Naukowcy z UEP krytykują Ławicę

- Pozycja wyjściowa poznańskiego portu lotniczego nie jest najlepsza, bowiem w ostatnich latach następowało pogarszanie się efektywności portu. Odwrócenie tej tendencji będzie wymagać znacznych zmian techniczno-organizacyjnych oraz wzmożonych działań zmierzających do zwiększania ruchu pasażerskiego oraz operacji lotniczych w PL Poznań-Ławica - pisze we wstępie do prezentacji wyników badań prof. Marek Rekowski, kierownik Katedry Mikroekonomii UEP.

W analizie porównanych zostało łącznie 19 lotnisk: cztery polskie (Poznań, Wrocław, Gdańsk i Katowice), 11 niemieckich (Brema, Kolonia-Bonn, Drezno, Dortmund, Dusseldorf, Hannower, Hamburg, Lipsk-Halle, Monachium, Norymberga i Stuttgart), dwa czeskie (Brno i Ostrawa) oraz dwa słowackie (Bratysława i Koszyce).

Dr Augustyniak podsumowuje, że badania wypadły dla Polski bardzo niekorzystnie. Nasze lotniska zanotowały znacznie niższe wyniki, a Poznań wyróżnił się szczególnie negatywnie, zajmując ostatnie miejsce zarówno w analizie technicznej, jak i finansowej.

Po analizie 11 parametrów dr Augustyniak ustalił, że jest aż siedem czynników negatywnie wpływających na rozwój poznańskiego lotniska. To m.in. zbyt duże i szybko rosnące zatrudnienie, zbyt duży udział przewoźników czarterowych, zbyt duży terminal, wysokie koszty pracy oraz niskie przychody z działalności komercyjnej.

Badania naukowca z UE w Poznania opierały się na danych z lat 2000-2010, czyli przed rozbudową lotniska.

- Jeżeli w międzyczasie operator nie przeprowadzi istotnych usprawnień technologiczno-organizacyjnych, można się spodziewać, że po otwarciu drugiego terminalu w roku 2012 wyniki efektywności ulegną dalszemu pogorszeniu - podsumował dr Augustyniak. W prezentacji swoich wyników dodał, że nakłady techniczne w Poznaniu powinny być zmniejszone o ponad 50 proc., a finansowe o ponad 40 proc. Albo Ławica powinna dwukrotnie zwiększyć liczbę pasażerów, choć teraz trend jest raczej odwrotny.

Pomimo rozbudowy terminala i dwukrotnego wzrostu przepustowości lotniska kwiecień był ósmym miesiącem z rzędu, w którym Ławica zanotowała spadek liczby pasażerów. W pierwszych czterech miesiącach tego roku w porównaniu z tym samym okresem 2012 r. port odprawił o 18,5 proc. mniej pasażerów.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" władze lotniska odpierają jednak zarzuty naukowców i bronią Ławicy.

- Te eksperckie dane pomijają podstawowy kontekst działalności regionalnego portu lotniczego, jakim jest rynek. To on warunkuje profil danego lotniska, model biznesowy i segmentację ruchu. Nie wspominając o uwarunkowaniach środowiskowych, które dla porównywanych portów są skrajnie różne - mówi Mariusz Wiatrowski, prezes poznańskiego portu lotniczego, cytowany w "GW".

Wiatrowski dodaje, że zatrudnienie jest takie, jakiego wymaga prawo. A dzięki powiększeniu strefy komercyjnej po zakończeniu modernizacji terminala mają wzrosnąć przychody z działalności pozalotniczej. Jak wynika z analizy dr. Augustyniaka obecnie Ławica zarabia w ten sposób ok. 850 zł miesięcznie z metra kw. - od dwóch do sześciu razy mniej niż inne lotniska.

Spadek ruchu oraz analiza ekonomistów wzbudziła zaniepokojenie władz województwa. Wicemarszałek Wojciech Jankowiak zapowiedział w rozmowie z "GW", że akcjonariusze wkrótce przyjrzą się działalności lotniska.

Dominik Sipiński