LOT nie odbierze dwóch zamówionych dreamlinerów
Jakub Kolanko
Polskie Linie Lotnicze LOT zrezygnowały z odbioru dwóch pozostałych maszyn Boeing 787-9, które czekały na dostawę na pustyni w Stanach Zjednoczonych. Powodem takiej decyzji jest załamanie w sektorze lotów dalekodystansowych i niepewność co do powrotu na kierunki azjatyckie.
Reklama
Polskie Linie Lotnicze LOT postanowiły nie odebrać dwóch wyprodukowanych samolotów Boeing 787-9 Dreamliner, które stoją zaparkowane na pustyni Mojave w Stanach Zjednoczonych – poinformowała w czwartek (23.09) Rzeczpospolita. Powodami tej decyzji ma być głęboki kryzys na rynku przewozów długodystansowych i rosnące zainteresowanie na trasach krótko- i średniodystansowych.
Niestety na nasze pytanie w tej sprawie, wysłane 2 tygodnie temu, biuro prasowe polskiego przewoźnika do tej pory nie odpowiedziało.
– O ile ruch wewnątrz Europy zaczyna się odradzać, to w segmencie przelotów międzykontynentalnych dalej widzimy bardzo głębokie załamanie. Otwarcie się Stanów Zjednoczonych to dobry sygnał, ale musimy pamiętać, że z drugiej strony mamy zamknięty kluczowy dla LOT-u rynek azjatycki – powiedział dla Rzeczpospolitej Maciej Wilk, członek zarządu PLL LOT ds. operacyjnych.
Polskie Linie Lotnicze LOT mają obecnie w swojej flocie osiem boeingów 787 w mniejszej wersji -8, mieszczącej na pokładzie 252 pasażerów, oraz siedem 787-9 przeznaczonych dla 294 pasażerów. Trzy z nich są zaparkowane na lotnisku w Rzeszowie, ponieważ poza rejsami cargo, rynek japoński, chiński, koreański i indyjski są praktycznie zamknięte dla ruchu pasażerskiego. Chiny zapowiedziały natomiast, że jeśli zdecydują się na otwarcie, to nie wcześniej, niż w połowie 2022 roku.
Nadzieję można pokładać jedynie w rynku amerykańskim, który ma otworzyć się dla zaszczepionych Europejczyków. Jak zapowiedziały w środę (22.09) PLL LOT, od grudnia 2021 r. do siatki połączeń przewoźnika wróci połączenie do Miami.
– [...] Musimy elastycznie podchodzić do kwestii zarządzania flotą samolotów długodystansowych, a w związku z faktem, że producent opóźnił dostawę, skorzystaliśmy z możliwości odstąpienia od odebrania dwóch pozostałych Boeingów 787 – dodał Maciej Wilk.
Przypomnijmy, że Boeing zawiesił dostawy 787 już pod koniec maja br. po tym, jak Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wyraziła obawy dotyczące proponowanej przez Boeinga metody inspekcji maszyn opuszczających zakłady produkcyjne, natomiast, natomiast kolejne niedociągnięcia w tych samolotach zostały wykryte w lipcu br. Jak informował wówczas Reuters, Boeing miał ok. 100 niedostarczonych egzemplarzy modelu 787.
Fot.: Katowice Airport, materiały prasowe, Wikimedia Commons
gość
Michalina12
wroord