Emirates: Pięć lat lotów do Polski
Linie lotnicze Emirates świętują dzisiaj (6.02) piątą rocznicę otwarcia połączenia Warszawa-Dubaj. W chwili uruchomienia lotów w lutym 2013 roku Polska została 129. kierunkiem w międzynarodowej siatce połączeń przewoźnika.
Reklama
Od momentu uruchomienia połączenia linie przewiozły na trasie między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Polską ponad 975 tys. pasażerów, wspierając rozwój biznesu, handlu i turystyki w tych krajach. Obecnie linie zatrudniają około 740 Polaków, w tym 667 członków personelu pokładowego i pilotów.
Początkowo połączenie realizował airbus A330, który w ciągu pierwszych 6. miesięcy przewiózł na trasie przeszło 78 tys. pasażerów. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem w listopadzie 2015 r. przewoźnik wprowadził boeinga 777-300ER o większej zdolności przewozowej, który do dzisiaj cieszy się popularnością wśród pasażerów.
– Cieszymy się, że w ciągu minionych 5. lat zaobserwowaliśmy znaczący wzrost liczby pasażerów korzystających z naszego codziennego połączenia, którzy mieli okazję poznać nasze wielokrotnie nagradzane usługi i port macierzysty Emirates w Dubaju. Oferujemy mnóstwo niezwykle atrakcyjnych kierunków turystycznych – szczególną popularnością wśród Polaków cieszą się Bangkok, Hanoi, Denpasar, Ho Chi Minh, Hongkong, a także wyspy takie jak Seszele, Mauritius czy Malediwy. W nadchodzących latach zamierzamy dalej oferować naszym polskim klientom jak najlepsze usługi i wybór połączeń, a także wspierać rozwijającą się turystykę i możliwości handlowe w Polsce – powiedział Maciej Pyrka, country manager Emirates na Polskę.
W ramach operacji SkyCargo linie Emirates zapewniają przedsiębiorcom w Polsce i Zjednoczonych Emiratach Arabskich połączenia niezbędne do transportu towarów. Od chwili uruchomienia połączenia do końca grudnia 2017 roku na trasie przewieziono blisko 35 tys. ton cargo. Obecnie wśród najczęściej importowanych towarów znajdują się akcesoria odzieżowe, artykuły elektroniczne, sprzęt medyczny i narzędzia. Najważniejsze produkty eksportowe to m.in. leki, kosmetyki, żywność (w tym zwłaszcza świeże owoce) i części samochodowe. Ponadto polski zespół SkyCargo oferuje specjalistyczne usługi przewozu towarów nietypowych m.in samochody sportowe czy wiatrakowiec Xenon.
Początkowo połączenie realizował airbus A330, który w ciągu pierwszych 6. miesięcy przewiózł na trasie przeszło 78 tys. pasażerów. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem w listopadzie 2015 r. przewoźnik wprowadził boeinga 777-300ER o większej zdolności przewozowej, który do dzisiaj cieszy się popularnością wśród pasażerów.
– Cieszymy się, że w ciągu minionych 5. lat zaobserwowaliśmy znaczący wzrost liczby pasażerów korzystających z naszego codziennego połączenia, którzy mieli okazję poznać nasze wielokrotnie nagradzane usługi i port macierzysty Emirates w Dubaju. Oferujemy mnóstwo niezwykle atrakcyjnych kierunków turystycznych – szczególną popularnością wśród Polaków cieszą się Bangkok, Hanoi, Denpasar, Ho Chi Minh, Hongkong, a także wyspy takie jak Seszele, Mauritius czy Malediwy. W nadchodzących latach zamierzamy dalej oferować naszym polskim klientom jak najlepsze usługi i wybór połączeń, a także wspierać rozwijającą się turystykę i możliwości handlowe w Polsce – powiedział Maciej Pyrka, country manager Emirates na Polskę.
W ramach operacji SkyCargo linie Emirates zapewniają przedsiębiorcom w Polsce i Zjednoczonych Emiratach Arabskich połączenia niezbędne do transportu towarów. Od chwili uruchomienia połączenia do końca grudnia 2017 roku na trasie przewieziono blisko 35 tys. ton cargo. Obecnie wśród najczęściej importowanych towarów znajdują się akcesoria odzieżowe, artykuły elektroniczne, sprzęt medyczny i narzędzia. Najważniejsze produkty eksportowe to m.in. leki, kosmetyki, żywność (w tym zwłaszcza świeże owoce) i części samochodowe. Ponadto polski zespół SkyCargo oferuje specjalistyczne usługi przewozu towarów nietypowych m.in samochody sportowe czy wiatrakowiec Xenon.
Ten artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych
nadesłanych do redakcji przez podmiot trzeci. Portal Pasazer.com nie bierze odpowiedzialności
za merytoryczną treść artykułu, którego nie jest autorem.