Poznań: kolejne odszkodowanie za hałas

To już kolejny wyrok zasądzony na niekorzyść portu lotniczego w Ławicy, odkąd w 2012 r. w okolicy lotniska wprowadzono obszar ograniczonego użytkowania. Do tej pory najwyższe odszkodowania wynosiły ponad 180 tys. złotych.

Najnowszy wyrok, pomimo że suma zasądzona na rzecz skarżących nie jest najwyższa w historii sporów z lotniskiem, jest precedensowy. Do tej pory zasądzane były głównie odszkodowania z tytułu spadku wartości nieruchomości z powodu hałasu. Tym razem sąd uwzględnił także w sumie odszkodowania trudniejsze do oszacowania koszty wyciszenia mieszkania.

Zdaniem "Głosu Wielkopolskiego" to nie koniec odszkodowań - jesienią tego roku można się spodziewać fali wyroków nakazujących Ławicy wypłatę pieniędzy okolicznym mieszkańcom właśnie na wyciszenie domów.

Szacunkowa wysokość wszystkich pozwów wynosi nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Przedstawiciele Ławicy nie dążyli jednak do ugody z mieszkańcami. Zamiast tego pełnomocnicy poznańskiego lotniska starali podważać opinie biegłych akustyków. Jednak Sąd Apelacyjny odrzucił odwołanie Ławicy od rzekomo błędnej metodologii obliczeń zastosowaną przez biegłego sądowego i utrzymał wyrok zasądzający na rzecz mieszkańców.

W niedawnym wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego" Grzegorz Bykowski, wiceprezes lotniska w Poznaniu, przyznał, że wszystkie pozwy sięgają nawet 130 mln zł odszkodowań. Lotnisko twierdzi jednak, że wiele z nich jest bezpodstawnych - osoby, które wprowadzały się w okolice Ławicy 10-15 lat temu kupowały domy tanio właśnie ze względu na bliskość portu lotniczego. Dlatego nie można w ich przypadku mówić o utracie wartości. Ławica nadal zamierza kwestionować metody wyliczeń spadków cen nieruchomości.

W 2015 r. spółka zarządzająca lotniskiem w Poznaniu straciła netto niemal 3 mln zł, w 2014 r. - zarobiła netto prawie 200 tys. zł. Przychody w 2015 r. wyniosły 57,1 mln zł wobec 53,4 mln rok wcześniej.