Poznań: Lotnisko z sądowymi problemami
Poznański port lotniczy może przegrać znaczną ilość z toczących się w tej chwili 900 procesów o odszkodowanie za hałas wywołany przez operacje lotniska. Sąd Najwyższy oddalił dwie skargi kasacyjne lotniska Poznań Ławica.
Procesy właścicieli nieruchomości przylegających do lotniska o odszkodowania z tytułu hałasu są następstwem wprowadzenia w 2012 r. w okolicy lotniska obszaru ograniczonego użytkowania. Z upływem czasu lotnisko przegrywało jeden proces za drugim - w lipcu tego roku było to 71 procesów, a obecnie, jak informuje poznańska "Gazeta Wyborcza", w sprawie zapadło już 129 prawomocnych wyroków, wszystkie niekorzystne dla lotniska.
Co więcej, zwiększeniu ulegają tytuły odszkodowań - do sierpnia tego roku zasądzane były głównie odszkodowania z tytułu spadku wartości nieruchomości z powodu hałasu. Od tego lata sąd uwzględnił także w sumie odszkodowania trudniejsze do oszacowania koszty wyciszenia mieszkania.
Przedstawiciele Ławicy nie dążyli do ugody z mieszkańcami. Lotnisko twierdziło, że wiele z pozwów jest bezpodstawnych - osoby, które wprowadzały się w okolice Ławicy 10-15 lat temu kupowały domy tanio właśnie ze względu na bliskość portu lotniczego, dlatego nie można w ich przypadku mówić o utracie wartości. Dodatkowo Ławica kwestionowała metody wyliczeń spadków cen nieruchomości. Jak argumentował wiceprezes lotnisk, Grzegorz Bykowski, sądy opierają się na nierzetelnych opiniach biegłych.
Sąd apelacyjny w swoich wyrokach nie podzielał argumentacji lotniska, ale władze portu lotniczego upatrywały szansy na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie w skargach kasacyjnych do Sądu Najwyższego. Jednak w zeszłym tygodniu ten organ oddalił skargi na posiedzeniu niejawnym.
W wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego” udzielonym wcześniej w tym roku, Bykowski przyznał, że wartość wszystkich pozwów sięgają nawet 130 mln zł.