Przewoźnicy ignorują ciszę nocną na Lotnisku Chopina
Linie lotnicze na operujące na Lotnisku Chopina w Warszawie nie przejmują się zakazem nocnych lotów. Problemem jest brak sankcji za nieprzestrzeganie ograniczeń.
Reklama
Decyzja o prowadzeniu wraz z rozpoczęciem sezonu letniego "core night" na Lotnisku Chopina została ogłoszona przez PPL we wrześniu ub. roku. Lotnisko motywowało zmianę głównie potrzebą ochrony mieszkańców okolic lotniska przed nocnym hałasem. Zarządzający portem PPL przekonywał, że otrzymuje liczne skargi, a obecna maksymalna nocna przepustowość lotniska jest już wykorzystana.
Wcześniej na Lotnisku Chopina między godz. 22:00 a 6:00 obowiązywał system tzw. quota count (QC). W tym czasie na lotnisku mogły być wykonane operacje lotnicze o maksymalnej sumie QC równej 24 punktów. Każdy typ samolotu dysponował własną wartością QC zależną od generowanego hałasu.
Po zmianiem która weszła w życie w marcu br., między godz. 23:30 a 5:30 nie można wykonywać żadnych operacji z wyjątkiem lotów państwowych, sanitarnych oraz związanych z bezpieczeństwem państwa. Wyjątkiem są loty opóźnione z przyczyn operacyjnych niezależnych od linii. Linie lotnicze nie mogą jednak planować operacji na godziny "core night". Otrzymany już limit QC linie muszą wykorzystywać w godzinach od 22:00 do 23:30 i od 5:30 do 6:00.
Dane z pierwszych dwóch miesięcy po wprowadzeniu "core night" pokazują, iż wprowadzone ograniczenia pozostają w znacznej mierze martwym prawem, przyznaje Mariusz Szpikowski, prezes PPL w rozmowie z Rzeczpospolitą. W tym czasie PLL LOT, które są największym klientem lotniska, przeprowadziły 121 operacji startów po godz. 23:30. Węgierskie niskokosztowe linie lotnicze Wizz Air w podobny sposób złamały postanowienia ciszy nocnej 89 razy.
Przewoźnicy dość swobodnie podchodzą do ciszy nocnej, gdyż do tej pory nie istniały sankcje, które pozwalałyby na ich ukaranie za nieprzestrzeganie zasad "core night". Jednak już niedługo te praktyki linii lotniczych mogą ulec ukróceniu, gdyż spółka PPL wystąpiła do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o możliwość karania przewoźników nie stosujących się do ograniczeń. Szpikowski chce, by możliwe było nakładanie kar finansowych na linie lotnicze naruszające ograniczenia a także wspomina o jeszcze silniejszym prawie, zezwalającym na odbieranie slotów liniom lotniczym nie stosującym się do ograniczeń.
fot. Piotr Bożyk