Wizz: Nie braliśmy udziału w żadnych kampaniach politycznych
Blanka Flis
Wizz Air zapewnia, że jest niezależną linią lotniczą, która nigdy nie brała udziału w żadnych kampaniach politycznych i odcina się od zarzutów o włączenie się w kampanię wyborczą. Mowa oczywiście o Radomiu.
Reklama
Polskie Porty Lotniczy SA. zamiast Wizz Aira ogłosiły w zeszłym tygodniu wejście do Radomia i uruchomienia stamtąd trasy do Larnaki. Sama linia była wielkim nieobecnym tej konferencji, którą zdominowali politycy PiS tj. Radosław Fogiel, Marek Suski czy Marcin Horała. Zapytaliśmy biuro prasowe Wizz Aira dlaczego zdecydowało się ogłosić swoje wejście na nowe lotnisko na cztery dni przed wyborami parlamentarnymi w Polsce, dając tym samym paliwo wyborcze kandydatom PIS-u z ziemi radomskiej, przez co włączyła się w kampanię wyborczą i to po konkretnej stronie sceny politycznej. Oto co usłyszeliśmy.
- Wizz Air to niezależna linia lotnicza, która nigdy nie brała udziału w
żadnych kampaniach politycznych i nie wywierano na nią żadnej presji - tłumaczy się biuro prasowe węgierskiej linii w odpowiedzi na pytania Pasazer.com.
Przewoźnik tłumacząc się troską o pasażerów, wybrał jednak bardzo newralgiczny moment na zakomunikowanie tej informacji. Wybranie innej daty, już po wyborach, pozwoliłoby Węgrom uniknąć jakichkolwiek zarzutów. Stało się jednak inaczej.
- Ogłosiliśmy nową trasę do Larnaki, dając pasażerom
wystarczająco dużo czasu na zaplanowanie wakacji zimowych i
rezerwację biletów.
Zapytaliśmy dlaczego zatem żaden z przedstawicieli Wizz Aira nie wziął udziału w konferencji prasowej w Radomiu. Linia lotnicza znana jest przecież z tego, że w przypadku podobnych ogłoszeń, bardzo chętnie organizuje huczne konferencje prasowe, na których ogłasza ważne dla siebie informacje. A wejście na nowe lotnisko z pewnością do takich wydarzeń należy. Tym razem było zupełnie odwrotnie. Ponoć natłok obowiązków służbowych nie pozwolił nikomu z centrali pojawić się w Sadkowie.
- Ze względu na inne sprawy służbowe niestety nikt z Wizz Air nie mógł
wziąć udziału w konferencji prasowej, jednak nie chcieliśmy opóźniać
ogłoszenia. Trasa wystartuje za 2 miesiące, a chcieliśmy mieć pewność,
że pasażerowie będą mieli wystarczająco dużo czasu na zaplanowanie i
zarezerwowanie kolejnego zimowego urlopu - tłumaczy się Wizz Air.
Kolejną poruszoną kwestią były warunki na jakich Wizz Air wszedł do Radomia. Próbowaliśmy się dowiedzieć czy były one na tyle lukratywne, że linia zaryzykowała wplątanie się w kampanię wyborczą. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że Wizz Air nie brał udziału w żadnych kampaniach.
- Ponieważ warunki
handlowe są poufne, nie możemy ich komentować - kończy swój komentarz przewoźnik.
W świetle zaistniałych okoliczności argumenty Wizz Aira nie wydają się być przekonujące, a cała sytuacja daje wrażenie, że linia mogła w pewien sposób, świadomie bądź nie, zaangażować się w dobiegająca właśnie końca kampanię wyborczą.
gość
Michalina12
wroord