Wyciek oleju powodem uziemienia A380
Reklama
Australijski Zarząd Bezpieczeństwa Transportu (ATSB) opublikował wyniki śledztwa, które dotyczyło wybuchu silnika w samolocie Airbus A380 linii lotniczych Qantas na początku listopada. W wyniku awarii piloci byli zmuszeni lądować awaryjnie w Singapurze, a cała flota największych samolotów świata w Australii została uziemiona. Według wyników śledztwa, powodem wybuchu było zmęczeniowe pęknięcie przewodu olejowego, które doprowadziło do wybuchu oleju.
Śledztwo było prowadzone wspólnie przez ATSB, Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i producenta uszkodzonego silnika, firmę Rolls Royce. Wydana przez ATSB rekomendacja pilnego przeglądu wszystkich silników A380 pod kątem stanu technicznego przewodów olejowych dotyczy wyłącznie modelu silnika RR Trent 972. Inne modele silników montowanych w samolotach A380 są w pełni sprawne.
Bardziej szczegółowy opis usterki mówi o prawdopodobnym błędzie na etapie produkcji, w wyniku którego mocowania przewodów były źle dopasowane. Jedna ze ścian przewodu olejowego była w związku z tych cieńsza, co może przyspieszać proces zmęczenia materiału i powstawania pęknięć.
W chwili obecnej wyłącznie 2 z 6 Airbusów A380 we flocie linii Qantas wykonują normalne operacje. Przewoźnik zapowiedział, że natychmiast przeprowadzi inspekcje silników obydwu maszyn. Do Federalnego Sądu w Australii trafił już pozew linii przeciwko firmie Rolls Royce. Zgodnie z oczekiwaniami Qantas będzie domagał się co najmniej 100 milionów dolarów odszkodowania oraz pokrycia kosztów napraw samolotów, które mogą przekroczyć 70 milionów dolarów.
Dominik Sipiński
Śledztwo było prowadzone wspólnie przez ATSB, Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i producenta uszkodzonego silnika, firmę Rolls Royce. Wydana przez ATSB rekomendacja pilnego przeglądu wszystkich silników A380 pod kątem stanu technicznego przewodów olejowych dotyczy wyłącznie modelu silnika RR Trent 972. Inne modele silników montowanych w samolotach A380 są w pełni sprawne.
Bardziej szczegółowy opis usterki mówi o prawdopodobnym błędzie na etapie produkcji, w wyniku którego mocowania przewodów były źle dopasowane. Jedna ze ścian przewodu olejowego była w związku z tych cieńsza, co może przyspieszać proces zmęczenia materiału i powstawania pęknięć.
W chwili obecnej wyłącznie 2 z 6 Airbusów A380 we flocie linii Qantas wykonują normalne operacje. Przewoźnik zapowiedział, że natychmiast przeprowadzi inspekcje silników obydwu maszyn. Do Federalnego Sądu w Australii trafił już pozew linii przeciwko firmie Rolls Royce. Zgodnie z oczekiwaniami Qantas będzie domagał się co najmniej 100 milionów dolarów odszkodowania oraz pokrycia kosztów napraw samolotów, które mogą przekroczyć 70 milionów dolarów.
Dominik Sipiński