Dziennik: LOT gigantem. Mrzonki?
Reklama
Jak podał dziś (17.05) Dziennik Gazeta Prawna, zakupem LOT-u zainteresowany jest bardzo znaczący, poważny gracz światowego biznesu lotniczego. Nie jest nim ani Lufthansa, ani Air France - KLM, a duży przewoźnik spoza Unii Europejskiej.
Ewentualny nowy - przyszły właściciel polskich linii zapowiedział, że po przejęciu PLL LOT stworzy "gigantyczną linię lotniczą, zdolną powalczyć z renomowanymi przewoźnikami".
Turkish Airlines, czyli Turk Hava Yollari planują kupić LOT - twierdzi agencja Bloomberga, którą cytuje Dziennik. – To jedyny przewoźnik, którego zakup rozważamy – mówi agencji Temel Koti, prezes tureckich linii. Chce on w ten sposób zacząć budowę wielkiej linii lotniczej, która rzuci wyzwanie Lufthansie, czy innym europejskim przewoźnikom.
Nie będą to tanie linie łączące miasteczka, a luksusowa marka, koncentrująca się na zapewnieniu jakości przelotów - zapewniają Turcy.
– Chciałbym kupić LOT. Chociaż ostateczna decyzja nie została podjęta. Wiem, że LOT właśnie prowadzi restrukturyzację. Więc trzeba będzie trochę poczekać. Ale w regionie jest miejsce na konsolidację i nie mam zamiaru przepuścić takiej okazji – stwierdził Temel Koti, cytowany z kolei przez Rzeczpospolitą.
– W Europie Środkowej interesuje mnie tylko LOT, bo pasuje do naszego modelu biznesowego – budowy pierwszej europejskiej linii „pięciogwiazdkowej”. W Warszawie plany Turkisha są znane. Naszą współpracę z LOT chciałbym zacząć od joint venture na niektórych trasach. Moglibyśmy wspólnie zainwestować w niektóre połączenia. Przy tym można byłoby również zacząć budowanie hubu w Warszawie. Polska stolica ma doskonałe położenie, a ten atut nie był dotychczas wykorzystywany – dodał Koti.
Kilka dni temu przedstawiciele skarbu państwa, głównego właściciela Polskich Linii Lotniczych LOT informowali, że prywatyzacja linii - o ile w ogóle brana pod uwagę, gdyż sprawa nie jest przesądzona - będzie możliwa najwcześniej w przyszłym roku. Ani członkowie zarządu firmy, ani polscy politycy nie komentują medialnych doniesień co do przyszłego inwestora i konsekwentnie nabierają wody w usta.
Ewentualny nowy - przyszły właściciel polskich linii zapowiedział, że po przejęciu PLL LOT stworzy "gigantyczną linię lotniczą, zdolną powalczyć z renomowanymi przewoźnikami".
Turkish Airlines, czyli Turk Hava Yollari planują kupić LOT - twierdzi agencja Bloomberga, którą cytuje Dziennik. – To jedyny przewoźnik, którego zakup rozważamy – mówi agencji Temel Koti, prezes tureckich linii. Chce on w ten sposób zacząć budowę wielkiej linii lotniczej, która rzuci wyzwanie Lufthansie, czy innym europejskim przewoźnikom.
Nie będą to tanie linie łączące miasteczka, a luksusowa marka, koncentrująca się na zapewnieniu jakości przelotów - zapewniają Turcy.
– Chciałbym kupić LOT. Chociaż ostateczna decyzja nie została podjęta. Wiem, że LOT właśnie prowadzi restrukturyzację. Więc trzeba będzie trochę poczekać. Ale w regionie jest miejsce na konsolidację i nie mam zamiaru przepuścić takiej okazji – stwierdził Temel Koti, cytowany z kolei przez Rzeczpospolitą.
– W Europie Środkowej interesuje mnie tylko LOT, bo pasuje do naszego modelu biznesowego – budowy pierwszej europejskiej linii „pięciogwiazdkowej”. W Warszawie plany Turkisha są znane. Naszą współpracę z LOT chciałbym zacząć od joint venture na niektórych trasach. Moglibyśmy wspólnie zainwestować w niektóre połączenia. Przy tym można byłoby również zacząć budowanie hubu w Warszawie. Polska stolica ma doskonałe położenie, a ten atut nie był dotychczas wykorzystywany – dodał Koti.
Kilka dni temu przedstawiciele skarbu państwa, głównego właściciela Polskich Linii Lotniczych LOT informowali, że prywatyzacja linii - o ile w ogóle brana pod uwagę, gdyż sprawa nie jest przesądzona - będzie możliwa najwcześniej w przyszłym roku. Ani członkowie zarządu firmy, ani polscy politycy nie komentują medialnych doniesień co do przyszłego inwestora i konsekwentnie nabierają wody w usta.