Budowa trzeciej drogi startowej na lotnisku Heathrow odblokowana
Krzysztof Loga Sowiński
Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa uchylił zakaz budowy trzeciej drogi startowej w jednym z największych portów lotniczych Europy - Londynie Heathrow. Wyrok otwiera drogę do rozpoczęcia inwestycji.
Reklama
Plan budowy trzeciej drogi startowej na Heathrow został zablokowany przez Sąd Apelacyjny w lutym br., który stwierdził, że strategia rządu dotycząca lotnisk nie spełnia aktualnych brytyjskich celów klimatycznych.
Jednak, jak podaje BBC News, Sąd Najwyższy orzekł, że plany władz były oparte na wcześniejszych, mniej rygorystycznych założeniach klimatycznych. W konsekwencji sędziowie uznali, że decyzja o budowie trzeciego pasa na największym londyńskim lotnisku była zgodna z prawem.
Według brytyjskich mediów nie oznacza to jeszcze rozpoczęcia budowy, niemniej Heathrow Airport Limited, firma zarządzająca lotniskiem, może teraz ubiegać się o pozwolenie na budowę. Spółkę lotniskową czeka jeszcze długi proces przekonywania opinii publicznej. Nawet jeśli urzędnicy do spraw planowania przestrzennego zatwierdzą projekt, to i tak rząd będzie miał ostatnie słowo. Niezależny od rządu Climate Change Committee stwierdził, że Heathrow powinno się rozwijać tylko wtedy, jeśli zostanie ograniczona działalność lotnisk regionalnych, co w efekcie obniży poziom szkodliwych emisji. Takie zalecenie nie jest po myśli rządu starającego się o rozwój infrastruktury w mniej zindustrializowanych częściach kraju.
Szefowa stowarzyszenia koalicji przedsiębiorców "Back Heathrow", Parmjit Dhanda stwierdziła, że jest to ważny moment dla społeczności lokalnych, które desperacko poszukują pracy w bardzo trudnym okresie dla gospodarki brytyjskiej. - To także wielki moment dla Wielkiej Brytanii, która zmierza w kierunku niepewnego brexitu. Jesteśmy przekonani, że handel międzynarodowy może zostać pobudzony przez dodatkową przepustowość jedynego w kraju przesiadkowego portu lotniczego - dodała Dhanda.
Wyrok jest ciosem dla działaczy ochrony środowiska, którzy zaskarżali projekt pasa startowego do sądów. Według ekologów plany budowy naruszają politykę rządu polegającą na wyeliminowaniu prawie wszystkich emisji dwutlenku węgla gospodarki do 2050 r. Działacze nie składają broni i zamierzają kwestionować każdy etap inwestycji w sądach, włącznie z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, bo według nich opieranie się na nieaktualnych celach emisji jest niezgodne z prawem do życia. Ekolodzy obawiają się, że orzeczenie Sądu Najwyższego oznacza, że brytyjscy sędziowie nie uznają pilności i znaczenia prowadzenia odpowiedniej polityki klimatycznej przez rząd.
- To straszny wyrok - plan pasa startowego wyraźnie narusza cele związane ze zmianami klimatycznymi i nie można pozwolić na jego kontynuację. Nie mam pojęcia, dlaczego sędziowie podjęli tę decyzję - powiedział BBC News założyciel organizacji pozarządową "Plan B", Tim Crosland. Z kolei premier Boris Johnson, który jest przeciwnikiem ekspansji Heathrow, nie przyłączył się do apelacji złożonej do Sądy Najwyższego przez zarządcę lotniska. Zgodnie ze stanowiskiem rządu rozbudowa Heathrow jest projektem sektora prywatnego, który musi spełnić surowe kryteria dotyczące jakości powietrza, hałasu i zmian klimatycznych. Przedstawiciele Heathrow Airport Limited mają skomentować wyrok w najbliższym czasie.
Fot.: Materiały prasowe
gość
Michalina12
wroord