Air Antwerp poleci z Antwerpii do Londynu-City
Od 9 września br. rozpoczną się loty z Antwerpii do Londynu-City wykonywane przez nowego przewoźnika - Air Antwerp. Rejsy będą odbywać się trzy razy w tygodniu.
Reklama
Do obsługi trasy zostanie przeznaczony 50-miejscowy turbośmigłowiec Fokker 50. Połączenie będzie objęte umową code-share z linią KLM.
- Podróżujący w interesach będą wreszcie mogli ponownie polecieć z centrum Londynu do Antwerpii. Również dla świata biznesu w Antwerpii, w szczególności przemysłu diamentowego i portowego, to dobra wiadomość, że ponownie istnieje bezpośrednie połączenie z Londynem - stwierdził Johan Maertens, dyrektor generalny Air Antwerp.
Współpraca z KLM zapewni znaczne wsparcie dla całego przedsięwzięcia, VLM obsługując tą samą trasę nie mógł liczyć na takie zaangażowanie ze strony holenderskiej linii lotniczej. Kolejnym miastem w siatce Air Antwerp ma być Zurych, ale nie wiadomo jeszcze kiedy oficjalnie zostaną zapowiedziane loty do tego miasta.
- Umowa code-share z KLM wzmocni siłę przedsięwzięcia. Ważne jest, aby mieć wsparcie silnej marki - twierdzi Yves Panneels, rzecznik prasowy przewoźnika.
Flota przewoźnika składa się obecnie z jednego fokkera 50. Linia uzyskała już certyfikat belgijski AOC i posiada niezbędne zgody do rozpoczęcia działalności. Air Antwerp została stworzona, aby wypełnić lukę po upadku VLM i jest w 75 proc. własnością irlandzkiego przewoźnika CityJet oraz w 25 proc. należy do KLM. Przewoźnik skupi się na oferowaniu bezpośrednich tras z Antwerpii do miast nieobsługiwanych przez innych przewoźników lotniczych czy kolejowych.
Za sterami firmy stoją Willem Alexander Hondius i Johan Maertens, który objął stanowisko prezesa. Maertens był także ostatnim prezesem VLM, wcześniej pracował także w Brussels Airlines i Lufthansie. Pełnił też funkcję prezesa kongijskich linii ECAir od 2012 r. aż do bankructwa przewoźnika. Hondius był starszyn doradcą ds. rozwoju sojuszy lotniczych w KLM. Od 2013 do 2018 r. był prezesem kenijskich linii JamboJet, spółki córki Kenya Airways.
Belgijskie linie VLM zostały pod koniec sierpnia 2018 r. rozwiązane, a następnie zlikwidowane decyzją głównego udziałowca - S.H.S. Aviation B.V. Nie było to bynajmniej pierwsze bankructwo przewoźnika. VLM złożyło upadłość również w czerwcu 2016 r. Przewoźnika nie było stać na zatrudnienie nowych pilotów, a na planowaną sprzedaż samolotów zabrakło czasu.
fot. mat. prasowe