A LOT "szaleje" nadal...
Reklama
Po tym, jak w czwartek (09.07)
napisaliśmy o dziwnych cenach na przeloty do Niemiec z naszym narodowym przewoźnikiem, w jego serwisie rezerwacyjnym nic się nie zmieniło.
No może poza tym, iż totalnie niepodobnych do LOTu cen, przybyło. W przeróżnych kierunkach.
Za 99 zł można polecieć nie tylko do Niemiec, ale z powodzeniem poruszać się po naszym kraju. Za 168 zł w jedną stronę można polecieć także do Zurychu, Wiednia... czy Paryża. W ostatnim przypadku bilet w obie strony, choćby w listopadzie, w niemalże dowolnej kombinacji wyboru dni, to koszt 380 zł!
Najtańsza opcja przelotu do wspomnianej stolicy Austrii, w dwie strony, oscyluje w granicach 370 zł. To ciekawe, bo przewoźnik, na głównej stronie swojej witryny, promuje to właśnie połączenie kwotą od 570 zł. W podobny sposób LOT wyszczególnia połączenie na trasie do Budapesztu, zachęcając do zakupu biletów w dwie strony za blisko 500 zł. A taki bilet kosztuje 365 zł!
Zaniepokojeni doniesieniami naszych czytelników (także forumowiczów), iż bilety w tej cenie to fikcja, postanowiliśmy przyjrzeć się sprawię z bliska. I rzeczywiście - nie zawsze udaje się dokończyć rezerwację za pierwszym razem, choć nam udało się ostatecznie zakupić jeden bilet na przelot krajowy i jeden na międzynarodowy. Jednak nie wszyscy muszą wykazywać się cierpliwością i korzystać z metody "prób i błędów", gdyż wspomniany problem z zakupem nie jest normą.
Skąd takie "niepromowane promocje" - nadal nie wiadomo. Przedstawiciele przewoźnika swoimi nowymi cenami nigdzie się nie chwalą, a pytani o sprawę, milczą. Zarówno jeśli chodzi o powód tak niskich cen, jak również pojawiających się problemów z ich zakupem. Korzystajmy, póki można.
Za 99 zł można polecieć nie tylko do Niemiec, ale z powodzeniem poruszać się po naszym kraju. Za 168 zł w jedną stronę można polecieć także do Zurychu, Wiednia... czy Paryża. W ostatnim przypadku bilet w obie strony, choćby w listopadzie, w niemalże dowolnej kombinacji wyboru dni, to koszt 380 zł!
Najtańsza opcja przelotu do wspomnianej stolicy Austrii, w dwie strony, oscyluje w granicach 370 zł. To ciekawe, bo przewoźnik, na głównej stronie swojej witryny, promuje to właśnie połączenie kwotą od 570 zł. W podobny sposób LOT wyszczególnia połączenie na trasie do Budapesztu, zachęcając do zakupu biletów w dwie strony za blisko 500 zł. A taki bilet kosztuje 365 zł!
Zaniepokojeni doniesieniami naszych czytelników (także forumowiczów), iż bilety w tej cenie to fikcja, postanowiliśmy przyjrzeć się sprawię z bliska. I rzeczywiście - nie zawsze udaje się dokończyć rezerwację za pierwszym razem, choć nam udało się ostatecznie zakupić jeden bilet na przelot krajowy i jeden na międzynarodowy. Jednak nie wszyscy muszą wykazywać się cierpliwością i korzystać z metody "prób i błędów", gdyż wspomniany problem z zakupem nie jest normą.
Skąd takie "niepromowane promocje" - nadal nie wiadomo. Przedstawiciele przewoźnika swoimi nowymi cenami nigdzie się nie chwalą, a pytani o sprawę, milczą. Zarówno jeśli chodzi o powód tak niskich cen, jak również pojawiających się problemów z ich zakupem. Korzystajmy, póki można.