Lublinek rozwinie skrzydła
Reklama
Samorząd wojewódzki postanowił wyłożyć pieniądze na rozbudowę lotniska Łódź - Lublinek. Nieoficjalnie mówi się o 2 mln zł w tym roku i o 10 mln w przyszłym.
Jest to bardzo duża szansa na rozwój regionu. Chodzi głównie o budowę fabryk, które będą zatrudniać ludzi, co doprowadzi do stopniowego zmniejszenia bezrobocia, a także o rozwój turystyki regionalnej.
Nieoficjalnie mówi się, że kilku inwestorów chcę wybudować hotele, ale dopiero wtedy, gdy lotnisko będzie w stanie obsługiwać setki turystów, którzy przylecą do Łodzi. Na turystów czeka 160 stadnin koni położonych w województwie łódzkim i inne atrakcje. Byłaby to szansa dla rozwoju agroturystyki, hotelarstwa, restauracji, barów i sklepów.
Wicemarszałek województwa Krzysztof Makowski przyjrzał się dokładnie rozbudowie lotniska i oznajmił, że samorząd chce wejść do spółki i dać pieniądze na dalszą rozbudowę portu.
Na Lublinku trwa rozbudowa pasa, która zakończy się w połowie lipca. Większa płyta postojowa i droga kołowania są już gotowe. By w Łodzi mogły lądować zarówno tani, jak i tradycyjni przewoźnicy brakuje jeszcze: wozów strażackich, schodów, wózków bagażowych, taśmociągów. Niezbędny jest nowy pawilon odpraw.
„Jesteśmy dobrej myśli, na październik wszystko powinno być gotowe” - prognozuje Leszek Krawczyk, prezes lotniska Lublinek.
Nieoficjalnie mówi się, że kilku inwestorów chcę wybudować hotele, ale dopiero wtedy, gdy lotnisko będzie w stanie obsługiwać setki turystów, którzy przylecą do Łodzi. Na turystów czeka 160 stadnin koni położonych w województwie łódzkim i inne atrakcje. Byłaby to szansa dla rozwoju agroturystyki, hotelarstwa, restauracji, barów i sklepów.
Wicemarszałek województwa Krzysztof Makowski przyjrzał się dokładnie rozbudowie lotniska i oznajmił, że samorząd chce wejść do spółki i dać pieniądze na dalszą rozbudowę portu.
Na Lublinku trwa rozbudowa pasa, która zakończy się w połowie lipca. Większa płyta postojowa i droga kołowania są już gotowe. By w Łodzi mogły lądować zarówno tani, jak i tradycyjni przewoźnicy brakuje jeszcze: wozów strażackich, schodów, wózków bagażowych, taśmociągów. Niezbędny jest nowy pawilon odpraw.
„Jesteśmy dobrej myśli, na październik wszystko powinno być gotowe” - prognozuje Leszek Krawczyk, prezes lotniska Lublinek.