Koniec resortu skarbu. Co z LOT-em?

16 września 2016 08:56
5 komentarzy
Do końca roku parlament ma przyjąć ustawę likwidującą Ministerstwo Skarbu Państwa. Resort przestanie istnieć najpóźniej do końca I kwartału 2017 r. - zapowiedziała premier Beata Szydło. Nadzór nad LOT-em zapewne przejmie minister infrastruktury.
Reklama
Likwidacja resortu skarbu była jedną z wyborczych obietnic Prawa i Sprawiedliwości. Plan przygotował były już minister Dawid Jackiewicz - po złożeniu dokładnego planu likwidacji resortu wraz z projektami odpowiednich ustaw został on odwołany. Premier Szydło chwaliła Jackiewicza, ale jego notowania spadły w związku z prowadzoną przez niego polityką kadrową. W wielu spółkach do zarządów i rad nadzorczych trafiły osoby powiązane towarzysko z Jackiewiczem i Adamem Hofmanem, byłym rzecznikiem PiS i przyjacielem Jackiewicza.

Ostatnie kilka miesięcy działalności resortu skarbu ma nadzorować szef komitetu stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Premier nie powołała nowego ministra skarbu.

Jednym z zadań MSP był nadzór nad firmami państwowymi, w tym LOT-em.

Po likwidacji resortu prawdopodobnie powstanie spółka lub holding, która przejmie tę rolę. Co prawda formalny nadzór nad nią będzie miał premier, ale zapewne merytorycznie poszczególne spółki będą nadzorowały inne resorty - Ministerstwo Rozwoju, Infrastruktury, Gospodarki Morskiej i inne.

LOT niemal na pewno będzie podlegał Ministerstwu Infrastruktury, które już dziś nadzoruje m.in. Porty Lotnicze i przedsiębiorstwa kolejowe.

Rozdzielenie nadzoru nad LOT-em i Portami Lotniczymi było często krytykowane przez branżę i utrudniało koordynację działań obydwu podmiotów.

Dymisja ministra skarbu nie powinna zachwiać pozycją Rafała Milczarskiego, prezesa LOT-u. Co prawda wywodzi się on ze środowiska republikańskiego, podobnie jak Dawid Jackiewicz, ale nie jest z nim blisko związany. Do tego notowania Milczarskiego w partii władzy są dobre, jego strategia została przyjęta z aprobatą, brakuje też innych silnych kandydatów do zarządzania trudną spółką.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_00546 2016-09-25 02:31   
gość_00546 - Profil gość_00546
"Niech idą do konkurencji"???!!! Szanowny kolego spotter10, czy twoja znajomość ekonomi i biznesu wywodzi się z czasów PRL-u? Bo jeśli tak to chciałem ci przypomnieć że tamten system nie zdał egzaminu. Spróbuj takie coś powiedzieć jakiemuś menadżerowi od marketingu i sprzedaży. Jeśli jeszcze mu wszystkie włosy nie wypadły z wrażenia to je wyrwie. Czy ty zdajesz sobie sprawę jak często linie lotnicze przewożą pasażerów bez zysku lub nawet ze stratą aby go nie oddać konkurencji? Czy ty myślisz że bilet za kilka EUR pokrywa faktyczny koszt przewozu danego pasażera? Jeśli LOT będzie stosował takie zasady jak sugerujesz to w krótkim czasie będzie musiał pozamykać wiele połączeń a koszty własne na jednego pasażera ze względu na małą ilość pasażerów i połączeń pójdą tak do góry że nie będzie żadnych zysków i zostanie się tylko ogłosić "Na sprzedaż". A wtedy spełni się to na co liczy Lufthansa, niska wartość rynkowa LOTu który można kupić za grosze. Mam nadzieję że LOT ma o wiele lepszych menadżerów niż ty bo jak nie to Boże miej nas w swej opiece. A koledze lysypiotr76 "gratuluję" poparcia dla spotter10. Szanowni Koledzy, nie wyskakujcie z takimi komentarzami bo nikt na poważnie takiego portalu nie będzie brał. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem bo nie miałem takich intencji. Ale gdyby to przepraszam.
gość_00546 2016-09-25 00:15   
gość_00546 - Profil gość_00546
Zgadzam się z gość_51b4e ale chciałbym napisać o tym trochę pod innym kątem o czym już pisałem przy innej okazji. Prezes i zarząd LOTu musi zdać sobie sprawę z pozycji i zagrożeń dla LOTu na Polskim rynku. Większość Polaków na zachód od Wrocławia i Poznania lata z Berlina i tego za bardzo nie da się zmienić. Południe kraju natomiast a szczególnie Śląsk i Kraków są co raz bardziej przejmowane przez Lufthansę. A nie zapominajmy że LH nie jest tam jedynym wielkim przewoźnikiem. Do niedawna LH wysyłała tam A319 ale stały się za małe na te trasy, obecnie jest A320 i też są pełne. Jak tak dalej pójdzie to będą wysyłać A340 i podejrzewam że też za wiele wolnych miejsc nie będzie. LOT ze swojego hubu w Warszawie do Katowic lub Krakowa wysyła Embraery lub ATRy które mają połowę lub 1/3 pojemności LH samolotów. Jeśli LOT nie chce stracić południa Polski całkowicie to musi zacząć traktować ten region jak drugi hub i oferować bezpośrednie loty za oceany i w Europie bo jest to jedyny sposób aby wygrać z Lufthansą w tym regionie. Strata takiego rynku dla LOTu może oznaczać początek końca. W chwili obecnej pod wywiadem z Prezesem Balic toczy się w komentarzach dyskusja na temat ewentualnej budowy nowego jak na razie fikcyjnego lotniska między Śląskiem i Krakowem. Jeśli LOT byłby zainteresowany stworzeniem drugiego hubu w celu wzmocnienia swojej pozycji i ograniczenia dominującej roli Lufthansy na południu kraju to powinien budowę takiego lotniska popierać na każdym kroku gdyż traktowanie Balic lub Pyrzowic jako drugi hub jest bezsensowne i praktycznie nie możliwe. Pytanie teraz jest tylko takie, czy nowy Prezes zdaje sobie z tego sprawę jakie mogą być konsekwencje dla LOTu jeśli przegra konkurencję z LH.
lysypiotr76 2016-09-19 10:10   
lysypiotr76 - Profil lysypiotr76
spotter10 - Trafna uwaga. Narzekania forumowiczów że albo będą loty za ocean , albo idziemy do konkurencji trąci trochę przedszkolem. Jest wolny rynek , więc pasażer wybiera.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy