ET302: Aeroflot grozi Boeingowi
Aeroflot anuluje zamówienie na dwadzieścia samolotów boeing 737 MAX 8, jeśli amerykański producent nie zagwarantuje bezpieczeństwa.
Reklama
Jeżeli amerykański producent nie zagwarantuje pasażerom bezpieczeństwa w boeingach 737 MAX do listopada br., Grupa Aeroflot zamówi inny samolot - takie ultimatum postawił amerykanom Witalij Saveljew, dyrektor generalny grupy Aeroflot, w związku z katastrofą lotu ET302 etiopskich linii lotniczych z 10 marca br.
To właśnie na jesieni 2019 r. mają rozpocząć się dostawy "maxów" dla Pobedy - rosyjskiej taniej linii lotniczej, która stanowi w całkowitą własność oraz spółkę zależną Aeroflotu.
Pobeda ma docelowo użytkować 20 sztuk boeinga 737 MAX 8, a obecnie lata 26 boeingami 737-800, oczekując na dostawę kolejnych czterech. Pzewoźnik ma swoją bazę na moskiewskim międzynarodowym lotnisku Wnukowo. Obsługuje regularne połączenia krajowych oraz międzynarodowe.
Przypomnijmy, że rosyjska lotnicza agenda administracyjna zakazała tego typu lotów w rosyjskiej przestrzeni powietrznej - decyzja została ogłoszona w czwartek (14.02). Obecnie jedynym operatorem 737 MAX w Rosji jest Globus Airlines, przewoźnik czarterowy z siedzibą w Moskwie i główną bazą w porcie lotniczym w Nowosybirsku. Posiada obecnie dwa uziemione boeingi, oczekując na dostawę kolejnych dziewięciu.
Fot.: materiały prasowe