Rekordowe 17 proc. więcej na polskich lotniskach regionalnych
Związek Regionalnych Portów Lotniczych opublikował raport podsumowujący ruch pasażerski na polskich lotniskach regionalnych w pierwszych trzech kwartałach 2018 roku.
Reklama
Z raportu wynika, że w okresie od stycznia do września tego roku trzynaście polskich regionalnych portów lotniczych obsłużyło razem 21,9 mln pasażerów. Jest to o 3,2 mln więcej niż w analogicznym okresie 2017 roku, co daje wzrost na poziomie 17,1%. Związek podkreśla, że te wyniki to absolutny rekord na polskim rynku lotniczym.
W 2017 roku cały ruch pasażerki obsłużony w Polsce wyniósł 40,09 mln pasażerów, w tym 39% (15,75 mln) skorzystało z Lotniska Chopina w Warszawie. ZRPL przewiduje także, że w 2018 roku regionalne porty lotnicze mogą obsłużył niecałe 28 mln pasażerów, czyli 3,7 mln więcej niż w przeciągu 2017 roku.
Ruch pasażerki w Polsce w wymienionym okresie wyniósł 35,4 mln, z czego 62% skorzystało w portów regionalnych. Pozostałe 38% odpowiada 13,5 mln pasażerów obsłużonych przez Lotnisko Chopina w Warszawie.
Najwięcej pasażerów w omawianym okresie obsłużyły następujące lotniska:
- Kraków: 5,06 mln - 705 tys. pasażerów więcej (+16,2%)
- Katowice: 3,97 mln - 844 tys. pasażerów więcej (+27%)
- Gdańsk: 3,88 mln - 317 tys. pasażerów więcej (+8,9%)
- Wrocław: 2,59 mln - 389 tys. pasażerów więcej (+17,6%)
- Modlin - 2,33 mln
Największe procentowe wzrosty osiągnęły lotniska w Zielonej Górze (+52,9%), Bydgoszczy (+27,3%), a także wspomniane już Poznań (+41,3%), Katowice (+27%) oraz Wrocław (+17,6%).
- Rok 2018 będzie najlepszym w historii polskich portów regionalnych. Średni procentowy wzrost ruchu w regionach od początku roku kształtuje się na poziomie 17%. W tym samym okresie, według danych ACI Europe, średni procentowy wzrost ruchu pasażerskiego dla europejskich lotnisk wyniósł ok. 7%. Cieszy nas fakt, że po trzech kwartałach 2018 roku wszystkie trzynaście polskich portów regionalnych zanotowało wzrost liczby pasażerów. Jednak pomimo optymistycznych statystyk, na horyzoncie wyraźnie rysują się czynniki, które stanowić będą niewątpliwe zagrożenie dla dalszego utrzymania wysokiej dynamiki wzrostu. Od kilku miesięcy jednym z nich jest rosnąca cena nafty lotniczej. [...] W odpowiedzi na tę sytuację, największe na rynku linie niskokosztowe starają się maksymalizować przychody [...], co wiąże się ze wzrostem średniej ceny biletu. W konsekwencji, [...] pasażerowie mogą zacząć ograniczać intensywność podróży lotniczych. Low-costy koncentrują też swoją działalność na większych lotniskach regionalnych, likwidując bazy w mniejszych portach. Niepokoi także sytuacja na rynku przewozów czarterowych. Przyspieszona restrukturyzacja jednego z największych krajowych przewoźników, co wiąże się m.in. z redukcją jego floty do jednego samolotu, powoduje niepewność, co do przyszłorocznego sezonu czarterowego. - powiedział Artur Tomasik, prezes Zarządu Związku Regionalnych Portów Lotniczych.