Gulfstream chwali się dobrymi wynikami
Amerykański producent samolotów biznesowych Gulfstream może pochwalić się okresem stabilnego poziomu popytu na swoje produkty. Choć nie jest on oszałamiający to zapewnia firmie dobre wyniki i możliwość spokojnego spoglądania w przyszłość.
Reklama
O zadowalającym pod względem
zainteresowania klientów okresie w działalności Gulfstreama poinformowała
spółka matka, General Dynamics. Podczas ogłoszenia wyników finansowych za
pierwszy kwartał 2019 reoku, które miało miejsce 24 kwietnia, Phebe Novakovic,
dyrektor generalny spółki mówiła z entuzjazmem o perspektywach, przed którymi
stoi Gulfstream. Zapewniała ona, że po doskonałych wynikach w 2018 roku firma
może pewnie przeć naprzód. Liczba dostarczanych klientom samolotów wzrosła w
porównaniu do ubiegłego roku niemal o 30 proc. z 26 do 34 sztuk. Producent
zawdzięcza to podniesieniu tempa produkcji modelu G500, który jest bardzo
atrakcyjny dla odbiorców dzięki wyjątkowo szerokiej kabinie i dużemu zasięgowi
jakim dysponuje. Samolot ten rozpoczął służbę u operatorów we wrześniu
ubiegłego roku i do tej pory dostarczono ich już 17, z czego 10 w roku 2018 i
siedem od stycznia do tej pory. Dodatkowo w tym samym okresie Gulfstream
przekazał przewoźnikom 20 dużych samolotów G650 i G650ER oraz G550. Był to
wynik o jedną sztukę lepszy niż w ubiegłym roku. Na takim samym poziomie
pozostała jednak produkcja i dostawy G280. Liczba zamówień, które przyjął
producent przekroczyła liczbę zrealizowanych dostaw i pozostaje w stosunku 1,5
do 1. Wydłużeniu w ubiegłym kwartale uległy listy zamówionych G650, G500 i jego
większego wariantu G600, który jest jeszcze w fazie rozwojowej.
Jak mówi Novakovic, dokładny
termin certyfikacji typu dla G600 nie jest możliwy do przewidzenia, biorąc pod
uwagę rygorystyczny sposób oceniania przyjęty przez FAA (amerykański
odpowiednik ULC). Nie ma też informacji o tym, aby Gulfstream cieszył się
takimi względami FAA jak Boeing, któremu regulator pozwolił na samodzielne
przeprowadzenie wielu procesów prowadzących do uzyskania certyfikatu typu dl a
737 MAX. Pomimo tego, Novakovic jest
zdania, że uzyskanie aprobaty FAA dla dysponującego zasięgiem 10,2 tys. km
gulfstreama G600 powinno nastąpić do końca czerwca, a wejście pierwszych maszyn
tego typu do służby może mieć miejsce do końca 2019 roku. Jak na razie pięć
samolotów tego typu wylatało w ramach programu lotów testowych ponad 3150
godzin w 838 lotach. Producent informuje jednak, że nadal muszą odbyć się niektóre
próby dotyczące niezawodności niektórych systemów maszyny i ich funkcjonowania.
Gulfstream przygotowuje się jednak do montażu większej liczby tych samolotów,
ponieważ zwiększył tempo produkcji gondoli silników Pratt & Whitney Canada
PW800, które stosowane są do napędzania G500 i G600. Podzespoły te są
produkowane w zakładach, które amerykański producent nabył we wrześniu od byłego
dostawcy, firmy Nordam, która z powodu ciążących na niej długów musiała
zawiesić działalność i ogłosić upadłość. Według Novakovic, przywrócenie pewnego
funkcjonowania łańcucha dostaw zajęło nieco czasu i tym samym spowodowało
opóźnienia w ich harmonogramie, ale do połowy 2019 roku powinny one zostać
wyeliminowane.
W Polsce jednym z operatorów samolotów Gulfstreama jest MON, który po decyzji z 2016 roku zakupił dwa G550 do przewozu polskich VIPów. Resort obrony posiada również boeinga 737, ale wciąż trwa szkolenie jego załóg.
fot. mat. prasowe