Katastrofa 737 UIA: Przyczyną awaria silnika?
Przyczyną środowej (8.01) katastrofy lotu PS752 z Teheranu do Kijowa miały być nagłe problemy techniczne jednego z silników maszyny. Jednocześnie nie znaleziono dotąd dowodów potwierdzających hipotezę o przypadkowym zestrzeleniu samolotu przez irańskie siły antyrakietowe.
Reklama
Rozbity samolot Boeing 737-800 (UR-PSR), należący do Ukraine International Airlines, miał doznać awarii technicznej krótko po starcie, a nie zostać strącony przez pocisk – wynika z informacji podanych przez Reuters. Agencja prasowa powołuje się na „pięć źródeł – trzy kanadyjskie, jedno amerykańskie i jedno europejskie”. Informacje miały zostać pozyskane przez zachodnie siły wywiadowcze. Jedno z kanadyjskich źródeł dodało, że w trakcie startu z Teheranu doszło do przegrzania silnika maszyny.
Była to pierwsza katastrofa lotnicza, w której brała udział maszyna należąca do Ukraine International Airlines. Przewoźnik zadeklarował, że robi wszystko, aby ustalić przyczynę tragedii. Wołodymyr Zełenski, ukraiński prezydent, poinformował, że polecił prokuratorowi generalnemu Ukrainy wszczęcie postępowania ws. katastrofy.
Boeing 737 rozbił się kilka chwil po starcie z lotniska im. Imama Chomeiniego w Teheranie. Tuż po oderwaniu się samolotu od drogi startowej utracono z nim łączność, ten następnie spadł na ziemię w okolicy miejscowości Parand i Szahriar. Załoga nie zgłaszała wieży żadnych problemów. Na pokładzie znajdowało się 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków, większości pochodzenia irańskiego, 10 Szwedów, czterech Afgańczyków, trzech Niemców i trzech Brytyjczyków oraz 11 Ukraińców, w tym 9 osobowa załoga.
Większość pasażerów tragicznego lotu miała w Kijowie przesiąść się na lot UIA do Toronto. Loty pomiędzy Kanadą a stolicą Iranu oferowane przez ukraińskiego przewoźnika miały być niezwykle popularne wśród Kanadyjczyków pochodzenia irańskiego. Jak podaje Reutres, na pokładzie znajdowało się wielu studentów i pracowników naukowych wracających do Kanady po świąteczno-noworocznej przerwie.
Zgodnie z przepisami międzynarodowymi, odpowiedzialność za śledztwo w sprawie katastrofy spoczywa na Iranie. Justin Trudeau, premier Kanady, poinformował, że minister spraw zagranicznych jego rządu rozmawia ze swoim irańskim odpowiednikiem, aby podkreślić potrzebę „skrupulatnego śledztwa”. Zaapelował także, aby nie spekulować na temat możliwych przyczyn do czasu oficjalnych wyjaśnień. Deklarację pełnej współpracy złożył także Mike Pompeo, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych.
Irańska telewizja państwowa oficjalnie potwierdziła znalezienie czarnych skrzynek kilka godzin po katastrofie, jednak, jak poinformowała półoficjalna agencja prasowa "Mehr", władze Iranu nie mają zamiaru przekazać rejestratorów z rozbitego samolotu do Boeinga, aby ten mógł je przeanalizować.
Tuż po katastrofie do sieci trafił amatorski film, rzekomo przedstawiający rozbijający się samolot. Widoczna na nim jest szybko opadająca smuga światła na ciemnym niebie, a następnie jaśniejszy błysk, co miałoby być momentem zderzenia maszyny z ziemią. Nie ma jednak dowodów przesądzających o autentyczności nagrania. Według naocznych świadków, samolot płonął przynajmniej kilkanaście sekund przed upadkiem.
Podejrzenia o atak terrorystyczny lub przypadkowe zestrzelenie są wysuwane w związku z niespokojną sytuacją polityczno-militarna na Bliskim Wschodzie. W środę rano Iran wystrzelił kilkanaście pocisków balistycznych w irackie bazy, w których przebywały siły amerykańskie, w odwecie za zeszłotygodniowy atak dronem, który zabił Kasema Sulejmaniego, irańskiego szefa sił Al-Kuds.
Specjaliści podkreślają, że nowoczesne samoloty są projektowane i certyfikowane do radzenia sobie z awarią silnika krótko po starcie oraz do lotu na jednym silniku nawet przez dłuższy czas. Przypominają jednak także, że niektóre nagłe awarie silnika powodują powstanie odłamków jego części, co może spowodować uszkodzenie innych systemów samolotu.
Fot.: Flickr, Agencja Informacyjna Mehr, Fiightradar