Wizz Air anuluje rejsy do Włoch
W czwartek (27.02) Wizz Air poinformował o ograniczeniu marcowych i kwietniowych lotów na włoskie lotniska. Obecnie wiadomo, że nie odbędą się również niektóre loty z Katowic oraz z Budapesztu.
Reklama
Powodem ma być zmniejszone zainteresowanie ze strony pasażerów, z uwagi na panujący w północnych Włoszech koronawirus COVID-19. Ograniczenia dotyczą następujących tras:
„Wizz Air stale monitoruje poziom zapotrzebowania na bilety na wszystkich trasach i w związku z tym zdecydował się na zmniejszenie częstotliwości na niektórych swoich trasach w okresie od 11 marca do 2 kwietnia, co jest związane z mniejszym zainteresowaniem lotami. Aczkolwiek linia nie zawiesiła tych tras i w dalszym ciągu będzie na nich wykonywała operacje w ograniczonym zakresie” – informuje przewoźnik.
Pasażerowie, których dotyczą zmiany w rozkładzie lotów, zostaną o tym poinformowani w okresie przynajmniej 15 dni przed planowanym wylotem. Będą mogli wybrać bezpłatną zmianę terminu lotu lub anulować podróż. W efekcie mogą otrzymać 100 proc. zwrotu wartości biletu na konto lub 120 procent wartości biletu na konto Wizz. Ponieważ informacja o odwołaniu lotu będzie miała miejsce nie później niż 14 dni przed terminem podróży, pasażerowie nie będą mogli ubiegać się o dodatkowe odszkodowanie z tytułu rozporządzenia Rady EC 261/2004.
Wizz Air zmniejszy także częstotliwość lotów z Budapesztu do Włoch pomiędzy 11 marca a 2 kwietnia, ze względu na spadający popyt ze strony pasażerów – informuje portal Hungry Today. Nie kupimy obecnie biletów na loty z Budapesztu do Rzymu, Bolonii, Katanii, Neapolu, Mediolanu i Bari w okresie od 10 marca do 4 kwietnia. Przewoźnik poinformował jednak, że nie wszystkie loty zostały odwołane.
W oświadczeniu Wizz Air podkreśla, żestale monitoruje popyt na bilety i dlatego postanowił zmniejszyć częstotliwość na niektórych trasach. Wizz Air podkreśłił, że pasażerowie posiadający bilety na odwołane loty zostaną o tym należycie powiadomieni i będą mogli wybierać między bezpłatną zmianą trminu podróży lub zwrotem kosztów.
Fot.: materiały prasowe, Flickr