wypełnia się teraz najczęściej w automatycznym kiosku po przylocie) warto ciągle jeszcze na wszelki wypadek mieć przygotowaną także jej wersję tradycyjną.

Miami - brama na Florydę i Karaiby

Rejsy LOT-u są obsługiwane w części F głównego terminala. Lotnisko w Miami, podobnie jak wiele innych amerykańskich portów, jest mocno przestarzałe pod względem architektonicznym i z tego względu niezbyt komfortowe. Zaletą sektora F jest natomiast brak konieczności przemieszczania się za pomocą automatycznego Skytrain, który łączy niektóre inne terminale. Niestety w tej części lotniska dostępna jest tylko jedna, bardzo mizernie zaopatrzona poczekalnia biznesowa (Club America) i to właśnie z jej oferty mogą korzystać osoby odlatujące z Miami rejsami LOT-u w klasie biznes.


Zarówno pasażerowie kończący podróż w Miami, jak i przesiadający się na kolejne rejsy (krajowe lub międzynarodowe) przechodzą po przylocie kontrolę paszportową i odprawę celną. W przypadku nadania bagażu rejestrowanego należy go odebrać przed wyjściem z zamkniętej strefy przylotów, a następnie ponownie nadać przy stanowisku właściwej linii lotniczej. Obowiązujące w Stanach Zjednoczonych procedury wjazdowe są dość uciążliwe i w zależności od sytuacji na lotnisku także czasochłonne, więc warto to wziąć pod uwagę planując dalszą podróż z Miami.


Port lotniczy znajduje się 13 km na północny zachód od centrum miasta oraz ponad 20 km od Miami Beach. Do obu tych miejsc można dojechać komunikacją publiczną, korzystając zwłaszcza z pomarańczowej linii Metrorail kursującej do downtown i autobusów Airport Flyer. Koszt jednorazowych biletów zaczynają się od 2,35 USD. Jednak w większości przypadków, w zależności od docelowego adresu, wygodniej będzie skorzystać z taxi lub jednej z popularnych aplikacji (np. Uber, Lyft). Za przejazd zapłacimy wówczas od 15 do 35 USD. Dobrą alternatywą są także firmy oferujące transfer w formule shuttle - po zapełnieniu busy rozwożą pasażerów pod wskazany przez nich adres w cenie od 8 USD za kurs.

Mimo że Miami i oczywiście Miami Beach są same w sobie atrakcyjnym celem podróży turystycznych i biznesowych bezpośrednie loty z Warszawy stwarzają możliwość odwiedzenia wielu innych ciekawych miejsc w słonecznym stanie. Nie można bowiem zapominać, że Miami jest świetną bazą wypadową - w zaledwie kilka godzin można stąd dotrzeć do Parku Narodowego Everglades, odwiedzić centrum NASA na przylądku Canaveral, czy słynny park rozrywki w Orlando albo obejrzeć fantastyczny zachód słońca nad Key West. Podróżując na Florydę warto też wziąć pod uwagę liczne połączenia lotnicze z Miami i innych lotnisk w regionie do krajów leżących w basenie Morza Karaibskiego. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej niektóre z tych egzotycznych kierunków pojawią się wkrótce także w ofercie LOT-u przygotowanej we współpracy z liniami amerykańskimi lub lokalnymi przewoźnikami.

Fot. M. Stus

Materiał powstał we współpracy z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT.

Reklama

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_376a1 2019-06-19 08:57   
gość_376a1 - Profil gość_376a1
Jeśli klasa biznes leciała pełna i pod pokładem był słuszny ładunek, to eco spokojnie mogło lecieć puste...
gość_0ec52 2019-06-19 08:41   
gość_0ec52 - Profil gość_0ec52
@Carl jak przyjrzysz się dokładniej codesharom lotu i dostępnosci ich połaczeńw sprzedaży, to zauważysz, że służą one wyłącznie feedowaniu hubów konkurencji.
kemot97 2019-06-18 21:13   
kemot97 - Profil kemot97
Troche off topic: wczoraj ogladalem odcinek serialu dokumentalnego No to Lece na tvn style o pracy stewardess LOTu. W kazdym odcinku pokazana jest praca na pokladzie steffek i ekipy lecaca do ktorejs z destynacji Lotu, zwiedzanie miasta i powrot. Wczoraj byl odcinek o LA i jedna ze steffek w drodze powrotnej mowila z samolot jest praktycznie pusty -leci pelna business class i 96 w economy. Troszke przymalo jak na dreamlinera. Jak wyglada LF na tych trasach?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy