Emirates rzadziej do Stanów. Przez Trumpa
W nadchodzących miesiącach linie Emirates zamierzają ograniczyć ofertę swoich lotów do USA o blisko 20 proc. To efekt spadku popytu w związku z polityką administracji Donalda Trumpa.
Przewoźnik ogłosił plan redukcji częstotliwości rejsów między Dubajem i pięcioma z 12 obsługiwanych miast w USA.
Linie tłumaczą swoją decyzję słabnącym popytem na loty za ocean wywołanym polityką nowego prezydenta USA. Chodzi przede wszystkim o utrudniania w procedurze wizowej, zaostrzenie kontroli bezpieczeństwa oraz wprowadzony niedawno zakaz przewożenia laptopów i innych urządzeń elektronicznych na pokładach samolotów lecących do Stanów Zjednoczonych m.in. z Dubaju.
Począwszy od 1 maja br. Emirates ograniczą liczbę rejsów do Fort Lauderdale i Orlando. Zamiast dotychczasowych codziennych lotów do tych miast będą one realizowane jedynie pięć razy w tygodniu. Kolejne zmiany przewidziano od czerwca, gdy linie zredukują dzienną liczbę rejsów do Bostonu i Seattle z dwóch do jednego. Nie jest planowane również przywrócenie drugiego codziennego lotu między Dubajem i Los Angeles. Liczba rejsów na tej trasie została już zmniejszona w kwietniu br. i pierwotnie miało to być ograniczenie jedynie czasowe obowiązujące w kwietniu i maju br.