W przyszłym tygodniu może zostać podpisana z PLL LOT umowa dzierżawy, należącej do przewoźnika spółki LOT Ground Services, postawionej w stan upadłości likwidacyjnej - wynika z komunikatu, jaki podał Tadeusz Kretkiewicz, syndyk masy upadłościowej LGS.

Syndyk się zabezpiecza i wnioskuje...

10 lipca spółce wygasa certyfikat i zezwolenie na świadczenie usług, związanych z lotniskową obsługą naziemną. - Mam podpisany list intencyjny z LOT na wydzierżawienie przedsiębiorstwa i świadczenie usług, które dotychczas wykonywał LGS. Będą to robili ludzie LGS i na sprzęcie LGS - powiedział Kretkiewicz.

Dzierżawa ma obowiązywać od 11 lipca. Syndyk masy upadłościowej złożył mimo wszystko do Urzędu Lotnictwa Cywilnego wniosek o przedłużenie ważności certyfikatu oraz zezwolenia na usługi wykonywane przez LGS.

- W ubiegłym tygodniu wpłynęło pismo do ULC w sprawie przedłużenia certyfikatu dla LGS. Uznałem, że w sytuacji, kiedy nie będzie gotowa żadna z firm do obsługi pasażerów - nawet jakaś firma LOT-u - muszę podjąć działania mające na celu ratowanie tysiąca miejsc pracy oraz niedopuszczenie do ewentualnego paraliżu lotniska Okęcie. W tej sytuacji zwróciłem się z wnioskiem do prezesa ULC o przedłużenie ważności certyfikatu. Mam to potwierdzone - powiedział Kretkiewicz.

...a ULC odpowiada

- Z dniem 10 lipca spółce LGS wygasa certyfikat i zezwolenie upoważniające ją do obsługi pasażerów na warszawskim lotnisku Okęcie. Do tej pory żaden formalny wniosek o przedłużenie certyfikatu dla LGS nie wpłynął do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Nie złożyła takiego wniosku żadna ze spółek LOT-owskich - twierdzi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik ULC.

Uzyskanie takiego przedłużenia nie będzie proste - i wydaje się niemal pewnym - że syndyk nie uzyska przedłużenia w satysfakcjonującym go terminie. Do uzyskania certyfikatu potrzebne są zaświadczenia o posiadanych przez daną firmę odpowiednich środkach finansowych, specjalistycznym i dyspozycyjnym sprzęcie oraz przeszkolonym personelu. Wydanie certyfikatu firmie, która nie zajmowała się wcześniej taką działalnością, trwa do trzech miesięcy; firma, która prowadziła podobne usługi, czeka do miesiąca.

Z kolei LOT "wie" ale "nie powie"!

Andrzej Kozłowski z PLL LOT z kolei gwarantuje, że obsługa pasażerów na Okęciu po 10 lipca będzie przebiegała bez zakłóceń. - LOT przygotowuje pewne alternatywne rozwiązania, o których teraz nie chcę mówić - powiedział.

Odrębnym problemem może być brak odpowiedniej ilości pracowników - 350 osób, pracujących przy obsłudze naziemnej, złożyło wnioski o urlop. Zakład w stanie upadłości nie może odmówić pozytywnego rozpatrzenia takiego wniosku.