Szalone środy w PLL LOT
Reklama
Już od jutra (3.11) rusza najnowsza akcja promocyjna Polskich Linii Lotniczych LOT. Szalone środy, bo tak ochrzczono kolejny marketingowy ruch przewoźnika, to możliwość zakupu biletów z 50 procentową zniżką.
Warunek? Tylko w środy i wyłącznie w godzinach od 18:00 do 23:59. Niestety, obostrzeń jest więcej. Zniżka obowiązywać będzie tylko w jednym kierunku i nigdy nie będzie wiadomo (aż do godziny 18:00 w środy), której destynacji będzie to dotyczyło. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w LOT wynika także, iż zniżka może wynieść nawet 50%, co diametralnie zmienia postać rzeczy. Jak będzie w rzeczywistości?
Kolejnym warunkiem pozwalającym skorzystać z oferty, jest planowanie podróży na co najmniej 45 dni po zakupie biletu, ale nie później, niż w 90 dni od daty rezerwacji; oferta dotyczy wyłącznie rezerwacji dokonywanych poprzez witrynę przewoźnika.
Wszystko wskazuje także na to, że zniżki będą dotyczyły wyłącznie "gołej' taryfy (co zrozumiałe) i nie będą obejmowały taryfy PROMOLOT (co staje się irytującą w LOT tradycją), co sprawi nierzadko, że bilet z 50% zniżką będzie droższy od niepromocyjnego biletu w taryfie PROMOLOT. A biletów w tej taryfie w systemie przewoźnika na podróże tak odległe występuje całkiem sporo. Ufamy także, że w każdą środę o godzinie 17:00 bilety na promocyjnych trasach... dziwnie nie podrożeją, aby po godzinie potanieć. I takie nieczyste zagrania pamiętamy.
Jak będzie? Okaże się jutro o 18:00.
Warunek? Tylko w środy i wyłącznie w godzinach od 18:00 do 23:59. Niestety, obostrzeń jest więcej. Zniżka obowiązywać będzie tylko w jednym kierunku i nigdy nie będzie wiadomo (aż do godziny 18:00 w środy), której destynacji będzie to dotyczyło. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w LOT wynika także, iż zniżka może wynieść nawet 50%, co diametralnie zmienia postać rzeczy. Jak będzie w rzeczywistości?
Kolejnym warunkiem pozwalającym skorzystać z oferty, jest planowanie podróży na co najmniej 45 dni po zakupie biletu, ale nie później, niż w 90 dni od daty rezerwacji; oferta dotyczy wyłącznie rezerwacji dokonywanych poprzez witrynę przewoźnika.
Wszystko wskazuje także na to, że zniżki będą dotyczyły wyłącznie "gołej' taryfy (co zrozumiałe) i nie będą obejmowały taryfy PROMOLOT (co staje się irytującą w LOT tradycją), co sprawi nierzadko, że bilet z 50% zniżką będzie droższy od niepromocyjnego biletu w taryfie PROMOLOT. A biletów w tej taryfie w systemie przewoźnika na podróże tak odległe występuje całkiem sporo. Ufamy także, że w każdą środę o godzinie 17:00 bilety na promocyjnych trasach... dziwnie nie podrożeją, aby po godzinie potanieć. I takie nieczyste zagrania pamiętamy.
Jak będzie? Okaże się jutro o 18:00.