Eurocontrol: Więcej lotów w Europie
Reklama
Liczba lotów w Europie wzrosła o niemal 1% w ciągu 2010 roku. Łączna liczba operacji lotniczych wyniosła, według Eurocontrol, 9,5 miliona. Najwyższy wzrost nastąpił w segmencie przewoźników niskokosztowych. Wykonali oni o niemal 7% więcej lotów niż w 2009 roku.
Wysoki wzrost odnotowano zaledwie w kilku państwach. Były to między innymi Niemcy, Turcja, Ukraina i Włochy. W Wielkiej Brytanii i Irlandii liczba lotów zmalała w porównaniu do ubiegłego roku. Według Eurocontrol, znaczny wzrost nastąpił na kierunkach do i z Rosji.
- W 2010 roku zaobserwowaliśmy początki wzrostu. Teraz oczekujemy wzrostu liczba połączeń w obrębie Europy o co najmniej 3,6% rok do roku w 2011 roku. Przyczyni się do tego odbicie po zeszłorocznym kryzysie związanym z pyłem wulkanicznym, a także to, że linie lotnicze będą optymalizować swoją zdolność przewozową - powiedział David Marsh, szef Działu Prognoz Eurocontrol.
Średnie opóźnienie lotu w Europie wyniosło 2,7 minuty w 2010 roku. To o ponad minutę więcej niż w ubiegłym roku. Odwołano 2,5 raza więcej lotów niż w 2009, nie uwzględniając kwietniowego kryzysu związanego z chmurą pyłu wulkanicznego. Łącznie w 2010 roku odwołano 175 tysięcy lotów europejskich.
Eurocontrol powtórzył ostrzeżenie, że dalszy wzrost liczby połączeń będzie ograniczony przepustowością lotnisk. Agencja przewiduje, że w 2030 roku pomiędzy 0,7 a 5 milionami lotów nie będzie mogło się odbyć, gdyż lotniska nie będą zdolne ich przyjąć. Może to stanowić od 5 do 19% szacowanego popytu.
Dominik Sipiński
Wysoki wzrost odnotowano zaledwie w kilku państwach. Były to między innymi Niemcy, Turcja, Ukraina i Włochy. W Wielkiej Brytanii i Irlandii liczba lotów zmalała w porównaniu do ubiegłego roku. Według Eurocontrol, znaczny wzrost nastąpił na kierunkach do i z Rosji.
- W 2010 roku zaobserwowaliśmy początki wzrostu. Teraz oczekujemy wzrostu liczba połączeń w obrębie Europy o co najmniej 3,6% rok do roku w 2011 roku. Przyczyni się do tego odbicie po zeszłorocznym kryzysie związanym z pyłem wulkanicznym, a także to, że linie lotnicze będą optymalizować swoją zdolność przewozową - powiedział David Marsh, szef Działu Prognoz Eurocontrol.
Średnie opóźnienie lotu w Europie wyniosło 2,7 minuty w 2010 roku. To o ponad minutę więcej niż w ubiegłym roku. Odwołano 2,5 raza więcej lotów niż w 2009, nie uwzględniając kwietniowego kryzysu związanego z chmurą pyłu wulkanicznego. Łącznie w 2010 roku odwołano 175 tysięcy lotów europejskich.
Eurocontrol powtórzył ostrzeżenie, że dalszy wzrost liczby połączeń będzie ograniczony przepustowością lotnisk. Agencja przewiduje, że w 2030 roku pomiędzy 0,7 a 5 milionami lotów nie będzie mogło się odbyć, gdyż lotniska nie będą zdolne ich przyjąć. Może to stanowić od 5 do 19% szacowanego popytu.
Dominik Sipiński