LOT chce dotrzeć do pasażerów

15 stycznia 2010 18:24
70 komentarzy
Reklama
Takiej akcji chyba jeszcze nie było - LOT w niekonwencjonalny (jak dla siebie) sposób zachęca pasażerów do podróżowania po kraju samolotem!

Szukają pasażerów wśród... pasażerów!

Chcąc dotrzeć bezpośrednio do swoich klientów, zorganizował nietypową akcję marketingową pod hasłem „Lataj po Polsce”. Ma ona w bardzo aktywny sposób zachęcić podróżnych do zmiany środka transportu i planowania podróży z LOT-em - o czym pisaliśmy już na łamach portalu.

Tym razem warto jednak wspomnieć o marketingowych sposobach "wcielania akcji w życie".



Od 15 do 18 stycznia br. w okolicy głównych dworców kolejowych w miastach, do których dociera LOT (za wyjątkiem Katowic), spotkać można grupy z transparentami zachęcającymi do podróży samolotem, jako najbardziej komfortowym i pewnym środkiem transportu.

Jak przemówić do Polaków?

Atrakcyjne ceny biletów zachęcają do zmiany środka transportu na samolot LOT-u. Z Poznania do Warszawy polecieć można już za 99 PLN w jedną stronę, ze wszystkimi opłatami. Na pozostałych trasach można było znaleźć mnóstwo biletów droższych tylko o 20 zł; nie było problemu, aby bilet za kilkadziesiąt złotych kupić "na jutro", choć jednemu z naszych czytelników udało się takiego zakupu dokonać na rejs... za 4 godziny.



Pozostawmy już w tyle kontekst akcji marketingowej, która sprowokowana została nieudolnością kolei i trudnościami podróżowania (na skutek warunków pogodowych) lądowymi środkami transportu; zauważmy za to, że docieranie w ten sposób do pasażerów spotkanych na dworcu podziała na ich wyobraźnie zdecydowanie dobitniej, niż jakakolwiek inna kampania reklamowa.

Fakt, że Polacy niechętnie podróżują samolotem po kraju nie wynika z tego, że ich z reguły na to nie stać; w naszych rodakach tkwi zakorzeniony pogląd, że LOT to marka zarezerwowana tylko dla wybranych, a podróż samolotem po kraju jest (nie)dosłownym bujaniem w obłokach.

Bezpośrednie i przede wszystkim relatywnie tanie kampanie reklamowe - choćby takie, jak obecna - niewątpliwie sprawią, że polski pasażer zacznie dostrzegać alternatywne do lądowych sposoby podróży.

- Nie chcemy odebrać pasażerów kolei, ale chcemy pokazać, że mimo złych warunków pogodowych transport lotniczy może działać bez zakłóceń. 99 proc. lotów nie miało spóźnień. Ceny natomiast pokazują, że ten środek transportu może być dobrą alternatywą dla kolei. Oznacza to, że na czas trwania promocji możemy być cenowo konkurencyjni w stosunku do PKP - powiedział Andrzej Kozłowski, rzecznik prasowy LOT.

"LOT z koleją i tak nie ma szans". Odkrywcze!

Nie wszyscy doceniają działania narodowego przewoźnika, a nawet lekko je ośmieszają. Według Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych "TOR", LOT i tak nie ma szans z PKP. Furgalski zaznacza, że choćby przewoźnik w 100 procentach wypełnił maszyny pasażerami, to jest w stanie przewieźć jedynie 780 osób (tyle, co jeden skład pociągu).

Szkoda tylko, że Adrian Furgalski zechciał zauważyć tylko samoloty zależnego Eurolotu (w rzeczywistości w sumie mieszczące tyle osób) i prawdopodobnie zapomniał, że po krajowej siatce latają jeszcze trzy rodzaje Embraerów, którymi operuje LOT. Zdarza się, że między polskimi miastami operuje Boeing; przedstawiciele LOT-u zaznaczali ponadto, że na czas trwania tej promocji "podstawią" więcej pojemniejszych samolotów (zamiast najmniejszych ATR).

Chcąc być konsekwentnymi w obliczeniach pamiętajmy, że 780 osób mieszczą ATR-y (14 szt.) jednorazowo, w przypadku użycia wszystkich maszyn tego typu. Nie zapominajmy jednak, że LOT wykonuje blisko 70 połączeń krajowych dziennie, ponad 400 tygodniowo. Obliczenie "dostępności miejsc" nie polega na zliczeniu foteli w maszynach danego typu, gdyż ATR-y nie latają wyłącznie po krajowej siatce, a jak już zaznaczyłem, wykorzystywane do tego celu są również pojemniejsze Embraery.

Oczywiście, że LOT nie pogoni PKP z torbami, bo nie taki jest zamysł przewoźnika. Oczywiście, że nigdy nie przewiezie tylu pasażerów, aby linie kolejowe mogły czuć się zagrożone. LOT przewoził dotąd po kraju około miliona osób rocznie, a tylko Tanie Linie Kolejowe (nie licząc IC i innych przewoźników) w roku bieżącym planują przewieźć ich 45 razy więcej. Nie mniej jednak potencjał na latanie po kraju jest ogromny i każdy możliwy sposób, w jaki Polskim Liniom Lotniczym uda się przeciągnąć pasażera z wagonu do samolotu, jest dobry.

Bez większej szkody dla PKP - bo nie o to walczą PLL, z ogromną korzyścią dla siebie - bo to już jest w ich interesie.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
paolo_guide 2010-01-18 15:32   
paolo_guide - Profil paolo_guide
każdy sposób dotarcia do klienta jest dobry, a LOT pokazuje, że latać po Polsce naprawdę można i oby tak dalej...a czasem wystarczą proste sposoby znane od lat, by osiągnąć zamierzony efekt marketingowy ( o czym przekonała się już niejedna firma czy instytucja)...LOT zaczyna budować swój wizerunek już nie tylko w oparciu o klienta biznesowego, ale także o przeciętnego Polaka i to jedno z lepszych zagrań PR-owców LOTu. Tak trzymać, a z czasem Polacy przekonają sie, że po Polsce można latać i podróżować za naprawdę małe pieniądze...
starosta 2010-01-18 01:36   
starosta - Profil starosta
do mnie dotarli ;)
kamyk 2010-01-17 23:03   
kamyk - Profil kamyk
silesianer: juz pare osób napisało że WAW-KTW wróci żeby zgarniać transferowych do WAW, mając pociąg z centrum do centrum w 2h30 nikt nie będzie się tłukł 30km z lotniska ;) ja za taksówkę płaciłem nie całe 80pln i na tą ilośc kilometrów to by sie zgadzało z cennikiem
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy