Łódź: Border collie odstraszy ptaki
Reklama
Na łódzkim lotnisku ptaki będzie płoszyć pies rasy border collie. Jak zapewnia lotnisko jest to pionierskie rozwiązanie w skali kraju. Metodę opracowali amerykańscy specjaliści.
- Tradycyjne metody płoszenia ptaków (sygnały dźwiękowe, środki pirotechniczne i wizualne) to działania reaktywne i w dłuższej perspektywie czasu stają się one nieefektywne i nieopłacalne, ponieważ ptaki jak i inne zwierzęta z łatwością się do nich adaptują - wyjaśnia Ewa Bieńkowska, rzecznik Łódź Airport.
Pies swoją obecnością skutecznie zniechęca ptaki i inne stworzenia do przebywania na terenie obiektu lotniczego. Ptaki postrzegają psa jako drapieżcę i szybko uczą się, że teren patrolowany przez border collie nie jest bezpiecznym miejscem do żerowania.
- Program został wprowadzony na trzech komercyjnych lotniskach USA i dwóch w RPA oraz w trzech bazach wojskowych. Metoda ta po raz pierwszy została zastosowana 1999 na lotnisku Southwest Florida. Podobny program od 2001 roku prowadzony jest z sukcesem w kilku portach lotniczych w Południowej Afryce - dodaje Bieńkowska.
Łódzki border collie o imieniu Falco ma 6 miesięcy. Aktualnie jest szkolony na bezwzględne posłuszeństwo. Port widzi już pierwsze efekty obecności Falco na lotnisku - obserwuje o wiele mniejszą liczbę szpaków. Wiedzę i wsparcie merytoryczne port uzyskał z RPA.
Dodatkowo lotnisko wprowadza Program Zarządzania Przyrodą, który w szeroki sposób podchodzi do zagadnień przeciwdziałania incydentom związanym ze zwierzętami. Program ten wzorowany jest na programach Airport Wildlife Management, które wprowadzone zostały na lotniskach w USA, Kanadzie, Australii czy Europie Zachodniej.
Tomasz Wyszyński
- Tradycyjne metody płoszenia ptaków (sygnały dźwiękowe, środki pirotechniczne i wizualne) to działania reaktywne i w dłuższej perspektywie czasu stają się one nieefektywne i nieopłacalne, ponieważ ptaki jak i inne zwierzęta z łatwością się do nich adaptują - wyjaśnia Ewa Bieńkowska, rzecznik Łódź Airport.
Pies swoją obecnością skutecznie zniechęca ptaki i inne stworzenia do przebywania na terenie obiektu lotniczego. Ptaki postrzegają psa jako drapieżcę i szybko uczą się, że teren patrolowany przez border collie nie jest bezpiecznym miejscem do żerowania.
- Program został wprowadzony na trzech komercyjnych lotniskach USA i dwóch w RPA oraz w trzech bazach wojskowych. Metoda ta po raz pierwszy została zastosowana 1999 na lotnisku Southwest Florida. Podobny program od 2001 roku prowadzony jest z sukcesem w kilku portach lotniczych w Południowej Afryce - dodaje Bieńkowska.
Łódzki border collie o imieniu Falco ma 6 miesięcy. Aktualnie jest szkolony na bezwzględne posłuszeństwo. Port widzi już pierwsze efekty obecności Falco na lotnisku - obserwuje o wiele mniejszą liczbę szpaków. Wiedzę i wsparcie merytoryczne port uzyskał z RPA.
Dodatkowo lotnisko wprowadza Program Zarządzania Przyrodą, który w szeroki sposób podchodzi do zagadnień przeciwdziałania incydentom związanym ze zwierzętami. Program ten wzorowany jest na programach Airport Wildlife Management, które wprowadzone zostały na lotniskach w USA, Kanadzie, Australii czy Europie Zachodniej.
Tomasz Wyszyński