Mały plus dla lot.com
Reklama
Polskie Linie Lotnicze LOT, cztery miesiące od uruchomienia nowej
witryny internetowej, wprowadziły nową-starą funkcjonalność, polegającą
na możliwości przeglądania oferty lotów w szerszym zakresie czasu.
Niestety funkcjonalność, która dostępna jest już od kilku dni, nie jest rozwiązaniem ze starej witryny, gdy po wyświetleniu lotów mogliśmy przesuwać ofertę nawet o wiele tygodni w obie strony.
Dziś, aby mieć możliwość podglądu na większą liczbę dni, już na stronie głównej w pierwszym etapie wyszukiwania należy wybrać "wyszukiwanie elastyczne +/- 7 dni" i... to byłoby na tyle. Gdy otrzymamy ofertę, ta jest sztywna i obrazuje 15 dni, bez możliwości przewijania tygodni, co było możliwe przed czerwcowymi "ulepszeniami".
Niestety nowa strona LOT-u nie pamięta naszych ruchów, i gdy chcemy wrócić na stronę główną celem zmiany chociażby daty (nie kierunku), wszystko należy w wyszukiwarkę wpisywać od początku. Wszystko, oprócz dat - bo te, nie wiedzieć po co, system pamięta, zapominając o destynacji, jaka nas interesuje.
Jak grochem o ścianę - chciałoby się rzec.
Niestety funkcjonalność, która dostępna jest już od kilku dni, nie jest rozwiązaniem ze starej witryny, gdy po wyświetleniu lotów mogliśmy przesuwać ofertę nawet o wiele tygodni w obie strony.
Dziś, aby mieć możliwość podglądu na większą liczbę dni, już na stronie głównej w pierwszym etapie wyszukiwania należy wybrać "wyszukiwanie elastyczne +/- 7 dni" i... to byłoby na tyle. Gdy otrzymamy ofertę, ta jest sztywna i obrazuje 15 dni, bez możliwości przewijania tygodni, co było możliwe przed czerwcowymi "ulepszeniami".
Niestety nowa strona LOT-u nie pamięta naszych ruchów, i gdy chcemy wrócić na stronę główną celem zmiany chociażby daty (nie kierunku), wszystko należy w wyszukiwarkę wpisywać od początku. Wszystko, oprócz dat - bo te, nie wiedzieć po co, system pamięta, zapominając o destynacji, jaka nas interesuje.
Jak grochem o ścianę - chciałoby się rzec.