Air France podlicza straty po strajku
Reklama
Od 8 do 10 mln euro kosztował Air France strajk personelu pokładowego oraz naziemnego, jaki miał miejsce w dniach 6-9 lutego. Dyrekcja linii poinformowała, że po czterech dniach strajku personelu dopiero dziś (10.02) samoloty kursowały niemal normalnie.
Czterodniowa akcja protestacyjna dotknęła 325 tys. pasażerów. Linia lotnicza wysłała blisko 200 tys. maili oraz SMS-ów do pasażerów, informując ich o opóźnieniach czy odwołaniu lotu.
Jak wynika z danych francuskiej linii w pierwszych dniach akcja protestacyjna spowodowała wykonanie jedynie 85 proc. połączeń na dłuższych trasach i ponad 80 proc. na krótkich i średnich dystansach. Odwołane loty dotknęły również pasażerów z Polski. Największe trudności miały osoby podróżujące w środę (08.02), kiedy odwołano aż cztery loty na trasie Warszawa – Paryż. Wczoraj rozkładowo obsłużono 77 proc. lotów długodystansowych oraz 75 proc. średnio- i krótkodystansowych.
Strajkujący zapowiadają możliwości podjęcia kolejnych akcji protestacyjnych. Personel pokładowy i naziemny francuskiego transportu lotniczego sprzeciwia się rządowemu projektowi zmian prawnych, który według ich uznania podważa prawo do strajku
Justyna Żyła
Fot. Piotr Bożyk
Czterodniowa akcja protestacyjna dotknęła 325 tys. pasażerów. Linia lotnicza wysłała blisko 200 tys. maili oraz SMS-ów do pasażerów, informując ich o opóźnieniach czy odwołaniu lotu.
Jak wynika z danych francuskiej linii w pierwszych dniach akcja protestacyjna spowodowała wykonanie jedynie 85 proc. połączeń na dłuższych trasach i ponad 80 proc. na krótkich i średnich dystansach. Odwołane loty dotknęły również pasażerów z Polski. Największe trudności miały osoby podróżujące w środę (08.02), kiedy odwołano aż cztery loty na trasie Warszawa – Paryż. Wczoraj rozkładowo obsłużono 77 proc. lotów długodystansowych oraz 75 proc. średnio- i krótkodystansowych.
Strajkujący zapowiadają możliwości podjęcia kolejnych akcji protestacyjnych. Personel pokładowy i naziemny francuskiego transportu lotniczego sprzeciwia się rządowemu projektowi zmian prawnych, który według ich uznania podważa prawo do strajku
Justyna Żyła
Fot. Piotr Bożyk