Lublin: Więcej busów na lotnisko

Od czwartku, 2 marca pasażerów z Lublina na lotnisko w Świdniku dowiezie lubelska firma Przewozy24. Przewoźnik zaoferuje dojazd busami mercedes Sprinter, które będą wyjeżdżać z dworca głównego PKS godzinę i czterdzieści minut przed planowanym odlotem. Z lotniska busy będą odjeżdżały około pół godziny po lądowaniu samolotu i, jak zapewnia Henryk Dziwisz, właściciel firmy Przewozy24, jeśli samolot się spóźni, to zaczekają na pasażerów. Bilet na przejazdy w ciągu dnia będzie kosztował 10 zł, a na kursy po godzinie 22 - 20 zł.

Zmiana przewoźnika świadczącego usługi przewozowe dla Portu Lotniczego Lublin oznacza, że zwiększy się liczba kursów na lotnisko.


- Poprzedni przewoźnik wybierał sobie kursy, które były dla niego rentowne. Ten będzie kursowała częściej. Rozkład ma być skorelowany ze wszystkimi lotami - wyjaśnia Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim”.

Garden Service, który wcześniej woził pasażerów z Lublina na lotnisko, uznał, że kursy były nieopłacalne i od 1 lutego zrezygnował z obsługi tego połączenia.

Nowy przewoźnik zastanawia się także nad uruchomieniem połączeń z innych miast. W tej chwili pasażerów z Tomaszowa Lubelskiego, Zamościa i Krasnegostawu dowozi Garden Service, a pasażerów z z Polańczyka, Sanoka, Rzeszowa i Janowa Lubelskiego Galicja Express.

Podjęcie współpracy z nowym operatorem busów to nie jedyna zmiana, jaką wprowadzają władze lotniska. W porozumieniu z PKP, zmienia się kursowanie pociągu na lotnisko, obecnie wyjeżdżającego z Lublina o godzinie 11.45. Już od 11 marca skład ten wyjedzie z Lublina o 11.15, a w trasę powrotną ruszy nie o 12.20, a o 13.02. Tym samym godzina wyjazdy stanie się dogodniejsza dla pasażerów przylatujących z Londynu-Luton. Niewykluczone, że latem takich zmian w rozkładzie pociągów będzie więcej.

– Drobne zmiany mogą pojawić się w rozkładach, które zaczną obowiązywać w czerwcu, ale jeszcze nie znamy szczegółów – mówi Zofia Dziewulska z lubelskiego oddziału spółki Przewozy Regionalne w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim”.