W Sejmie o LOT rozprawiali
Nowe Embraery i Boeingi nadlatują
– Nowe Embraery i Boeingi mogą już w maju lub czerwcu wzbogacić flotę LOTu, choć spółka ta ma trudności finansowe – poinformował Zdzisław Gawlik, wiceminister Skarbu Państwa. – LOT kontynuuje procesy mające na celu pozyskanie nowych samolotów. Początek wymiany floty rozpocznie się w maju, czerwcu 2009 roku – powiedział Gawlik podczas wczorajszego posiedzenia.
Z danych resortu wynika, że od 2006 realizowany jest w LOT program wymiany floty średnio- i długodystansowej. Program zakłada pozyskanie w latach 2009-2012 samolotów Embraer 175 oraz samolotów Boeing 787. Działania te oznaczają potrzeby inwestycyjne w okresie 2009-2012 w wysokości nie mniej niż pół miliarda zł.
– Firma nie zrezygnowała z ani jednego zamówienia nowego samolotu, który jest niezbędny do tego, abyśmy mogli mówić o naszej konkurencyjności. Mamy bardzo dobrą flotę, jednak ze względu intensywnego ich eksploatowania - (samoloty) zużywają się – powiedział obecny w Sejmie Sebastian Mikosz, nowy prezes PLL LOT, a w zasadzie pełniący jego obowiązki.
W styczniu ub.r. LOT poinformował, że podpisał umowę z brazylijskim producentem Embraer na dostawę w latach 2009-2012 dwunastu samolotów. Nowe maszyny miały sukcesywnie zastępować eksploatowane obecnie przez LOT Embraery 145, najmniejsze pasażerskie samoloty odrzutowe oferowane przez Brazylijczyków liniom lotniczym.
Zawarta umowa przewidywała dostawę dwunastu samolotów Embraer ERJ 175, ale dopuszczała możliwość zamiany czterech ostatnich egzemplarzy na większe modele ERJ 190 lub 195. LOT nie podał wartości umowy.
400 + 280 = 680. W milionach!
– Polskie Linie Lotnicze LOT miały ponad 600 mln zł straty netto w 2008 roku – podał wiceminister Gawlik na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu państwa. Według niego na ten wynik wpłynęły w największym stopniu długoterminowe kontrakty hedgingowe związane z zakupami paliw, których ujemny wpływ na wynik spółki przekracza 400 mln zł.
Jak dodał prezes Mikosz w momencie postawienia w stan likwidacji tanich linii Centralwings straty dla LOT z tytułu działalności tej spółki sięgały 280 mln zł.
Wiceminister Gawlik poinformował także, że rada nadzorcza spółki podejmuje dalsze działania w kierunku zmian w zarządzie spółki. Na początku maja swoją funkcję ma objąć nowy członek zarządu spółki ds. finansowych.
Zdecydowanie chcemy sprywatyzować LOT
– Minister Skarbu Państwa konsekwentnie dąży do prywatyzacji LOTu, ale będzie to możliwe dopiero po zawarciu porozumienia z syndykiem spółki Swissair, byłego inwestora polskiego przewoźnika – zapewnił wiceminister Gawlik. – Po zawarciu porozumienia z syndykiem w ciągu ośmiu miesięcy możliwe jest doprowadzenie do podwyższenia kapitału spółki, co oznacza jej dofinansowanie – powiedział na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu państwa.
Według niego rozmowy z syndykiem trwają, ale jego oczekiwania są na razie nie do przyjęcia dla Ministerstwa Skarbu Państwa. – Naszą intencją jest doprowadzenie do takiego porozumienia, które pozwoli doprowadzić proces podwyższenia kapitału LOTu do końca i które nie sprawi, że skarb państwa będzie w tym procesie ubezwłasnowolniony – powiedział Gawlik. Jak wyjaśnił, chodzi o takie związanie syndyka porozumieniem, żeby nie mógł się on potem ze zgody na podwyższenie kapitału i jednoczesne zbycie posiadanych akcji wycofać.
Część posłów komisji oskarżyła natomiast resort skarbu, że brakuje mu jasnej wizji rozwoju LOTu i odwagi do podjęcia strategicznej decyzji. Decyzje o prywatyzacji spółki wymagają zaś porozumienia z syndykiem, bo posiada on 25,1% akcji przewoźnika poprzez spółkę SAirLines B.V.
Marcin Jędrzejczak
gość
nadja
Michalina12
wroord